Saviola: Chcę grać, by pokazać swój futbol

Jak się czujesz fizycznie?
Jest ciężko. Gdy mija tyle czasu bez gry, to jest to dla mnie skomplikowane. Lubię piłkę nożną i chciałbym pomóc swoim futbolem. To skomplikowane, jednak jestem profesjonalistą i znam swoją sytuację. Obym miał szanse w następnym etapie. Trenujemy, aby być do dyspozycji trenera.

Rozmawiałeś z Juande o swojej sytuacji? Chciałbyś odejść w letnim okienku transferowym?
Rozmawiałem z nim jakiś czas temu i powiedziałem mu jaka jest moja sytuacja. Zapytałem go jak to będzie i powiedziałem mu również, że jeśli nie będzie na mnie liczyć, to najlepiej będzie poszukać innej alternatywy, by móc grać. Byłem bliski odejścia, jednak później wszystko zależało od klubu. Nie doszło do porozumienia i ostatecznie jestem tutaj.

Obecna Barcelona jest najlepsza w historii klubu?
Sądzę, że grają na bardzo wysokim poziomie, jednak ciężko jest powiedzieć czy to najlepsza drużyna w historii. Bardzo trudno jest dorównać poziomowi ich gry, ich indywidualnościom. Kiedy atakują, to wiesz, że wyrządzą ci krzywdę. Rozgrywają wielki sezon, to equipazo.

Bardziej możliwa jest liga czy Liga Mistrzów?
W tej sytuacji sądzę, że Barcelona gra na bardzo wysokim poziomie, nie traci punktów, oprócz tych z ostatniej kolejki. Grają, by wygrywać spotkanie. Myślę, że w Lidze Mistrzów mamy drużynę zdolną do zwycięstwa.

Czy zmniejszenie straty punktowej może spowodować zachwianie pewności siebie Barcelony?
Trudno powiedzieć. Trzeba czekać do następnego meczu. My musimy wygrywać wszystkie spotkania, ponieważ to my jesteśmy za nimi. Jeśli oni w którymś momencie nie będą spisywać się dobrze, a my nie będziemy wygrywać, to będzie wszystko jedno.

Bolą cię szczególnie błędy klubu, takie jak niezarejestrowanie Huntelaara do Ligi Mistrzów?
Ja chcę tylko grać i jeśli jest to możliwe w tym klubie, to jestem zadowolony. Jeśli nie jest mi to dane tutaj, byłbym zadowolony robiąc to w innym miejscu i mając możliwość pokazania mojego futbolu. Ciężko jest, gdy przez długi czas nie możesz wyjść na murawę. Chcę dobrze zastanowić się nad swoją sytuacją i znaleźć sobie klub albo zostać tutaj, jednak z możliwością gry.

Barcelona bardzo zależy od Messiego?
Myślę, że na dzień dzisiejszy jest graczem totalnie decydującym. Innym drużynom jest bardzo ciężko go zatrzymać. Myślę, że nie ma zależności, ale on jest bardzo ważny dla Barcelony czy dla jakiejkolwiek innej drużyny. Aczkolwiek są piłkarze, którzy mogą go zastąpić, grając może nie tak dobrze jak on, ale dobrze.

Następne dwa spotkania są bardzo ważne: Betis i Liverpool.
To trudne mecze. Wszyscy widzieliśmy Betis przeciwko Barcelonie. Wiemy, że od pomocy do ataku grają dobrze. Wiemy, że trzeba grać tak jak ostatnio, wygrywając i nie dając rywalom szans na grę i wygraną. To jest mentalność, którą musimy mieć. W Lidze Mistrzów wiemy, że wszystko może się zdarzyć, dlatego są to tak szczególne rozgrywki i grają w niej najlepsze drużyny świata.

Co wam powiedział Juande w rozmowie przed rozpoczęciem treningu?
Mówił generalnie o utrzymaniu motywacji, o stawce, o którą gramy. Wiemy, że trzeba ciężko pracować na każdym treningu i mieć odpowiednią mentalność, ponieważ żaden mecz nie będzie łatwy.

Ciężko jest nie myśleć teraz o Liverpoolu?
Nie powinniśmy myśleć o Liverpoolu przed meczem z Betisem. To najgorsze, co może nas spotkać. Wszyscy wiemy jak to jest myśleć o innej drużynie, mając przed sobą inny mecz. Bez wątpienia stracilibyśmy punkty, gdybyśmy tak zrobili.

O czym się mówi więcej w szatni, o lidze czy Lidze Mistrzów?
O obu tyle samo. Nie możemy porzucić ligi. To może na nas źle podziałać, jeśli w sobotę stracimy jakieś punkty. Jeśli tak się stanie, a Barcelona wygra, to będzie bardzo źle. Musimy być zmotywowani, by wygrać z Betisem, a później to będzie inna historia.