Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Oceny zawodników po meczu z Sevillą

Jak grali nasi?

Oceny dla zawodników Los Merengues za mecz z Sevillą (3:4) wystawili redaktorzy Kiełbol, El Jarek i Qras. Oceny w skali 1 - 10.

Iker Casillas

Ospały, niezdecydowany, wolny. To nie jest Iker, to jakaś podróbka! W drugiej połowie pokazał kilka dobrych interwencji no ale zakończył mecz z 4 wpuszczonymi bramkami. Ocena nie może być wyższa. 3

Pierwsza połowa fatalna. Elementarny błąd przy pierwszym golu. Przy kolejnych dwóch nawet nie zareagował. Gdzie ten Iker z "ujemną" reakcją na linii? W drugiej połowie trochę odmieniony. Obronił groźny strzał Adriano, wyłapał kilka wrzutek i strzałów. Jednak to za mało, by ten występ nazwać pozytywnym. 4

Pierwsza bramka po ewidentnym błędzie, łącznie w sieci rybaka z Móstoles bramek cztery. Jak słusznie zauważył red. Orłowski, Święty Iker zgubił gdzieś swą aureolę. 4


ŚREDNIA: 3,7


Michel Salgado

To już nie te lata, nie ta szybkość i nie te umiejętności. Na słabszego rywala jeszcze można go wpuścić ale klasowy przeciwnik obnaża wszystkie jego braki. Nie nadążał, nie potrafił się ustawić, popełniał wielbłądy jak to powiedziałby Jacek Gmoch. 1

Przy pierwszym golu miał wielkiego pecha. Z kolei przy trzecim zawodnik Sevilli zanim dośrodkował w pole karne to niesamowicie zakręcił Michelem. W ataku mało widoczny. Pojawiał się na skrzydle po wyrzuceniu Robbena, ale wielkiego zamieszania nie zrobił. 5

Nie krytykowałbym zbytnio Michela po tym spotkaniu. Walczył z Adriano i Nawarro, a gdy Real ruszył w drugiej połowie, często wspierał drużynę w ataku, co kilka razy musiało się kończyć luką w obronie. 4

ŚREDNIA: 3,3


Sergio Ramos

Jest częścią bloku defensywnego, który gra na poziomie 4 ligi. Kilka wypadów do przodu, jeden strzał. Bez urazy i z całym szacunkiem ale tyle to by zrobił bez problemu Jakub Rzeźniczak. Można mówić, że był najlepszy czy tam najmniej beznadziejny z całej defensywy ale po co? 3

Jest trochę jego winy przy trzecim golu. Z kolei przy czwartej bramce nie było go przy Adriano. W defensywie, poza straconymi bramkami, bardzo dobrze. Aż 14! przechwytów i do tego bez kartki. Poza tym w drugiej połowie świetnie w ofensywie, stawał się momentami pomocnikiem świetnie asekurując Gago. Jednak kilka razy przy kontrach zabrakło go w obronie. 5

Indywidualne statystyki Ramosa po tym meczu nie wyglądają najgorzej. Co więcej, wspierał ekipę w ataku. Martwi jednak, że zawodnicy Sevilli trzy bramki z czterech zdobywali wygrywając pojedynki powietrzne z naszymi stoperami, a to przecież Sergio ma rządzić w powietrzu. 4

ŚREDNIA: 4


Fabio Cannavaro

Podobnie jak u Salgado. Włoch z najlepszego obrońcy świata zjechał na poziom bardzo przeciętny. Kierowana przez niego obrona była dziurawa jak sito. Fabio nie potrafił się ustawić, miał problemy z odebraniem piłki w najprostszych nawet sytuacjach. 2

W sumie niezły mecz Włocha choć momentami niezbyt dobrze rozumiał się z Ramosem. Na jego konto można zapisać trzeciego gola. Przy czwartym asekurował lewe skrzydło i musiał biec do pędzącego Kanoute, więc nie mógł jednocześnie pokryć Adriano. 5

Kilka świetnych i kluczowych indywidualnych interwencji. Niestety współpraca z drugim stoperem i gra całej linii obronnej woła o pomstę do nieba, a to przecież Fabio C. powinien być jej capo di tutti capi. 4

