Advertisement
Menu
/ Program 3 PR/Przeglad Sportowy/gazeta.pl

Rosja - Hiszpania

Katalończycy też kibicują Hiszpanii, a Iker nie chce być świętym

Rosja - Hiszpania

26.06 godzina 20.45 Wiedeń - Ernst Happel Stadium

Barcelona też kibicuje Hiszpanii.
Według wysłanniczki Programu Trzeciego Polskiego Radia w Barcelonie, dzisiaj nawet Katalończycy, których z reguły reprezentacja Hiszpanii nie interesuje, mają zamiar kibicować La Selección. - Wcześniej spotykałam tu, w Barcelonie, stoiska katalońskich nacjonalistów, którzy sprzedawali koszulki z napisem "Kto nie nosi tej koszulki jest za Hiszpanią". Chętnych nie było. Dziś widziałam biznesmenów w garniturach, którzy pomimo upału, mieli na szyjach szaliki w barwach reprezentacji Hiszpanii - donosi korespondentka Trójki Ewa Wysocka.

Xavi Xernandez, pomocnik La Selección i FC Barcelona - Doskonale znam naszą historię i wiem, że jest nam coś winna. Dlatego wygramy Euro. To będzie dziejowa sprawiedliwość. Czterdzieści cztery lata to zdecydowanie za długo. Ile można czekać na kolejny tytuł. Nie damy sobie wydrzeć tej szansy. Nie będziemy głupcami. I nie mamy zamiaru zmieniać stylu gry specjalnie na Rosjan. Hiszpania ma ciagle utrzymywać się przy piłce, ma nieustannie przeć do przodu. Taka jest nasza historyczna powinność - zanzacza piłkarz.

Hiszpanie na żółto.
W Hiszpanii kolor żółty jest uważany za pechowy. Mówił o tym trener Luis Aragonés. A dzisiaj La Furia Roja będzie musiała zagrać w żółtych barwach, ponieważ zgodnie z regulaminem UEFA jest gościem tego spotkania. Gospodarzem Rosja, która wybrała barwy czerwone. Hiszpańskim kibicom to się nie podoba, woleliby nie oglądać swego zespołu w żółtym kolorze. Z drugiej strony Hiszpanie w takich strojach pokonali ostatnio 1:0 Francję w meczu towarzyskim w lutym tego roku, o czym przypomina Xavi. Świetny na tych Mistrzostwach pomocnik Marcos Senna dodaje - Nie ma problemu, przecież na co dzień gram w kostiumie w takim kolorze - mówi pomocnik Villarrealu. Ale Senna to Brazylijczyk z hiszpańskim paszportem. A Canarinhos z reguły grają na żółto.

Iker nie chce być świętym.
Iker Casillas do meczu podchodzi spokojnie - Nie róbcie ze mnie świętego ani bohatera. Nie jestem Santo Ikar tylko Iker Casillas. Obroniłem dwa rzuty karne w ważnym meczu, to wszystko. Nie lubię, jak traktuje się mnie wyjątkowo tylko dlatego, że coś mi się udało. Po prostu dobrze wykonuję swoją pracę tak jak wielu innych ludzi. Jestem solidnym robotnikiem. Czy jestem lepszy od Buffona? To był przypadek, loteria. Byłem po prostu spokojny i cierpliwy, nie wykonywałem zbędnych ruchów i jak najdłużej czekałem na to, co zrobi przeciwnik. Przed rozpoczęciem rzutów karnych trener Ochotorena zapytał mnie, czy chcę jakiś wskazówek. Nie chciałem, czasem lepiej zaufać intuicji.

Nie ma najlepszego bramkarza na świecie.
- Klasyfikację na najlepszego bramkarza świata można traktować jedynie jako zabawę - mówi Iker. - No bo jak to zmierzyć? W poprzednim sezonie Andres Palop powinien według mnie zgarnąć wszystkie nagrody świata, a za najlepszego wciąż uznawano Buffona, który grał wtedy we włoskiej drugiej lidze. Nie mam zamiaru bawić się w takie spekulacje.

Atmosfera w drużynie.
- Jestem dumny, że znajduję się w grupie tak dobrych ludzi i nie chodzi mi tylko o umiejętności piłkarskie. Tutaj nikt nikogo nie prosi, nikt niczego nie każe. Każdy chce tego samego. Jesteśmy ze sobą juz bardzo długo, a nie znudziliśmy się swoją obecnością. Taką atmosferę potrafił stworzyć Aragonés. Powinniśmy być mu wdzięczni, że nadał styl tej drużynie. Styl hiszpański, niepowtarzalny. Prezentujemy ciekawy futbol i mamy naprawdę fantastycznych zawodników jak Torres, Villa czy Puyol. Szkoda, że w piłce nie ma takich zasad jak w boksie. Skoro pokonaliśmy mistrzów świata, tytuł powinien być nasz - kończy wywiad dla Przeglądu Sportowego nasz Iker Casillas.

Pojedynek w ataku - Pawluczenko i Arszawin kontra Torres i Villa
Gwiazdy ofensywy spotkają się dziś na Ernst Happel Stadion w Wiedniu. Mówi się, że Real jest zainteresowany Pawluczenką, a Barcelona Arszawinem. Obaj hiszpańscy giganci myślą także o sprowadzeniu Davida Villi. Bez wątpienia to najlepsze pary napastników na tym Euro. W Hiszpanii Arszawin nazywany jest Diabłem lub Atyllą, po przejściu którego nic nie zostaje. - Arszawin? Świetny, ale nie doskonały. Szanuję go, ale na każdego jest jakiś sposób - twierdzi Xavi. - Grajmy swoje, a zwyciężymy. Arszawina mają powstrzymać Senna pospołu z Ramosem. A przecież Sergio Ramos zagra także bezpośrednio przeciwko świetnemu Żirkowowi. To najlepszy, niesamowicie ofensywny lewy obrońca na tym turnieju.

Przedmeczową atmosferę podsumowuje trener La Selección Luis Aragonés - Ostrzegam swoich piłkarzy. Uwaga, Rosjanom wyrżnęły się zęby! To będzie dla nas najtrudniejszy mecz na tych mistrzostwach.

W ankiecie hiszpańskiej Marki już ponad 10 tysięcy kibiców deklaruje się, że w przypadku złotego medalu Mistrzostw Europy ogoli się na zero.

Hmm, chyba też tak zrobię:)

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!