Manchester zaskarży Real Madryt

Manchester United widzi, że w sprawie Cristiano Ronaldo już wszystko jest stracone i chwyta się ostatniej szansy. Angielski klub opracował raport, który przedstawi komisji FIFA w przyszłym tygodniu. Zawarte w nim będą wszystkie przewinienia Realu Madryt związane z transferem Ronaldo. David Gill umieścił w nim szczegółowe informacje dotyczące "domniemanych" kroków podjętych przez Królewskich do dzisiaj. Zrobi to, mimo że Calderón publicznie ogłosił, iż dokonanie tego transferu jest niemożliwe i wszystko zależy od samego piłkarza. Celem tego raportu jest, aby najwyższy organ w futbolu uniemożliwił przejście Portugalczyka do Realu Madryt.

Przygotowywany przez Davida Gilla dokument jest bardzo dokładny (zawiera fakty opublikowane przez prasę angielską, hiszpańską i portugalską przez ostatnie tygodnie), a Manchester jest przygotowany na to, że FIFA może zinterpretować te sytuację w różny sposób. Czerwone Diabły chcą, by FIFA zagroziła Realowi Madryt publiczną karą, taką jak wykluczenie z rozgrywek Ligi Mistrzów czy ujemne punkty na starcie sezonu, by w ten sposób zmusić klub do zerwania negocjacji z piłkarzem związanym kontraktem z MU. Z drugiej jednak strony, FIFA, jako organizacja pośrednicząca, może doradzić władzom angielskiego klubu, w jaki sposób mogą zatrzymać zawodnika, który nie chce pozostać w drużynie, nie jest szczęśliwy i próbuje zmienić otoczenie. W każdym bądź razie, Manchester spełnił swą groźbę i przygotował wszystko, by z nadzieją na pozytywny werdykt, złożyć skargę do najwyżej władzy w światowej piłce nożnej.

Hargreaves
Trzeba pamiętać, że United, które teraz tak bardzo narzeka, w podobny sposób postępowało z Hargreavesem. W lecie w 2006 roku Sir Alex Ferguson negocjował z byłym piłkarzem Bayernu jeszcze zanim doszło do kontaktu pomiędzy oboma klubami. Hargreaves nie dołączył do United tamtego, a Bayern zaskarżył Manchester do FIFA za złamanie zasad. W grudniu tego samego roku, Czerwone Diabły ponownie spróbowały. Pięć miesięcy później bawarski klub zmienił stanowisko i zgodził się na negocjacje. Manchester osiągnął to, co chciał po tym, jak sam piłkarz zmusił władze swojego byłego klubu do rozpoczęcia rozmów o transferze.