Advertisement
Menu
/ elmundodeportivo.es

Peréz nie sprowadzi ani Eto'o ani Messiego

Tego pierwszego nie chcą kibice, a drugi jest zwyczajnie za drogi

Samuel Eto'o nie wróci do Realu Madryt po tym, jak wygaśnie jego kontrakt z Barceloną (Lipiec 2010), jeśli Florentino Peréz postanowi wystartować (co będzie jednoznaczne ze zwycięstwem) w wyborach na prezesa Realu Madryt. Były (i prawdopodobnie przyszły) prezes Królewskich wie, że taka decyzja nie byłaby dobrze przyjęta przez kibiców, a Kameruńczyk nie zostałby przywitany z otwartymi ramionami przez Bernabéu.

Powodów ku temu jest kilka: po pierwsze Samuel Eto'o spalił za sobą mosty przechodząc z Majorki do Barcelony, po drugie ośmielił się publicznie obrazić Real Madryt, któremu przecież tak wiele zawdzięcza. Mowa tu o pamiętnym okrzyku "Madrid, cabrón, saluda al campeón" (Madrycie, bękarcie, pokłoń się mistrzowi) podczas celebracji tytułu mistrzowskiego przez Dumę Katalonii.

Jak podało wczoraj w jednej ze swych audycji Catalunya Ràdio, Florentino rozważał również możliwość sprowadzenia Leo Messiego, jednak wykluczył to ze względów czysto finansowych. Innymi słowy, Peréz chętnie wadziłby w swojej drużynie cracka Barcelony, jednak spełnienie jego zachcianki niemożliwa astronomicznie wysoka suma odstępnego wpisana w kontrakt Argentyńczyka.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!