Srebro z dedykacją

Koszykarze reprezentacji Hiszpanii wrócili z Igrzysk Olimpijskich ze srebrnymi medalami na szyi. Felipe Reyes, kapitan Realu Madryt i jeden z najlepszych zawodników finału turnieju olimpijskiego, postanowił zadedykować to osiągnięcie wszystkim ofiarom katastrofy samolotu na lotnisku Barajas. Dodatkowo, mimo iż już kilkakrotnie poznał smak sukcesu, nie krył zdziwienia dużym zainteresowaniem przylotu medalistów, a także entuzjastycznym przyjęciem przez wiernych kibiców.

Center Los Blancos zakomunikował, iż srebrny medal Igrzysk Olimpijskich w szczególny sposób dedykowany jest ofiarom katastrofy hiszpańskiego samolotu Spanair oraz ich krewnym.

- Niestety, medal nie jest wystarczającym wyrazem hołdu dla wszystkich ofiar katastrofy, ale niech ich rodziny wiedzą, że wszystko to dedykujemy właśnie im - podkreślił Felipe.

Koszykarz przyznał także, iż „kiedy tutaj przybywasz, dociera do ciebie to, co osiągnąłeś". Była to odpowiedź na gorące powitanie powracających z Pekinu graczy La Selección, zgotowane przez kibiców na lotnisku Barajas.

Reyes ma wątpliwości, czy obecna ekipa rzeczywiście jest „najlepszą w historii Hiszpanii", jednak faktem jest, że zdobyła ona najwięcej tytułów i, jak sami zawodnicy przyznają, jest wielce dumna z osiągnięć z Pekinu.

- Mamy srebro, zdobyte w meczu przeciwko zespołowi amerykańskiemu. Zagrali niewyobrażalne spotkanie i uważam, że zasłużyli na zwycięstwo, więc jesteśmy bardzo zadowoleni ze srebra.

Nie obyło się także bez kilku słów na temat sędziowania. Zawodnik nie krył rozczarowania pracą sędziów, twierdząc, że „nie było to normalne", jednakże jest szczęśliwy z postawy drużyny, ponieważ w Atenach pozostawili po sobie tylko „dobrą grę i nic więcej", a teraz mają medal.