Advertisement
Menu
/ Diario Marca

Calderón: Zobaczymy teraz, kto kogo zaskarży

Prezes odpowiada na oferty za Ramosa i Robinho

Ramón Calderón spotkał się wczoraj z wiceprezesami klubu, Vicente Boludą oraz Amadorem Suárezem. Powodem spotkania był transferu Cristiano Ronaldo oraz oferta Manchesteru United za Sergio Ramosa i Robinho. Okazuje się jednak, że prezes Realu Madryt naprawdę nie rozumie zachowania Anglików, dlatego wyznał swoim współpracownikom: "Jestem ciekaw, jak Manchester zareaguje na wczorajsze doniesienia Marki na temat transferów Sergio Ramosa i Robinho. Zobaczymy teraz, kto kogo zaskarży". Calderón daje jasno do zrozumienia, że zarówno hiszpański defensor, jak i Brazylijczyk są nie na sprzedaż. Chociaż prezes ma również pewną satysfakcję, że tak wielkie kluby interesują się jego zawodnikami.

- Teraz jest inaczej niż za czasów poprzedniego prezesa, Florentino Péreza. Wtedy wszyscy byli bardzo zdenerwowani i niezadowoleni, kiedy inne kluby interesowały się Raúlem czy Casillasem. Oczywiście chcielibyśmy, aby nasi piłkarze pozostali w Madrycie, ale ostateczna decyzja będzie należeć do nich samych - wyjawił Calderón. Jak już wczoraj informowaliśmy, Manchester gotowy jest zapłacić za Ramosa około 65 milionów euro (zarobki w wysokości siedmiu milionów rocznie), a za Robinho 45 milionów euro (zarobki w wysokości sześciu milionów rocznie).

Oczywiście Mijatović od razu poinformował Calderóna o tych dwóch ofertach. W klubie ze stolicy Hiszpanii istnieją dwa wytłumaczenia takiej sytuacji. Jedni uważają, że jest to po prostu kontratak Czerwonych Diabłów, którzy usłyszeli z ust agenta Ronaldo, Jorge Mendesa, że jego klient chce odejść. Druga wersja jest taka, że Anglicy pogodzili się już ze stratą Cristiano i tymi ofertami chcieli dać do zrozumienia Królewskim, że negocjacje rozpoczną się tylko wtedy, gdy na stół zostanie wyłożonych 110 milionów euro.

Spotkanie z Blatterem
Ramón Calderón spotkał się kilka dni temu z prezydentem FIFA, Josephem Blatterem, podczas meczu Hiszpania - Rosja. Szwajcar miał podobno uspokoić prezesa Realu Madryt, jeśli chodzi o skargę Manchesteru United. Blatter, który zawsze zwraca się do Calderóna "mój prezesie" (mówi tak dlatego, gdyż "Real Madryt zawsze był klubem mojego życia"), poprosił Ramóna o zachowanie spokoju i nieprzejmowanie się tą całą sytuacją.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!