Dudek: Zagram?

- Po nieoczekiwanej i na pewno niezasłużonej porażce w Turynie, mieliśmy kilka dni na regenerację. Do składu dołączyli Diarra i Guti, co dobrze rokowało przed konfrontacją z Bilbao u siebie. Trener dał odpocząć Cannavaro, a Van Nistelrooy pauzował za czerwoną kartkę. Poza kadrą znalazł się także Rubén de la Red.

- Mecz rozpoczął się po naszej myśli. Po kilkunastu minutach prowadziliśmy już 2:0. Bramki Sneijdera i Higuaína ustawiły spotkanie, ale nie na długo. Po chwili padł bowiem gol kontaktowy, a następnie sędzia podyktował kontrowersyjnego karnego, którego wykorzystał jeden z rywali.

- Na przerwę schodziliśmy remisując 2:2, a kibice wygwizdali arbitra. Druga połowa była bardzo emocjonująca, i co ważniejsze - rozgrywana pod nasze dyktando. Wynik mógł być jednak różny. Dwa razy trafiliśmy w poprzeczkę, zanim Higuaín zdobył swojego drugiego gola – jak się później okazało – na wagę trzech punktów.

- Teraz kilku chłopaków będzie mogło odpocząć. W czwartek zaczynamy walkę w Pucharze Hiszpanii. Będzie to również dla mnie okazja do gry. Pierwszy mecz rozegramy na wyjeździe z liderem trzeciej ligi. Mam nadzieję, że osiągniemy dobry rezultat.

- Ostatnio mieliśmy trochę problemów w grze obronnej, przez co traciliśmy więcej bramek niż w poprzednim sezonie. Być może będę mógł temu zapobiec w najbliższym spotkaniu i pokażę się z dobrej strony. Poprzedni występ zaliczyłem dość dawno temu – w meczach kontrolnych z Arsenalem, HSV i Independiente.