Advertisement
Menu
/ Marca

Gerrard na pewno zagra na Bernabéu

Występ Robbena również niezagrożony

Juande Ramos może już się przygotowywać do meczu z Liverpoolem na Santiago Bernabéu z myślą, że w pierwszym składzie drużyny Beníteza wybiegnie Steven Gerrard. Kapitan The Reds zdąży na czas wyleczyć uraz mięśniowy, którego nabawił się 4 lutego w spotkaniu z Evertonem.

Gerrard nie chciał przegapić spotkania sezonu i uda mu się wystąpić w tym meczu. Kapitan Liverpoolu, motywowany rangą meczu, bardzo ciężko pracował z rehabilitantami.

Kontujza Gerrarda postawiła na nogi całe Anfield. Kiedy Anglik poczuł ból w lewym udzie w 16. minucie meczu z Evertonem i z grymasem bólu na twarzy schodził z boiska, cały Liverpool czekał na wyniki badań. Benítez nie oszukiwał mediów i uczciwie przyznał, że kapitan jego zespołu musi pauzować trzy tygodnie. Wszyscy wiedzieli, że strata Gerrarda to ogromny cios dla całego zespołu.

Anglik musiał pauzować trzy tygodnie, a do meczu z Realem pozostawało dwadzieścia dni, więc udział pomocnika w tym spotkaniu był prawie wykluczony. Wszystkie te informacje były mieszanką ostrożności i strategii, ponieważ w tym samym czasie Gerrard został poddany specjalnemu planowi rehabilitacyjnemu.

Cały plan był trzymany w wielkim sekrecie. Dwa tygodnie po doznaniu kontuzji dowiedzieliśmy się nieco więcej o stanie Gerrarda, który bardzo się poprawił. Celem Beníteza jest zszokowanie Realu Madryt i Bernabéu powrotem wielkiego kapitana.

Hiszpan wie, że w Realu Madryt wiele osób zacierało ręce z powodu absencji Gerrarda w pierwszym meczu. Teraz, kiedy cały świat zgodnie otrąbił nieobecność kapitana Liverpoolu w pierwszym spotkaniu, Benítez będzie chciał wszystkich zaskoczyć i dać "pozytywnego kopa" swojej drużynie wystawiając powracający symbol Liverpoolu, "Raúla The Reds".

Sztab szkoleniowy Liverpoolu jest już pewny, że jeśli nie wydarzą się żadne niespodziewane okoliczności, to występ Gerrarda na Bernabéu jest pewny. Przez następne dni Anglik będzie kontynuował rehabilitację już na boisku, by powrócić do dobrego rytmu gry. Tak naprawdę Benítez chce powołać Gerrarda na niedzielny mecz z Manchesterem City i dać mu zagrać przez kilka minut.

Kluczowy
Gerrard dla Liverpoolu to piłkarz kluczowy. Kapitan rozgrywa wspaniały sezon i to w głównej mierze dzięki niemu zespół wciąż skutecznie walczy o zwycięstwo w Premier League.

W rogrywkach Ligi Mistrzów Gerrard jest jeszcze ważniejszy dla swojej drużyny. Pomocnik strzelił już pięć bramek, przyczynił się do wygrania grupy D, gdzie Liverpool wyprzedził m.in. Atlètico i, co więcej, jest współliderem klasyfikacji strzelców obecnej edycji Champions League wraz z Messim, Klose i Benzemą.

Piłkarz bardzo chce wygrać dwumecz z Realem Madryt i kontynuować walkę o miano najlepszego strzelca Ligi Mistrzów.

Wróci również Robben
Arjen Robben również zagra 25 lutego z Liverpoolem na Santiago Bernabéu. Holender zgłaszał ból na piątkowym treningu, ale okazało się, że będzie mógł zagrać w najważniejszych jak na razie meczach sezonu. Przeciążenie biodra jest już prawie historią i w tym tygodniu Holender wróci do treningów.

Jeśli Robben pojawi się na odpowiedniej ilości treningów, to Juande pozwoli zagrać mu przez kilka minut w meczu z Betisem. Ostatnie słowo będzie należeć jednak do trenera, który nie chce stracić swojej gwiazdy i największej broni na Liverpool.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!