Zwycięstwo i jubileuszowy gol

Guti strzelając pięciotysięczną bramkę przeszedł do historii. Mecz z Numancią do historii nie przejdzie. Mimo zwycięstwa i zdobycia pierwszych punktów, mimo niezłego – szczególnie w pierwszej połowie widowiska, nie możemy być do końca zadowoleni. Styl, w jakim odnieśliśmy to zwycięstwo pozostawia wiele do życzenia. W dzisiejszym spotkaniu nie pokazaliśmy najwyższych umiejętności. Ten mecz mógł zakończyć się dla nas gorzej.

Numancia, jak na beniaminka, postawiła nam bardzo trudne warunki. Mimo porażki podopieczni Krešicia udowodnili, iż wygrana z Barceloną przed dwoma tygodniami nie była dziełem przypadku. Długimi momentami przeważali na boisku, a wynik spotkania ważył się do ostatnich minut.

Goście dwukrotnie wychodzili w tym spotkaniu na prowadzenie. W siódmej minucie wynik spotkania otworzył Moreno, który pokonał Ikera Casillasa strzałem głową z rzutu rożnego. Real Madryt próbował wyrównać, ale nic z tego nie wychodziło. Udało się dopiero w osiemnastej minucie. Pierwszego gola w tym meczu, a zarazem pięciotysięcznego w historii Realu Madryt zdobył Guti. Hiszpan zdecydował się na uderzenie zza pola karnego. Piłka odbiła się jeszcze od jednego z obrońców i wpadła do bramki. W miarę upływu czasu nasze ataki były szybsze i bardziej odważne. Chwilę po trafieniu Gutiego na listę strzelców mógł wpisać się aktywny tego wieczoru Gonazalo Higuaín, ale piłka po jego strzale minęła bramkę o dosłownie kilka centymetrów. O tym, że niewykorzystane sytuacje się mszczą przekonaliśmy się bardzo szybko. W dwudziestej trzeciej minucie ka-pi-tal-nym uderzeniem z około dwudziestu metrów popisał się Bariero, trafiając w samo okienko bramki Ikera Casillasa. Goście ponownie wyszli na prowadzenie! Tym razem na bramkę wyrównującą kibice na Santiago Bernabéu nie musieli czekać długo, bo tylko dwie minuty. Wynik meczu na 2-2 ustalił Higuaín.

Po golu pipity nasza przewaga była aż nadto widoczna. Potwierdzeniem tej dominacji była bramka Rafaela van der Vaarta, który w trzydziestej czwartej minucie wpakował piłkę do siatki z lewej strony pola karnego. Przed przerwą padła jeszcze jedna bramka dla Realu Madryt. Samobójcze trafienie zaliczył Domingo. Od początku drugiej połowy to Numancia znów przeważała na boisku, a konsekwencją tego była trzecia bramka, także – trzeba przyznać – niecodziennej urody. Po raz drugi w tym spotkaniu na listę strzelców wpisał się Moreno, który pokonał Casillasa pięknym strzałem z rzutu wolnego. Oba zespoły miały jeszcze kilka okazji do strzelenia bramki, w końcu jednak ta sztuka nie udała się żadnemu i mecz zakończył się wynikiem 4-3.

Zapewne naszych piłkarzy stać na więcej. Prawda, nie pokazaliśmy dziś pełni naszych umiejętności, ale po raz kolejny pokazaliśmy ducha walki. Piłkarzom gości trzeba jednak oddać bardzo dobrą postawę. Kto wie, być może to Numancia będzie największą niespodzianką tego sezonu. My cieszmy się trzema punktami i golem numer pięć tysięcy.

Bramki:
0:1, Moreno, 7' - RapidShare lub Neostrada
1:1, Guti, 20' - RapidShare lub Neostrada
1:2, Barkero, 23' - RapidShare lub Neostrada
2:2, Higuain, 26' - RapidShare lub Neostrada
3:2, Van der Vaart, 34' - RapidShare lub Neostrada
4:2, Cisma (bramka samobójcza), 40' - RapidShare lub Neostrada
4:3, Moreno, 57' - RapidShare lub Neostrada

Bramki w spakowane do jednego pliku: Pobierz!