ŚREDNIA: 3,7


Marcelo

Najsłabszy zawodnik. Zero pojęcia o grze w defensywie, Navas robił z nim co chciał, mijał go i ośmieszał jak amatora. „Wypady” do przodu to były nieporozumienia. Był spięty i niedokładny. Czyżby Real to jednak za wysokie progi dla Brazylijczyka? 1

Navas zrobił z niego wiatrak. Mimo aż 10 przechwytów największe zagrożenie szło z jego strony boiska. A atak? W drugiej połowie, kiedy drużyna przyspieszyła to chyba się zagubił. Dwa totalnie idiotyczne podania. To był jeden z jego najgorszych meczów w Realu. Do tego, chyba, osłabił zespół przed meczem z Barceloną. 3

Będący w świetnej formie Navas pokazał Brazylijczykowi krainę wiatraków. To chyba wszystko o tym występie Marcelo, bo i z przodu była go kapka. Na plus to, że odzyskał najwięcej piłek z naszych obrońców. 2

ŚREDNIA: 2


Fernando Gago

Miał okresy naprawdę dobrej gry. Zadziorny, waleczny, nieustępliwy Zdobył bramkę. Miał sporo dokładnych podań. Zdarzały się niestety i słabsze momenty. Zwłaszcza w 1. połowie długo nie potrafił się odnaleźć. 7

Przez pierwszych kilkanaście minut kompletnie zagubiony. Obudził go dopiero gol Sevilli. Gago w pierwszej połowie próbował, ale zazwyczaj jego podania był niecelne. W drugiej części wraz z Gutim napędzał każdy atak Królewskich. Dołożył do tego asystę i gola. 7

Biegał od jednego pola karnego do drugiego, walczył do upadłego, chociaż musiał stawić czoła liczebnej przewadze przeciwnika w środku pola, gdzie przestrzeń gry zagęszczali Romaric, Duscher i Renato. Zdobył bardzo ważną i ładną bramkę, swą pierwszą dla Realu Madryt. Zaliczył trzy podania kluczowe. Gracz meczu pospołu z Gutim. 8

ŚREDNIA: 7,3


Guti

Dobry występ, sporo dokładnych zagrań, duży spokój w grze. Próbował wziąć ciężar gry na siebie. Zagrał kilka naprawdę znakomitych piłek do partnerów. Zaliczył dwie asysty, walczył, niejednokrotnie wracał do defensywy. 8

Pierwsze minuty, podobnie jak u Gago, bardzo słabe. Romaric nie odstępował go na krok i Guti nie miał w ogóle przestrzeni go gry. Dopiero po pierwszym golu Sevilli Romaric dał mu więcej swobody i Guti zaczął szukać napastników. W pierwszej połowie asystował przy golu Raúla, a mógł dopisać sobie jeszcze jedno kończące podanie, ale Raúl tym razem chybił. W drugiej połowie prawdziwy lider. Rozdzielał piłki genialnie. Z Gago stworzyli świetny duet, co potwierdzili przy trzecim golu, kiedy '14' zaliczyła drugą asystę idealnie podając na głowę Argentyńczyka. 7

Najlepszy występ Gutka w tym sezonie? Cztery podania kluczowe, dwie asysty po celnych, ostrych dośrodkowaniach z rzutów wolnych. Pomocny w defensywie, regulował tempo gry. Na minus niekorzystny bilans odzyskanych i straconych piłek: 2 – 13. Taki już jego urok. 8

ŚREDNIA: 7,7


Rafael van der Vaart

Kilka groźnych strzałów, przebojowych wejść i sprytnych zagrań. Holender czuł się dobrze tego dnia, wyraźnie się rozkręcał. Dlaczego został zmieniony??!! 6

Kolejny bezbarwny mecz Rafaela. Na boisku widziałem go dwa razy - raz przy nieźle wykonanym wolnym, a potem przy fatalnym strzale zza pola karnego. Nie wiem dlaczego, ale Rafael kompletnie nie przydaje się zespołowi, nie potrafi sobie znaleźć miejsca, spowalnia ataki. Musi się obudzić. 2

