Advertisement
Menu
/ timesonline.co.uk

Dlaczego Manchester nie zatrzyma Cristiano

Angielscy agenci i prawnicy o sytuacji Ronaldo

Jeśli Cristiano Ronaldo naprawdę chce odejść do Realu Madryt, to Manchester United nie będzie miał praktycznie żadnych szans na to, aby go zatrzymać. Tak przynajmniej twierdzą angielscy agenci oraz prawnicy. Jak mówi agent piłkarski, Barry Silkman, "Portugalczyk mógłby skorzystać ze znanej strategii, która zawsze kończy się sukcesem". Polega ona na ciągłym naciskaniu klubu na transfer oraz częstych wypowiedziach dla prasy.

- Musisz po prostu wciąż dawać o sobie znać aż ich doprowadzisz do szaleństwa - mówi Silkman. - Mów im, że nie jesteś szczęśliwy. Można użyć do tego prasy. Musisz po prostu doprowadzić ich do szaleństwa poprzez ciągłe telefony do trenera, aby przypominać mu o swej decyzji. Agent również powinien to wziąć w swoje ręce. Musi dzwonić do władz klub, aby powiadomić ich o tym, że jego klient naprawdę chce odejść. Trener bardzo dobrze wie o tym, że jeśli zawodnik nie jest szczęśliwy, to go nie zatrzyma.

Jeśli Manchester nie zgodzi się na sprzedaż Ronaldo, to pozostaną dwa wyjścia. Albo pozostawić zdenerwowanego i niezmotywowanego zawodnika w pierwszej drużynie, albo przenieść go do rezerw i płacić mu 120 000 funtów tygodniowo. "Jednak w takim postępowaniu również można znaleźć nielegalne haczyki", twierdzi brytyjski prawnik, James Davies. "Manchester mógłby zastraszyć swego zawodnika odesłaniem do rezerw. Problem polega na tym, że uzmysławiasz sobie, że możesz go przecież sprzedać za wielkie pieniądze i jednocześnie nie płacić pensji".

- Jeśli United i tak postanowią posłać piłkarza do rezerw, to teraz trzeba wziąć pod uwagę fakt, jak długo taki stan rzeczy może trwać, aby nie złamać prawa. Ronaldo może uznać, że przez brak gry na najwyższym poziomie będzie słabszy. Może się więc domagać gry i pozwać tym samym swego pracodawcę. I tutaj zaczynają się schody, gdyż tego typu sprawy prawie zawsze kończą się na przyznaniu racji... zawodnikowi - dodaje Davies. Pojawiały się również głosy, że Cristiano może się nie stawić w Manchesterze, co klub wykorzystałby, aby oskarżyć go o sprowokowanie strat. "Ale jak wyliczyć te straty?", pyta Davies.

- Czy naprawdę da się obliczyć, czy jeśli dany zawodnik mógłby zagrać, to jego zespół wygrałby swój mecz lub na trybunach stawiłoby się kilka tysięcy kibiców więcej? Jak obliczyć dokładną stratę? Biorąc to wszystko pod uwagę, tego typu sprawy kończą się po prostu zgodą na transfer. Jestem więc praktycznie przekonany, że Cristiano odejdzie - twierdzi Davies. "Wydaje mi się, że Ronaldo nie podejmie się strajku, ale jeśli naprawdę chce odejść, to klucz do wolności leży w doprowadzeniu swego klubu do szaleństwa", dodaje Silkman.

Droga do wolności:
1. Piłkarz prosi o spotkanie z trenerem i przekazuje mu, że chce odejść.
2. Agent piłkarza dzwoni do trenera i powiadamia go, że jego klient chce odejść.
3. Piłkarz dosyć często wypowiada się dla prasy i na każdym kroku podkreśla, że chce odejść.
4. Powtarzanie wyżej wymienionych kroków aż klub wpadnie w szał.
5. Jeśli to nie poskutkuje, można pokusić się o rozpoczęcie strajku lub nawet strzelenie samobójczej bramki w towarzyskim spotkaniu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!