Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Co słychać u Castilli? cz. 3.

Daniel Opare debiutuje w barwach <i>Blancos</i>

W cieniu kryzysu, ktory dotknął zespół Bernda Schustera, zawodnicy Realu Madryt Castilli konsekwentnie podążają drogą zwycięstw (i sporadycznych remisów). Po dziesiątej i jedenastej kolejce, młodzi madridistas utrzymali fotel lidera, dopisując do swojego konta cztery punkty. Co więcej, w pojedynku z Santa Brigida w barwach Królewskich zadebiutował Daniel Opare, którego transfer do Madrytu był szeroko opisywany w hiszpańskiej prasie. Poniżej relacje wspomnianych meczów.

Po wspaniałych goleadach na własnym stadionie, canteranos przyszło zmierzyć się na wyjeździe z Meridą, która przywitała podopiecznych Julena Lopeteguiego fatalnie przygotowanym boiskiem... Oprócz problemów ze stanem murawy, Castilla musiała się zmierzyć z absencją Mateosa, co zaowocowało z kolei wystawieniem w środku pola Marcosa Tébara i Pedro Mosquery.

Pierwszą klarowną sytuację bramkową Królewscy stworzyli w 17. minucie, kiedy Szalai trafił w spojenie słupka z poprzeczką. Ten sam piłkarz ponownie był bliski pokonania Garavano, wykańczając świetną akcję indywidualną Chemy Antóna. Ataki Meridy opierały się zazwyczaj na długich piłkach, zagrywanych z pominięciem drugiej linii, co okazało się jednak zbyt czytelnym rozwiązaniem, gdyż nasza defensywna bez większych problemów oddalała zagroźenie.

Po przerwie, wraz z pojawieniem się na murawie Magallanesa, gra gospodarzy stała się bardziej niekonwencjonalna, a sam zawodnik sprawiał obrońcom Castilli sporo kłopotów. Canteranos, osłabieni kontuzją Zamory, nie składali jednak broni. Niestety ich kombinacyjne akcje nie zdawały egzaminu na słabo przygotowanym boisku. Najbliższej szczęścia byli w 87. minucie, kiedy w polu karnym sfaulowany został Javi H. Niestety, arbiter nie odgwizdał przewinienia i przy reklamacjach gości zakończył po chwili spotkanie.

Merida: Garavano; Toryano, Molina, José Mª, Jesule; Fstoeten, Fran Miranda (Samir), Víctor Bravo, Chus Bravo; Ismael (Jandro), Machicado (Magallanes).
Real Madryt Castilla: Adán; Velayos, Agus, Schorch, Antón; Mosquera (Javi H.), Marcos Tébar, Zamora (Vázquez); Palanca, Bueno (Modrego) i Szalai.

Sędzia: Juan A. Perdigones Pacheco.
: Agus, Marcos Tébar, Javi H. i Vázquez (Castilla) oraz Fran Miranda, Ismael, Fstoeten i José Mª (Merida).

Miniskrót spotkania Merida-Castilla

Starcie liderującej drugiej grupie Castilli z ledwie dziewiętnastym klubem w tabeli zapowiadało się na raczej jednostronny spektakl. Można się było spodziewać, iż rezerwy Realu Madryt powalczą o utrzymanie miana najskuteczniejszej drużyny ligi, jednak mylił się ten, kto spisał na straty walecznych zawodników Villa Santa Brigida. Zwycięstwo canteranos, choć zasłużone, rodziło się w mękach i wymagało od nich większego niż ostatnimi czasy wysiłku. Ostatecznie, gola na wagę triumfu zdobył Adam Szalai, natomiast drugim bohaterem wieczoru był debiutujący Daniel Opare.

Pojedynek rozpoczął się zgodnie z przewidywaniami - dominacją madridistas. Na pierwszą groźniejszą okazję nie trzeba było długo czekać: centra Vázqueza z prawej strony dotarła do Szalaia, którego główka została wyłapana przez bramkarza. Odpowiedź gości była równie niebezpieczna, bowiem skończyła się sparowaniem piłki na słupek przez Adána. Od początku spotkania widać było, że akcje Królewskich będą opierały się głównie na pracy skrzydłowych, którzy wykorzytywali nieporadność bocznych obrońców rywala. W tym aspekcie najbardziej wyróżniał się Palanca, bardzo aktywny i kreatywny przez całą pierwszą odsłonę. W 24. minucie nieszablonowa akcja dwójkowa między wspomnianym Palancą a Vázquezem stworzyła sytuację strzelecką dla Alberto Bueno, którego uderzenie głową wybronił z problemami Lisandro.

Niefortunny faul na Velayosie z 29. minuty zmusił trenera do przeprowadzenia zmiany, dzięki czemu w miejsce kontuzjowanego obrońcy na murawie pojawił się Daniel Opare. Dla reprezentanta Ghany były to pierwsze minuty spędzone na boisku w barwach Realu Madryt. Już po minucie tegoroczny nabytek Blancos zaznaczył swoją obecność, przeprowadzając dynamiczny rajd prawym skrzydłem. Chociaż dominacja castillistas nie ulegała wątpliwości, golkiper rywali nadal zachowywał czyste konto. Co gorsza, w 43. minucie Rosmen o mały włos nie pokonałby Adána, jednak nie wykorzystał sytuacji sam na sam.

Po przerwie, kiedy zawodnicy wrócili na murawę skoncentrowani i dodatkowo zmotywowani, udało się osiągnąć upragniony cel. W 47. minucie Adam Szalai zdecydował się na atomowy strzał z około trzech czwartych połowy boiska, zmuszając do kapitulacji zaskoczonego Lisandro. Jednobramkowa przewaga nie satysfakcjonowała gospodarzy, zatem znów mieliśmy do czynienia z absolutnym oblężeniem pola karnego Santa Brigidy.

Szarże prawym skrzydłem w wykonaniu Oparego, polączone z perfekcją Palanki i wejściem na boisko pełnego energii Javiego Hernandeza napędzały kolejne akcje Castilli. Przez ostatnie dwadzieścia minut w dogodnych sytuacjach znaleźli się kolejno Szalai, Mosquera, dwukrotnie Agus, jednak wszyscy pudłowali. Na składne próby wyrówaniania stanu meczu przyjezdni kazali czekać do końcowych minut, jednak nie byli wystarczająco kreatywni, by pokonać Adána.

Real Madryt Castilla: Adán; Velayos (Opare, min. 29.), Antón, Agus, Gary; Marcos Tébar, Mosquera, Vázquez (Javi H., min. 55.), Palanca; Bueno (Mateos, min. 64.) i Szalai.
Villa Santa Brígida: Lisandro; Alex (Yerai, min. 47.), Yonai, Jeffrey, Pereira (Carril, min. 68.); Badayco, Dudi, Piero; Rosmen, Borja i Leroy.

Bramki:
1:0, min. 47.: Szalai.

Sędzia: José Luís Corral García.
: Opare, Antón, Mosquera i Mateos (Castilla) oraz Yonay i trener, Santiago Calvo (Santa Brígida).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!