Feliz Cumpleańos, Iker!

Jeszcze rok temu, kiedy przed meczem z Recreativo składaliśmy obchodzącemu 26. urodziny Casillasowi życzenia, mało kto spodziewał się, co naszemu portero przyniesie nadchodzące 365 dni. A z całą pewnością, to był rok Ikera!

Mistrzostwo Hiszpanii 2007
My, kibice Realu Madryt, końcówkę sezonu 2006/2007 - kiedy naszym graczom udawało się dokonywać wręcz cudów - zapamiętamy na zawsze, Nerwowe dreszczowce nazywane w Hiszpanii remontadami z Espanyolem, Recreativo czy Saragossą wreszcie dawały nam nadzieję na przezwyciężenie kryzysu. Mordercza walka o trofeum trwała do samego finału, do Sądu Ostatecznego w La Liga, gdzie Królewscy musieli odnieść zwycięstwo nad Mallorcą. I choć zaczęło się katastrofalnie, skończyło się fenomenalnie. Real Madryt znowu stał się magiczny, ponownie doświadczył chwały.

A gdzie był wtedy Iker? Nasz bramkarz odsunął się troszkę w cień widowiska związanego z całą tą gonitwą za marzeniami. Co prawda, zachowywał równą dyspozycję i bronił to, co dawało się bronić, ale wszystko przeżywał wewnątrz. Jednak skumulowana mieszanka pragnień, marzeń i emocji kiedyś musiała eksplodować. Jego pamiętna, zalana łzami szczęścia twarz, po bramce Diarry na 2:1, wystarczyła, aby podsumować tamten sezon, ba, wystarczyła, aby podsumować cały okres galaktycznego kryzysu. Kto tego nie pamięta, polecamy wideo.



Trofeo Zamora
Przebieg sezonu 2007/2008 definitywnie stwierdził, kto w tym momencie króluje na pozycji bramkarza w Hiszpanii. Gdy Real Madryt rozgrywał cudowne mecze i fascynował goleadami, w rzeczywistości poziom gry całego zespołu narzucał właśnie Iker. Z nim za plecami drużyna mogła pozwolić sobie na odrobinę ryzyka i piękną grę. Jego znakomity refleks i instynktowne interwencje „nie z tego świata” wielokrotnie ratowały niezbyt szczelną defensywę przed falami krytyki. Wskazują też na to statystyki - na bramkę Realu Madryt, podkreślmy: Mistrza Hiszpanii 2008, oddano najwięcej strzałów spośród wszystkich zespołów La Liga! Chciałoby się powiedzieć, i co z tego? Iker w trzydziestu sześciu konfrontacjach na hiszpańskim podwórku wpuścił zaledwie trzydzieści dwa gole! Jego praca i (prawie) konsekwentna fenomenalna dyspozycja, poza tryumfem zespołowym, odwdzięczyła się też tak oczekiwaną nagrodą indywidualną - Trofeo Zamora. Królewscy na taki sukces bramkarza musieli czekać szesnaście lat od okresu supremacji legendarnego Paco Buyo. Co więcej, Casillasa docenili też przedstawciele klubów Primera División, obwołując go „El mejor jugador de La Liga”.

Dożywotni kontrakt
Kiedy angielski Tottenham skontaktował się z agentem naszego bohatera, oferując astronomiczne 7 mln euro za sezon, serca madridistas zadrżały. Iker Casillas, ikona i filar Realu Madryt, związany z klubem od dziecka, miałby opuścić Santiago Bernabéu?! Na szczęście, pomimo że rewelacje prasowe okazały się faktyczne, w porę zareagował sztab Królewskich - dwudziestosześcioletniemu Ikerowi przedstawiono propozycję dożywotniego kontraktu! Casillas nawet się nie zawahał, błyskawicznie decydując się na podpis i podkreślając tym samym przywiązanie do klubu. Jak ważne ogniwo drużyny stanowi, świadczyć może uroczysta ceremonia poświęcona temu casusowi.

Euro 2008
Na Mistrzostwa Europy do Austrii i Szwajcarii nasz portero uda się z pewną pozycją w podstawowym składzie Luisa Aragonésa. Czy reprezentacja Hiszpanii z nim w bramce wreszcie odniesie sukces międzynarodowy? Właśnie tego, w 27. rocznicę narodzin życzymy Ikerowi!

Abyś latem razem z całą Hiszpanią cieszył się ze zdobytego Mistrzostwo Europy, abyś nadal kroczył z drużyną Realu Madryt zwycięskimi ścieżkami i… aby kiedyś - w ramach podziękowań za Twe zasługi - w miasteczku sportowym Valdebebas którąś z ulic nazwano nazwiskiem Casillasa! (w rodzinnym Móstoles takową masz ;)) Feliz cumpleańos, Iker!.