Saviola i Baptista chcą zostać

Ukończywszy pierwszy tydzień okresu przygotowawczego, Julio Baptista i Javier Saviola mają takie same szanse na zostanie, jak i odejście z Realu Madryt. Na chwilę obecną dobrze wywiązali się z zadań powierzonym im przez Bernda Schustera. Obaj zawodnicy strzelili bramki w pierwszym sparingu sezonu.

Baptista jest bardzo bliski odejścia. Jedyne, co trzyma go w klubie, to finansowe różnice w negocjacjach pomiędzy Realem Madryt a kilkoma europejskimi klubami, między innymi Romą i Newcastle. Z kolei Saviola może liczyć na poparcie ze strony dyrekcji, która zapewniła go ostatnio o zaufaniu. Argentyńczyk nie jest zmuszony do poszukiwania nowego pracodawcy, jednak jeżeli transfer Cristiano Ronaldo nie dojdzie do skutku i klub wdroży w życie "plan B" sprowadzając tym samym Davida Villę, Saviola będzie musiał odejść.

Obaj piłkarze wystąpili w towarzyskim meczu przeciwko LASK Linz. Zagrali po 45 minut. Nie zmarnowali swoich szans i dobrze zaprezentowali się przed Berndem Schusterem, który wciąż czeka na transfery. "Moim zamiarem jest gra w Realu Madryt jeszcze przez sezon, bym mógł pokazać całemu madridismo swoją wartość, jako piłkarz" zapewniał stanowczo Baptista. "Trudno jest pokazać swój prawdziwy poziom w czasie sezonu, kiedy ciągłość gry nie jest zachowana, ale dla mnie moja przyszłość jest jasna", dodał Brazylijczyk.

"Dzisiaj jestem w Realu Madryt, ale..."
Saviola jest bardziej ostrożny w deklaracjach. Sezon rozpoczyna razem z Realem Madryt, ale czeka na rozstrzygnięcia w sprawach transferów. "Dzisiaj jestem w Realu Madryt, jednak w futbolowym świecie musimy żyć z dnia na dzień, ponieważ w przeciągu jednej sekundy wszystko może się zmienić. Myślę o okresie przygotowawczym i kiedy on się zakończy, ze spokojem zobaczymy czy zostanę czy odejdę", powiedział.

"Najważniejsza rzecz to czuć zaufanie trenera, który może stawiać na moją grę w tym roku. Mam nadzieję, że w tym sezonie będę mógł cieszyć się większą ilością minut na boisku niż w ostatnim", zakończył.