Advertisement
Menu
/ Marca

Rewolucja Boludy

Prezes Realu Madryt rozpoczął plan ulepszania struktur Realu Madryt

Prezes Vicente Boluda wraz z zarządem Realu Madryt rozpoczął prawdziwą rewolucję w klubie, która przyniesie efekty jeszcze zanim władzę obejmie nowy prezes.

- Jestem prezesem Realu Madryt przez pewne sprawy i proszę tylko, wiedząc, że to zrobicie, o współpracę. Chcę, żeby ten klub z powrotem był przykładem w sprawach sportowych, jak i społecznych. Dam z siebie wszystko, żeby Real Madryt ponownie był odzwierciedleniem wszystkich hiszpańskich drużyn i punktem odniesienia dla wszystkich klubów na świecie - takie słowa według dziennika Marca Boluda miał przekazać swoim współpracownikom na poniedziałkowym spotkaniu zarządu.

Nowy prezes kończy pierwszy etap prawdziwej rewolucji w Realu Madryt. Oto jej najważniejsze punkty:

1. Wycofanie skargi złożonej do Trybunału Arbitrażowego. Boluda milczał w tej sprawie od początku swojej prezesury, ale nowy sternik Królewskich nie chce wchodzić na wojenną ścieżkę z UEFA. Obecnie najważniejsze jest przywrócenie silnej pozycji Realu Madryt w najwyższych organach europejskiej federacji piłkarskiej. Następnie Boluda spotka się w Szwajcarii z Platinimi, by kontynuować poprawianie nadszarpniętych relacji.

2. Wpadka z rejestracją Huntelaara i Lassa w Lidze Mistrzów będzie miała swoje konsekwencje dla niektórych osób. W wywiadzie dla Marki Boluda stwierdził, że w jego firmie, gdyby ktoś popełnił tak wielki błąd to po prostu zostałby wyrzucony. Carlos Bucero, współpracownik Mijatovicia, i inny wysoko postawiony działacz klubu ostatniej nocy rozmawiali z prawnikiem klubu, Dupontem. Obaj panowie mogą być pierwszymi osobami, które stracą pracę przez ten poważny błąd. Boluda jest przekonany, że takie rzeczy nie mogą pozostać bez echa.

3. Pedja Mijatović został sam i tonie. Zarząd poprosił dyrektora sportowego klubu o kompletny raport dotyczący wszystkich transferów, które zrealizował Mijatović. Na następnym spotkaniu zarząd zdecyduje o przyszłości Czarnogórca, który jest naprawdę bliski stracenia swojej posady. Już teraz Mijatović nie ma nic do powiedzenia w kwestii nowych nabytków.

4. Powtórzenie Walnego Zgromadzenia. Boluda chce jeszcze raz przeprowadzić wszystkie głosowania i debaty, ale teraz już z zapewnieniem uczciwości. Dlatego prezes Królewskich chce wprowadzić środki bezpieczeństwa, dzięki którym nikt niepowołany nie dostanie się na salę. Boluda nie chce powtórki z oszustami.

5. Zostanie wykorzystany elektroniczny system głosowania, który jest używany dosyć często, zwłaszcza na zgromadzeniach wielkich banków czy wyborów prezydenckich w niektórych krajach. Boluda osiągnął porozumienie z Instituto de Empresa Familiar i Królewscy będą mogli użyć systemu, którego używa właśnie ten instytut. Każdy delegat będzie musiał okazać swój dowód tożsamości, kartę socio i potwierdzenie bycia delegatem, by móc zagłosować.

6. Głosowanie pocztą. Boluda doszedł już do porozumienia z Pocztą, dzięki któremu głosy oddawane listownie będą ważne, jeśli tylko całość zatwierdzi Walne Zgromadzenie. System będzie podobny do tego, który stosuje się przy wyborach do hiszpańskiego parlamentu. Jedynym warunkiem będzie przekazanie listu osobiście na poczcie.

7. Wybory prawdopodobnie odbędą się 19 lipca. Dopóki nie zakończy się audyt nie ma mowy o wyborach. Decyzja jest nieodwołalna. Według pewnych źródeł finanse klubu "są w dobrym stanie".

