Advertisement
Menu
/ marca.com

Calderón: Real Madryt nie zrobił niczego złego

Prezes odpowiada na oskarżenia Manchesteru

Prezes Realu Madryt, Ramón Calderón, odpowiedział na oskarżenia Manchesteru United, jakie zostały skierowane do FIFA, zapewniając, że "Real Madryt nie zrobił niczego złego". Przyznał jednak, że angielski klub "ma prawo" działać w ten oto sposób, ale jednocześnie wyjawił, że transfer Portugalczyka do Realu Madrytu jest obecnie "niemożliwy, ponieważ Manchester nie chce go sprzedać. To niemożliwa do zrealizowania operacja. Jeśli właściciel nie chce czegoś sprzedać, to tego nie kupisz. Na dzień dzisiejszy to niemożliwe", wyznał Calderón.

- Nie chcielibyśmy wydawać zbyt wielu pieniędzy. Wszystko zależy od sytuacji na rynku. Mamy wspaniałą drużynę i nie chcemy jej niszczyć. Prawdopodobnie będą jakieś transfery, ale na pewno będzie ich bardzo mało. Mogę jednak zapewnić, że będą bardzo dobre - powiedział prezes. Calderón odniósł się również do informacji prasowych, według których Cristiano nie chce kontynuować swojej kariery w ManU. Prezes zapewnił, że są to tylko "plotki". Jednak dodał również, że jeśli angielski zespół będzie chciał sprzedać Portugalczyka, to "trzeba będzie najpierw o niego zapytać, a później dojść do porozumienia w kwestii pieniędzy. Jest dużo warunków do spełnienia".

- Cena nie jest najważniejsza. Real Madryt zapłacił swego czasu 75 milionów euro za Zidane'a i transfer ten został uznany za coś wspaniałego. To nie jest kwestia pieniędzy, ale skuteczności. Najlepszymi tego przykładami są transfery Sergio Ramosa czy Pepego - dodał.

Wypowiedzi Fergusona
Calderón odniósł się również do słów Aleksa Fergusona, który w swoich wypowiedziach przytaczał osobę Francisco Franco. "Wydaje mi się, że włączanie w to wszystko Franco czy okupacji Portugalii jest nienormalne. To z pewnością nie były dobre wypowiedzi", wyjaśnił. Prezes przyznał ponadto, że ma nadzieję, iż zamieszanie z Ronaldo "nie wpłynie na wizerunek klubu" i zapewnił też, że byłby "dumny", gdyby jakiś klub oferował tak wielkie pieniądze za jakiegoś zawodnika Realu Madryt. "Ostatecznie, jeśli dany piłkarz chce odejść, to niezależnie od oferty, i tak to zrobi".

Robinho
Calderón poruszył na koniec kwestię Robinho. Prezes zapewnił, że Brazylijczyk jest nie na sprzedaż. Jednak przyznał również, że "znając życie", jakiś zawodnik będzie musiał opuścić tego lata zespół z Madrytu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!