Advertisement
Menu
/ acb.com / informacje własne

Liga ACB: Planowe zwycięstwo z iurbentią

Real Madryt 84:74 iurbentia Bilbao Basket

Iurbentia Bilbao Basket przybywała do Palacio Vistalegre z myślą, z którą rozpoczyna każdy mecz z koszykarzami Realu Madryt - aby po raz pierwszy w historii z nimi wygrać. Tym razem było to o tyle trudniejsze, że Królewscy byli pewni sukcesu, jak nigdy przedtem. Nikt z zawodników czy członków sztabu szkoleniowego nie wyobrażał sobie innego zakończenia, niż zwycięstwo. Zwycięstwo, wieńczące bardzo udany tydzień.

Jak to jednak w przypadku klubu z Madrytu bywa, zawsze jest jakiś problem, szczególnie jeśli chodzi o dyspozycję zawodników. Tym razem trafiło na Pepe Sáncheza. Argentyński rozgrywający skręcił lewą kostkę podczas meczu z AJ Mediolan, przez co na parkiet madryckiej hali wyszedł dopiero po zakończeniu spotkania, przy pomocy kul. Najprawdopodobniej wróci do gry za dwa tygodnie. Dla Joana Plazy to jednak nieduży problem - do zdrowia, po urazie prawego kolana, wrócił Raúl López, a trzeci rozgrywający, Sergio Llull, pełni obecnie rolę pierwszego, stając się graczem trudnym do zastąpienia.

Cztery trójki w pierwszej kwarcie pozwoliły Królewskim na spokojną grę z przewagą, gdyż przez pierwsze siedem minut tylko Javier Salgado i Ramunas Seibutis potrafili trafiać do kosza. Zawodnicy iurbentii zdołali podgonić rywali (20:23), co prorokowało kolejną, niełatwą przeprawę.

Obie drużyny rozstrzelały się z półdystansu i spod kosza, jednakże skuteczniejsi byli goście, a przede wszystkim Jeremiah Massey, nie tylko trafiający, ale i zbierający piłki w ofensywie i defensywie (dziewięć zbiórek). Pierwsza połowa zakończyła się przewagą trzynastu punktów dla Madrytu - 47:34.

Wszelkim niemiłym niespodziankom Real Madryt ostatecznie położył kres w trzeciej kwarcie, w której zagrał jedne z najlepszych minut w tym sezonie. Iurbentia prezentowała się poprawnie, jednak gospodarze mieli swój dzień - po pewnym czasie, przy coraz większej różnicy, dzielącej oba teamy, koszykarze z Madrytu zaczęli bawić, szukając coraz efektowniejszych rozwiązań na zakończenie akcji (66:45). Sprawiło to, że ostatnia kwarta została wygrana przez gości jedenastoma punktami, korzystających z rozluźnienia przeciwników i ich pewności, co do końcowego rezultatu (84:74).

Los Blancos kończą tydzień trzecim zwycięstwem, odganiając tym samym czarne chmury, wiszące nad nimi po ostatnich pojedynkach na parkietach krajowych i europejskich. Real Madryt powolutku wspina się na sam szczyt tabeli, ale droga ku niemu jeszcze długa, bardzo długa...

Koszykarze umilają nam tę ciężką drogę pojedynczymi okazjami do zadowolenia. Felipe Reyes przeszedł do historii ACB, przekraczając granicę 2500 zbiórek w karierze (do tej magicznej liczby brakowało mu dwóch zebranych piłek, a w niedzielne popołudnie zebrał ich cztery). Jego młodszy rodak, Sergio Llull, powoli wyrasta na gwiazdę zespołu i praktycznie odebrał już starszym kolegom rolę pierwszego playmakera. W meczu z Baskami zaliczył na koncie piętnaście punktów (najwięcej ze wszystkich), w tym trzy trójki, oraz sześć asyst. Czternaście punktów i dziewięć zbiórek to zdobycz Jeremiaha Masseya, coraz lepiej odnajdującego się w nowej drużynie i coraz częściej fruwającego nad koszem (o czym przekonać się można, oglądając skrót spotkania).

Real Madryt powoli wychodzi z małego kryzysu. Powoli, bowiem przeciwnicy z minionego, udanego tygodnia, nie należeli do tych z najsilniejszych. Dopiero mecze z mocnymi rywalami zweryfikują obecną formę podopiecznych Plazy.


84 - Real Madryt (23+24+19+18): López (5), Bullock (14), Hosley (4), Hervelle (5), Hamilton (-) - Reyes (14), Mumbrú (8), Massey (14), Llull (15), Tomas (5).

74 - iurbentia Bilbao Basket (20+14+11+29): Salgado (13), Vázquez (6), Seibutis (9), Banić (13), Weis (-) - Guardia (8), Recker (8), Savović (11), Pasalić (6), Blums (-).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!