Soldado kończy 23 lata

Początki kariery
Roberto Soldado urodził się 27 maja 1985 roku w Walencji. Tam też rozpoczynał piłkarską karierę. Jednak już w wieku trzynastu lat przeniósł się do szkółki Realu Madryt, skąd trafił bezpośrednio do Realu Madryt Castilla. Dzięki udanym występom i dobrej skuteczności w rezerwach Królewskich dostał szansę debiutu w pierwszym zespole. 28 września 2005 pojawił się na boisku w spotkaniu Ligi Mistrzów z Olympiakosem i już po sześciu minutach strzałem głową pokonał bramkarza gości. Dzięki tej bramce Królewscy zwyciężyli 2-1. Cały sezon 2005/2006 Soldado spędził na grze w obu madryckich zespołach. Występował głównie w Castilli, lecz gdy zachodziła potrzeba, był powoływany do pierwszej drużyny Realu Madryt. W ten sposób został wicekrólem strzelców Segunda Division z 19 bramkami. W Primera Division również udawało mu się trafiać do siatki. Uczynił to w konfrontacjach z Racingiem oraz Osasuną. Ponadto strzelił również gola Athletikowi Bilbao w meczu Pucharu Króla. 24 czerwca 2006 roku stał się oficjalnie członkiem pierwszego zespołu, ale wkrótce potem został wypożyczony na rok do Osasuny.

Osasuna
Włodarze Los Balncos planowali wypożyczyć Soldado, aby ten okrzepł w pierwszej lidze, nabrał doświadczenia i zaczął regularnie zdobywać bramki. Roberto miał nadzieję na występy w Lidze Mistrzów, bowiem Osasuna zajęła czwarte miejsce w sezonie poprzedzającym, lecz klub z Pampeluny odpadł w eliminacjach. Młody napastnik całkiem przyzwoicie prezentował się w lidze. Regularnie występował w pierwszej jedenastce, często zbierał pochlebne recenzje. Sezon 2006/2007 zakończył z czternastoma golami, z których jedenaście strzelił w lidze. Dzięki temu wyczynowi uzyskał miano najlepszego strzelca zespołu.

Real Madryt Bernda Schustera
Ramón Calderón oraz Predrag Mijatović byli zadowoleni z postawi Soldado i uznali, że można go na stałe sprowadzić do Królewskich. 11 czerwca 2007 podpisano z nim nową umowę. Roberto otrzymał numer dziewiąty na koszulce, czyli ten, który otrzymują rasowi snajperzy. Niestety, duża konkurencja w ataku spowodowała, że nie mógł liczyć na częste występy. Trudno mu było nawet wchodzić z ławki rezerwowych. W sumie w niedawno zakończonym sezonie zagrał tylko w ośmiu meczach. Pięć razy pojawawiał się na boiskach ligowych, zaliczył jeden pojedynek w Champions League oraz dwa w Copa del Rey. Wobec tak mizernych wyników pojawiają się liczne pytania o przyszłość Hiszpana. Co prawda żadne ustalenia jeszcze nie zapadły, ale można stwierdzić, iż w przyszłym sezonie Roberto będzie występował w innym zespole niż Real Madryt.

Mocne i słabe strony
Roberto Soldado mierzy 179 cm wzrostu i waży 81 kg. Charakterystyką przypomina nieco Fernando Morientesa, do którego był porównywany. Całkiem dobrze czuje się w walce w powietrzu, dysponuje mocnym strzałem. Umie znaleźć się w polu karnym. Nie posiada natomiast szczególnego wyszkolenia technicznego, wobec czego minięcie rywala w pojedynku jeden na jeden jest praktycznie niemożliwe. Nie można też spodziewać się po nim żadnych sztuczek technicznych lub niekonwencjonalnych zagrań. Z pewnością nie posiada odpowiednio wysokich kwalifikacji, aby występować w pierwszym składzie Realu Madryt.