8. Vicente Boluda chce porozmawiać ze wszystkimi kandydatami na nowego prezesa. W następnych dniach prezes Królewskich spotka się z Florentino Pérezem, Eugenio Martínezem, Juanem Onievą oraz Juanem Villalongą i wysłucha ich planów odnośnie kandydowania.

9. Kontynuowanie pracy przez Juande Ramosa. Vicente Boluda chce uzgodnić z kandydatami to, że Ramos pozostanie trenerem na kolejny sezon, jeśli wygra jakiś puchar w obecnych rozgrywkach. Trener Realu Madryt ma specjalny zapis w umowie gwarantujący roczne przedłużenie kontraktu w przypadku jakiegokolwiek sukcesu. Potem nowy prezes będzie mógł dowolnie decydować o przyszłości Ramosa.

10. Oficjalne zdjęcia drużyn. Jutro na Santiago Bernabéu zostanie zrobione oficjalne zdjęcie pierwszej drużyny razem z Huntelaarem i Lassem oraz Juande Ramosem i Marcosem Álvarezem. Nie będzie na nim Boludy, więc wszystkiemu będzie przewodził honorowy prezes Realu Madryt Alfredo di Stéfano. Zdjęcia z nowymi zawodnikami zostaną również zrobione dla drużyny koszykarzy i Castilli.

11. Boluda wkrótce przedłuży umowę z internetowym bukmacherem, firmą Bwin, która niedawno zerwała umowę z Milanem. Bwin sądzi, że sponsorowanie Królewskich jest bardziej opłacalne.

12. Boluda zaprosił już Jego Królewską Mość Don Juana Carlosa na mecz pomiędzy Realem Madryt a Liverpoolem, który zostanie rozegrany na Santiago Bernabéu 25 lutego.

13. Boluda wręczy również Fabio Capello i jego asystentom repliki pucharu za wygranie ligi w sezonie 2006/07. Co więcej, obecny prezes Królewskich chce, by Włoch spotkał się z zarządem i ułożył stosunki z dyrektorami.

14. Prezes zdecydował o sprawie biletów na mecz na Anfield. Liverpool przekazał tylko 3000 wejściówek. Odpowiednia ilość zostanie przekazana piłkarzom, pracownikom klubu i sponsorom, a reszta wejściówek trafi do notariusza i zostanie rozprowadzona wśród socios. Boluda powiedział, że nikomu nie pomoże w uzyskaniu wejściówki na to prestiżowe spotkanie.

15. Piłkarze i trenerzy będą jedynymi osobami, które będą podróżować pierwsza klasą. Działacze zajmą klasę turystyczną. Jeśli będą jakieś wolne miejsca to zajmą je kobiety w ciąży, dzieci lub członkowie peńi Los Dos. Jest to jedyna peńa, która jeździ za Realem Madryt ponad 40 lat. W tylnej części samolotu wciąż będą podróżowali dziennikarze, którzy również mają swoje miejsce w klubowym samolocie.

16. Boluda sprawdzi umowę z ServiCaixa. System nie przynosi Realowi Madryt obecnie żadnych korzyści. Co więcej, prezes chce absolutnej kontroli nad dystrybucją biletów i liczbą wejściówek. Boluda sprawdzi również system komputerowy klubu i zainstaluje silne zabezpieczenia przed pożarami i innymi katastrofami. Obecnie klub nie jest zabezpieczony przed takimi sytuacjami.

17. W końcu, Vicente Bolueda chce uzgodnić z wszystkimi kandydatami nazwiska możliwych nowych piłkarzy, żeby nie doszło do sytuacji, że dwóch kandydatów będzie walczyć o jednego zawodnika i wciąż będzie przebijać swoje ceny.

Vicente Boluda potrzebuje tylko dwóch rzeczy, żeby wypełnić wszystkie punkty swojej rewolucji: czasu i pomocy socios Realu Madryt. Prezes Realu Madryt wierzy w swój plan i obiecuje szczerość, uczciwość, grę fair play oraz wielką pracę na rzecz klubu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!