Advertisement
Menu
/ realmadrid.com, elgoldemadriz.com

Pierwsza porażka Castilli w tym roku

<i>Canteranos</i> musieli uznać wyższość rezerw Murcii

Błędy bloku defensywnego Blancos zaważyły na wyniku niedzielnego pojedynku Castilli. Podopieczni Julena Lopeteguiego na wyjeździe podejmowali rezerwy Realu Murcia i mimo dominacji przez większą część spotkania, ponieśli bolesną klęskę. Na szczęście, rywale z czołówki tabeli również tracili punkty i wychowankowie utrzymali się w strefie play off.

Przy akompaniamencie kropli deszczu masowo spadających na murawę gospodarze z przytupem rozpoczęli pojedynek. Chociaż pierwsze minuty w ich wykonaniu były odważne, sił i możliwości nie starczyło im na długo i powoli inicjatywę zaczęła przejmować Castilla. W 14. minucie po faulu na Alberto Bueno z boiska wyrzucony został Coke, co tylko ułatwiło grę canteranos.

Dwanaście minut później bliski otworzenia wyniku był Adam Szalai, jednak nie udało mu się wykorzystać świetnego zagrania od Vázqueza. Skutecznością nie grzeszył też inny ze snajperów, Bueno, który po jednej z efektowniejszych akcji wywalczył zaledwie rzut rożny. Im bliżej było do końca pierwszej odsłony, tym śmielej poczynali sobie gracze Murcii. Najgroźniejsza sytuacja skończyła się strzałem Herrerosa, który trafił w słupek.

Po powrocie na murawę Królewscy natychmiast zabrali się do pracy, szczególnie za sprawą bardzo aktywnego Bueno. Odpowiedzią na jego ofensywną postawę było uderzenie Rubio, które sprawiło Adánowi sporo problemów. W 49. minucie nastąpiło wyrównanie szans, bowiem drugim żółtym kartonikiem ukarany został Mateos, co gospodarzom wyraźnie dodało animuszu. Chwilę później Lopetegui postawił na grę skrzydłami i oddelegował do gry Javiego Hernándeza oraz Acuńię.

Na niewiele się to zdało, bowiem w 79. minucie prowadzenie po rzucie rożnym objęli piłkarze z Murcii. Główka Daniego Sáncheza zupełnie zaskoczyła Adána… Królewscy nie złożyli broni i pięć minut później, po kontrataku i podaniu Bueno, do siatki po raz pierwszy w barwach Realu Madryt trafił Acuńa. W ostatniej minucie, kiedy wydawało się, że spotkanie zakończy się podziałem punktów, gospodarze przerwali akcję Castilli i ruszyli z zabójczą kontrą, którą wykończył strzałem do pustej bramki Quinín.

Murcia B: Pulpo; Malón, Herreros, Quinín, Sergio; Coke, Henri, Juanjo (Jonathan, min. 75.), Juanchi (Dani Sánchez, min. 69.); Rubio i Kike (Pico, min. 79.).

Real Madryt Castilla: Adán; Velayos (Zamora, min. 90.), Agus, Gary, Antón; Mateos, Mosquera, Palanca (Javi H., min. 52.), Vázquez, Bueno i Szalai (Acuńa, min. 67.).

Bramki:
1:0, min. 79.: Dani Sánchez;
1:1, min. 84.: Acuńa;
2:1, min. 89.: Quinín.

Sędzia: González González.
: Sergio (Murcia B) oraz Gary (Castilla).
: Coce (min. 14.) oraz Mateos (min. 55.)

Widzów: 800.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!