Królewscy chcą zdobyć mistrzostwo na boisku

Niech podniesie rękę ten, kto wątpi w to, że Real Madryt zdobędzie w końcu mistrzostwo Hiszpanii... To tylko kwestia czasu. Nikt już nie ma wątpliwości, że podopieczni Bernda Schustera prędzej czy później przypieczętują triumf w La Liga. Królewskim wystarczy zwycięstwo w najbliższej kolejce z Osasuną lub remis w wykonaniu zawodników Villarrealu, którzy cztery godziny wcześniej zmierzą się z Getafe.

Ciekawym jest fakt, że Blancos mogą zostać mistrzem Hiszpanii jeszcze przed wybiegnięciem na murawę Reyno de Navarra w Pampelunie, ponieważ, jak już wcześniej było wspomniane, Submarinos Amarillos swój mecz rozgrywają kilka godzin wcześniej. Jeśli więc Getafe wywiezie z El Madrigal jakikolwiek pozytywny rezultat, podopieczni Schustera o zdobyciu mistrzostwa dowiedzą się, będąc jeszcze w hotelu. Okazuje się jednak, że perspektywa taka ani trochę nie podoba się zawodnikom Realu Madryt.

Dudek w pierwszym składzie
Jeśli jednak doszłoby do tego, że Królewscy zdobędą mistrzostwo jeszcze przed swoim meczem, to do pierwszego składu wskoczyłby Jerzy Dudek. Polski bramkarz mógłby tym samym rozegrać cztery ostatnie ligowe spotkania, a odpoczywający Iker Casillas zapewniłby sobie Trofeo Zamora. Piłkarze Blancos woleliby zdobyć mistrzostwo na boisku, a najlepiej by było, gdyby sztuka ta udała się na Santiago Bernabéu. Dlatego właśnie Królewscy tak bardzo marzyli o tym, aby triumf w La Liga został przypieczętowany w poprzednią niedzielę.

Jednak to już tylko przeszłość, dlatego zawodnicy zastanawiają się teraz, czy nie lepiej by było, gdyby mistrzostwo udało się zdobyć w jeszcze następnej kolejce, w której to na Bernabéu stawi się Barcelona. Piłkarze są świadomi, że Reyno de Navarra jest bardzo nieprzyjaznym stadionem dla Realu Madryt, dlatego zdają sobie sprawę, iż możliwe świętowanie byłoby bardzo zimne. Jednak zarząd zapowiedział już, że jeśli w niedzielę Blancos wygrają, to cały zespół uda się prosto z Pampeluny na Cibeles, by tam wraz z kibicami rozpocząć wielką fiestę.