Dobre 45 minut Rafaela. Po jego dwóch świetnych uderzeniach tylko klasa i doświadczenie Palopa uratowały Sevillę przed stratą bramek. Dlaczego został zmieniony? Potrzebowaliśmy drugiego skrzydłowego, aby rozciągnąć grę, gdyż rywale umiejętnie zagęszczali środek pola. I ten manewr był jednak słuszny. 6

ŚREDNIA: 4,7


Arjen Robben

Olbrzymia ochota do gry, znakomicie dysponowany. Gdy partnerzy nie wiedzieli co począć na murawie on brał ciężar gry na siebie, włączał swoje turbo i mijał rywali jak tyczki. Często uderzał na bramkę Palopa, wywalczył kilka rzutów wolnych i rożnych. Niestety zbyt często grał egoistycznie – co już jest normą. Ale ja mu się w ogóle nie dziwie. Po licznych perypetiach zdrowotnych Holender wydawał się być w świetnej formie fizycznej. Największy zarzut to osłabienie zespołu w kluczowym momencie, nie wytrzymał nerwowo. 6

Najlepszy piłkarz na boisku, niewątpliwie lider Królewskich. W tym meczu pokazał ile znaczy mieć dobrego skrzydłowego. Każde jego dojście do piłki oznaczał niebezpieczeństwo w szeregach rywali. Szkoda, że dostał głupią czerwoną kartkę. 8

W drugiej połowie do złudzenia przypominał grą o wyczynach w rewanżowym meczu z Valencią w Superpucharze, gdy poprowadził zespół do sławetnej remontady. Tym razem byłoby podobnie, ale to akurat Holender wyleciał z boiska. I nawet jeżeli druga żółta kartka była zbyt pochopna, obniża to ocenę jego gry w meczu z drużyną z Andaluzji. Robbena „w takim gazie” będzie ogromnie brakować w meczu z Barceloną. 7

ŚREDNIA: 7


Gonzalo Higuaín
Jeden z najlepszych zawodników na boisku. Szybki, przebojowy, zdecydowany. Sporo widział na boisku. Gdy było trzeba odgrywał do partnerów (np. kilka znakomitych zagrań do Raula), nie bał się także indywidualnych akcji. Strzelił piękną bramkę. To niewątpliwie najjaśniejszy punkt Realu tym sezonie. 8

Nie mógł sobie znaleźć miejsca w pierwszej połowie, ale w drugiej rozszalał się na całego. Znów strzelił kapitalnego gola zza pola karnego podrywając drużynę do walki. Do tego świetnie utrzymywał się przy piłce nawet w rejonie pola karnego rywali. Rośnie nam świetny napastnik. 7

Długo nie mógł się przebudzić, ale gdy już dzwonek alarmowy zabrzmiał po raz ostatni, a Real przegrywał 1:3, ruszył do walki niczym zraniony tygrys. Siła, szybkość i bezkompromisowość dały nam bramkę kontaktową i napędziły ogrom strachu rywalom. 7

ŚREDNIA: 7,3


Raúl

Zdobył gola ale i zmarnował kilka doskonałych okazji. Niby schowany, nieobecny jednak potrafił naglę przyspieszyć, uciec rywalom i pokazać się partnerom. Szkoda tych jego niewykorzystanych szans. 6

Wyróżniał się w pierwszej połowie, kiedy strzelił gola i minimalnie chybił po ładnym podaniu Gutiego. W drugiej części gry zaszył się w polu karnym, ale raz był bliski pokonania Palopa. Niezły mecz kapitana. 7

Wiele słów zostało już poświęconych przysłowiowej wręcz waleczności Raula, który zawsze mobilizuje zespół do walki. Czasami na wyrost, ale na pewno nie po wczorajszym meczu. Podobnie jak inny królewski weteran, Guti, zagrał naprawdę dobre spotkanie, uwypuklając swe atuty. Gdyby nie Palop, strzeliłby więcej goli. 7

ŚREDNIA: 6,7


Royston Drenthe

Niby aktywny, niby ożywił flankę ale… no właśnie, zawsze jest jakieś „ale”, zawsze czegoś brakuje młodemu Holendrowi. Czyżby umiejętności po prostu? A może szczęścia? 4

