Kupić Owena!

Dziennikarz największej sportowej gazety w Hiszpanii, Marki, pan Rodrigo Marciel, w obliczu kontuzji Ruuda van Nistelrooya postanowił wyrazić swoje zdanie i zaproponował, by Królewscy w miejsce Holendra sprowadzili... Michaela Owena, byłego napastnika Blancos.

"Real Madryt poszukuje środkowego napastnika, a na tym etapie rozgrywek manewrów jest niewiele. Istnieje jedna, bardzo szczególna opcja, która wniosłaby do drużyny spore umiejętności, tak potrzebne na tej ważnej pozycji. Nazywa się Michael Owen i, jak już wiecie, przewinął się przez Bernabéu w sezonie 2004/2005, kiedy w 36 meczach ligowych zdobył trzynaście bramek. Niektórzy mogliby powiedzieć, że takie liczby nie robią wrażenia, ale większość spotkań Anglik zaczynał na ławce rezerwowych.

Teraźniejszość Michaela Owena jest skomplikowana. Gra w Newcastle, drużynie targanej problemami sportowymi i ekonomicznymi, która niedługo zostanie przejęta przez nowych właścicieli. Owen dopiero co powrócił po kontuzji, a jego kontrakt wygasa w 2009 roku. Jego koszt byłby dla Madrytu przystępny, a angielska drużyna koniecznie potrzebuje pieniędzy ze względu na tragiczną sytuację ekonomiczną. O takim stanie poinformował miesiąc temu w liście otwartym obecny właściciel, Mike Ashley.

Owen 14 grudnia skończy 29 lat i od momentu przejścia do Newcastle jego kariera stanęła w miejscu ze względu na liczne kontuzje i, przede wszystkim, słabe wyniki drużyny. Capello ostatnimi czasy nie powołuje go do reprezentacji, ponieważ wymaga od niego znacznie więcej. Ma jeszcze czas i warunki, by powrócić do dawnej formy i zająć miejsce Van Nistelrooya. Bardzo dobrze zna madrycki klub i wie, że to mogłaby być jego ostatnia szansa na powrót do reprezentacji i ponowne stanie się Golden Boyem, który tak błyszczał we Francji 1998 roku. Nie szukając dalej, Owen powinien zostać wybrany, a nie pożałowalibyśmy".