Dzisiejsze tytuły gazet

Czterdziesta siódma minuta meczu pomiędzy Numancią a Realem Madryt. Robben mknie prawą stroną boiska, zbiega do środka, zagrywa na lewo do Higuaína, ten uderza mocno lewą nogą, bramkarz wybija piłkę przed siebie, jednak tam już jest Raúl González Blanco i pakuje piłkę do siatki. To nie była byle jaka bramka, nasz kapitan zdobył już swojego 307. gola w historii Realu Madryt, i tym samym zrównał się ich ilością z najlepszym goleadorem Królewskich, Alfredo di Stéfano. Prasa po wczorajszym spotkaniu wychwala pod niebiosa naszego zawodnika.

Raúl stał się w ten sposób najlepszym strzelcem Los Blancos w całej historii klubu. Dziennik AS opisuje tę sytuację tytułem - 307… a przed nim jeszcze dużo, dużo więcej. Dziennikarz Enrique Ortego opisał naszą siódemkę w swoim artykule. – On zawsze jest tam gdzie być powinien, wielu napastników ma z tym duże problemy, jednak on potrafi przetrwać najcięższe sytuacje. Dla naszego El Capitana, było to także 15 trafienie w obecnym sezonie i tym samym przegonił on Gonzalo Higuaína, który w tym sezonie bramek jak na razie ustrzelił 14.

Dziennik Marca także umieściła wzmiankę o rekordzie zawodnika. "Raúl to Di Stéfano", możemy przeczytać na dzisiejszej okładce gazety. - Raúl to bohater, a 307 bramek, które strzelił dla Los Merengues, pozwoliły mu dogonić największego w historii goleadora Madrytu, Alfredo Di Stéfano.

Inne gazety także opisywały wyczyn snajpera. El País – Raúl już zawsze będzie porównywany do Di Stéfano. Możemy też przeczytać o niesamowitej łatwości, z którą González Blanco bije kolejne rekordy.

El Mundo – Raúl zawsze był wierny zasadom patriarchalnym, pracy i zwycięstwom – jego bramki są tego konsekwencją.

Dzisiejsze wydanie ABC – Kapitan Królewskich ma w swojej kolekcji bramki każdego rodzaju.

Ostatnim dziennikiem, który pisze na temat wczorajszego wyczynu kapitana jest Público, w którym możemy przeczytać, że Raúl osiągnął coś nieosiągalnego.