Dopóki miał trochę miejsce dzięki rajdom Robbena na drugiej stronie boiska to nie było źle. Jednak po zejściu Holendra, kiedy Drenthe miał go zastąpić i próbować otwierać kolegom drogę do bramki, zagrał kompletne dno. Po 77. minucie ani raz nie potrafił ograć rywala, tracił wszystko, co otrzymał. Do tego jestem skłonny zapisać na jego konto czwartego gola, ponieważ zaspał gdzieś w ataku i nie wrócił się pomoc do obrony. 4

Nie przyczynił się bezpośrednio do zmiany rezulatu (bramka, asysta, podanie kluczowe) ale jego wejście dało nam przestrzeń, co poprowadziło do wyrównania wyniku i o wiele lepszej gry drużyny niż do przerwy. Za to duży plus, natomiast ocena indywidualnej efektywności nadal niska. 4

ŚREDNIA: 4

ŚREDNIA ZESPOŁU: 5,1


Alberto Bueno grał zbyt krótko.

Trener Bernd Schuster

Widać było, że zespół został dobrze przygotowany. Od początkowych sekund ruszyliśmy do szturmu. Niestety błędy Casillasa i defensywy podcięły skrzydła jego podopiecznym. W przerwie kapitalnie zmotywował zawodników, przez wiele minut drugiej odsłony Real mógł się podobać. Niemiec robi co może, skleca wyjściową jedenastkę z tego co ma… 6

Przemawiać do drużyny potrafi i motywatorem jest wspaniałym, nie mam wątpliwości. Jednak Sevilla bez problemu wypunktowała Real, jeśli chodzi o taktykę. Królewscy w pierwszej połowie nie istnieli, a w drugiej z kolei panowali na boisku. Co z tego skoro tyły były kompletnie niezabezpieczone. Dla mnie tragedią było przy stanie 3:3 zostawienie w obronie jednego gracza (poszła groźna kontra Sevilli, ale Casillas obronił). To nie jest poukładany zespół. Do tego wypowiedzi pomeczowe, które dla mnie są skandalem, a nie motywowaniem drużyny. To Real Madryt, a nie poradnie psychologiczne i jakieś głupie motywacje i porady. Gran Derbi to jego ostatnia szansa, jeśli przegra to liga jest definitywnie stracona. O zmianach nic, bo ławka w tym meczu wyglądała żałośnie. 4

Pierwsza połowa to fatalna gra zespołu, zwłaszcza w tyłach, czyli nihil novi. Druga to już całkowita zmiana i stary, dobry Real Madryt. Przyczyniła się do tego zmiana taktyki i zawodnika. Ogólnie na plus, pomimo porażki. 6


ŚREDNIA: 5,3

Sędzia González Vázquez

Nie lubię zwalać winy za porażkę na sędziego, jednak muszę tym razem wtrącić swoje trzy grosze… moim zdaniem arbiter wypaczył w jakiś sposób wynik meczu. Nie podyktował dwóch jedenastek w tym jednej przy wyniku 3:3, kiedy to Real był na fali, gdy rozkręciliśmy się na dobre. Nie dość, że ich nie odgwizdał, to wywalił z boiska Robbena, za protesty. Decyzja słuszna ale gdyby odgwizdał ewidentnego karnego to nie byłoby sprawy… Reasumując – fatalne zawody tego pana… 2

Dla pana Gonzáleza Vázqueza, prywatnie podobno kibica Barcelony, nie był to wielki mecz. Ba, nie był to nawet średni występ. Dwa oczywiste karne, chyba błąd przy pierwszym golu, do tego kilka razy złe decyzje odnośnie fauli, dziwna kartka dla Robbena. Kolejny sędzia, który odbiera Królewskich należne punkty. 3
Jak można było się spodziewać po jego wcześniejszych sędziowskich wyczynach, zaufania do pana Gonzaleza Vaqueza w kontekście prowadzenia tak gorącego meczu jak Realu z Sewillą nie można było mieć. Popełniał błędy w kluczowych momentach meczu. 2

ŚREDNIA: 2,3

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!