Advertisement
Menu
/ marca.com, Wikipedia, własne

Przed meczem z Betisem

Sobota, godzina 20.00

Podejście Realu Madryt do Betisu przed nadchodzącym meczem sprowadza się mniej więcej do tego, że wdzięczni jesteśmy klubowi z Sewilli za urwanie dwóch punktów Barcelonie. Niech jednak Los Béticos nie liczą na to, że w podobny sposób odwdzięczymy się im dzisiaj. Po pierwsze dlatego, że wówczas ich trud w meczu z Dumą Katalonii poszedłby na marne, a przecież podopiecznych Pepa Guardioli czeka tego samego dnia derby Barcelony na Camp Nou, gdzie przecież po raz drugi z rzędu mogą nie odnieść zwycięstwa. Po drugie zaś: nie zapominajmy, że remis ów był osiągnięciem nie tyle samego Betisu, co jego bramkarza.

Niewykluczone, że i na Estadio Santiago Bernabéu głównym bohaterem meczu zostanie 33-letni Portugalczyk, który już niejeden raz pokazał, że potrafi skupiać na sobie uwagę kibiców wybornymi interwencjami w najbardziej nieodpowiednich (dla rywali) momentach. Jest to chyba jedyny absolutny, stuprocentowy, niepodważalny i tak dalej pewniak na mecz z Los Blancos.

Na środku obrony jednokrotnego mistrza Hiszpanii (i to z czasów przed wojną domową) zagrają Damià Abella, jeszcze nie tak dawno gracz FC Barcelona, i Melli, wychowanek Betisu. Za boki odpowiadać mają Fernando Vega (co ciekawe, wychowanek Sevilli) i drugi Portugalczyk, Nélson Augusto Tomar Marcos. Jeżeli trener Paco Chaparro postawi przy tym na dwóch defensywnych pomocników – a niemal na pewno to zrobi – duet ów stworzą turecki Brazylijczyk Mehmet Aurélio oraz 22-letni Juande, o którego jakichkolwiek powiązaniach z naszym trenerem nic mi nie wiadomo. „Ich” Juande ma zresztą na imię Juan de Dios (czyli „od Boga”), „nasz” zaś – Juan de la Cruz (więc „od Krzyża”). Tercet ofensywnych pomocników sformują Arzu, Achille Emana i Mark González, a jedynym wysuniętym napastnikiem będzie prawdopodobnie Ricardo Oliveira, który dopiero co wrócił z Saragossy na stadion imienia Manuela Ruiza de Lopery. Strzelił już zresztą pierwszego gola (i to Sevilli), ale... to dopiero jeden gol.

Tymczasem w hiszpańskich mediach pojawiają się uzasadnione skądinąd spekulacje, iż przed meczem Ligi Mistrzów z Liverpoolem trener Ramos pozwoli odpocząć kilku piłkarzom, którzy bardziej przydadzą mu się przeciwko Anglikom. Wiadomo już zresztą, że nie zagra ani Rafael van der Vaart, ani Julien Faubert. Niepewny jest też występ Raúla, Arjena Robbena i Wesleya Sneijdera, co oznacza, że możemy zobaczyć dość mocno przemeblowany skład.

Zapewne jednak przynajmniej jeden z tej trójki pojawi się na murawie od pierwszej minuty, w związku z czym w ataku zagrają Gonzalo Higuaín i Klaas-Jan Huntelaar, na lewej pomocy za to z konieczności ujrzymy Brazylijczyka Marcelo, co z kolei wiąże się z obecnością Heinzego na lewej obronie. Zagadką pozostaje jedynie ewentualny występ Gutiego.

Sytuacja w tabeli ligowej właściwie nie pozostawia nam wyboru. Musimy wygrać i tyle. Remis mógłby ewentualnie nas satysfakcjonować, jeśli Barcelona przegra u siebie z Espanyolem. Ale jeśli przegra, grzechem byłoby nie nadrobić aż trzech punktów. Cokolwiek więc się stanie, nie wolno nam się potknąć. Potrzebna jest mentalność Fabia Capella – gra do ostatniej sekundy mimo przeciwności. A jeśli się uda i będzie się udawało do końca sezonu, to od przyszłego będzie to już mentalność nie Capella, ale Ramosa.

Wierzymy, prawda?

A tu jeszcze a propos Ricardo. Pamiętacie?

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!