Advertisement
Menu
/ marca.com / własne

33. kolejka Primera División - podsumowanie

Weekend na hiszpańskich boiskach

Za nami pasjonujący weekend z La Liga. Sobotni wieczór przyniósł sporo sensacyjnych wyników, natomiast niedzielna seria przebiegała pod dyktando faworytów, a do niespodzianek można zaliczyć jedynie porażkę Getafe. Spotkania stały na wysokim poziomie, a bramek nie oglądali jedynie kibice w Barcelonie, gdzie derby stolicy Katalonii zakończyły się bezbramkowym remisem.

W klasyfikacjach indywidualnych bez wielkich zmian. Rywalizacja strzelców oTrofeo Pichichi nabiera rumieńców. Wciąż prowadzi Luis Fabiano z 23 golami, ale dzięki hat-trickowi w ostatniej kolejce Dani Güiza ma już 21 trafień na swoim koncie. Trzeci jest Raúl, który w Santander dorzucił do swojego dorobku bramkę numer 17 w tym sezonie.

Bez zmian w klasyfikacji bramkarzy. Liderem wyścigu o Trofeo Zamora jest Iker Casillas, który legitymuje się średnią 0,91 puszczonej bramki na mecz, a drugie miejsce przypada Victorowi Valdésowi ze średnią 0,94 puszczonej bramki na mecz. Zarówno bramkarz Realu, jak i Barcelony zachowali w 33. kolejce czyste konta.


Sobota


FC Barcelona 0–0 Espanyol
Miejsce: Camp Nou
Godzina: 20:00
Arbiter: Pérez Lasa

Derby Barcelony nie przyniosły bramek. Bezbramkowy remis i mnóstwo kartek pokazanych przez najlepiej obrazują to, co działo się na boisku. Fatalnie spisujący się ostatnio Espanyol potrafił zmobilizować się na tyle, aby urwać punkty faworyzowanym gospodarzom. Barcelona znów spada w tabeli i wszystko wskazuje na to, że walka o wicemistrzostwo Hiszpanii będzie bardzo ciekawa.

Real Saragossa 3–0 Recreativo
Miejsce: La Romareda
Godzina: 20:00
Arbiter: Undiano Mallenco
Bramki: Sergio García (2'), Oliveira (20')(77')

Pewne zwycięstwo odnieśli piłkarze Saragossy, którzy przerwali w ten sposób fatalną serię porażek. Wygrana nad bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie pozwoliło wydostać się gospodarzom ze strefy spadkowej. Sobotni rywale mają teraz identyczny bilans punktowy, ale stosunek bezpośrednich spotkań wypada korzystnie dla ekipy z Aragonii. Nie tylko walka o najwyższe lokaty może być pasjonująca. Zmagania o pozostanie w elicie zapowiadają się równie ciekawie.

Atlético 1–3 Betis
Miejsce: Vicente Calderón
Godzina: 20:00
Arbiter: Alvarez Izquierdo
Bramki: Agüero (25') - Juande (14'), Xisco (48'), Capi (65')

Jedna z największych sensacji kolejki. Atlético przegrywa u siebie z Betisem. Tym samym Betisem, który tydzień temu nie sprostał Levante! Rojiblancos wystawiają swoich kibiców na ciężką próbę. Miejsce w eliminacjach Ligi Mistrzów nie jest pewne, a forma piłkarzy nie równa. Betis po wpadce sprzed tygodnia wraca na ścieżkę zwycięstw.





Sevilla 1-4 Almería
Miejsce: Ramón Sánchez-Pizjuan
Godzina: 22:00
Arbiter: Clos Gómez
Bramki: Kanouté (72') - Alves, (24'-samobójcza), Negredo (47') (65'), Juanma Ortiz (62')

Sobotnia seria spotkań zakończyło spotkanie pomiędzy Sevillą a Almeríą. Jeśli w Madrycie doszło do sensacji to, jak określić wynik z Sewilli? O ile zwycięstwo gości nie jest wielkim zaskoczeniem, o tyle rozmiary wygranej już tak. W pogromie na Ramón Sánchez-Pizjuan jedną z kluczowych ról odegrał Negredo, który zdobył dwie bramki i po raz kolejny poprowadził drużynę do zwycięstwa. Madrycka szkółka wydała kolejnego znakomitego środkowego napastnika, który pewnie nigdy nie zagra w Realu...


Niedziela


Villarreal 2–0 Valladolid
Miejsce: El Madrigal
Godzina: 17:00
Arbiter: Velasco Carballo
Bramki: Nihat (15'), Cazorla (46' )

Stało się to, co stać się musiało. Pewne zwycięstwo Villarrealu, który dzięki potknięciu FC Barcelona powraca na pozycję wicelidera. Gracze Manuela Pellegriniego są jedną z najrówniej grających ekip w tym roku i niezwykle rzadko tracą punkty ze słabszymi rywalami. Gospodarze szybko uzyskali przewagę, a wynik ustalili tuż po wznowieniu gry w 2. połowie. Bez zagrożenia mogli oddać wtedy inicjatywę rywalowi, który mimo dłuższego czasu posiadania piłki nie potrafił zagrozić bramce Viery.

Levante 3–1 Getafe
Miejsce: Ciutat de Valencia
Godzina: 17:00
Arbiter: Pérez Burrull
Bramki: Juanma (40'), Berson (43'), Pedro León (53') - De la Red (59'-karny)

Czyżby Getafe po odpadnięciu z Pucharu UEFA i porażce w finale Copa del Rey postanowiło przedwcześnie zakończyć sezon? Przed tygodniem zaledwie remis z Saragossą, a teraz porażka z Levante. Dla gospodarzy to najlepsze dwa tygodnie tego sezonu. Chyba wcześniej nie zdarzyła się im seria dwóch zwycięstw z rzędu... szkoda tylko, że pewnie już za tydzień będziemy mogli oficjalnie potwierdzić spadek drużyny z Walencji. Kibiców Królewskich cieszy bramka De la Reda. Hiszpan okazał się skutecznym egzekutorem rzutu karnego.

Osasuna 0–1 Deportivo
Miejsce: Reyno de Navarra
Godzina: 17:00
Arbiter: Ramírez Domínguez
Bramki: Sergio (63'-karny)

SuperDepor powróciło!! Mam głęboką nadzieję, że po kilku chudych latach Deportivo w przyszłym sezonie znów stanie się jednym z głównych aktorów La Liga. Najlepsza drużyna rundy rewanżowej nie zwalnia tempa. Podpieczni Lotiny ponownie wygrywają, co pozwala na realne myślenie o grze w Pucharze UEFA! Zadanie będzie nie zwykle trudne, gdyż w ciągu 5 kolejek trzeba odrobić 5 punktów straty do Sevilli, ale nie jest nie wykonalne. Osasuna przegrywa drugi mecz z rzędu na własnym stadionie, ale z dobrą formą wyjazdową, jaką prezentują gracze z Pampeluny nie powinno być problemu z utrzymaniem się w lidze.

Murcia 1–4 Mallorca
Miejsce: Nueva Condomina
Godzina: 17:00
Arbiter: Medina Cantalejo
Bramki: Baiano (88') - Güiza (8') (46') (85'), Arango (18')

Prorokowałem, że może to być mecz Daniego Güizy i się nie pomyliłem. Hiszpan zaliczył hat-tricka i w klasyfikacji strzelców jest już bardzo blisko Luisa Fabiano. Mallorca dzięki tym trafieniom oraz bramce Arango rozbiła Murcię i oddaliła gospodarzy od marzeń o pozostaniu w elicie. Dla drużyny z Balearów najważniejszym celem, który został do wywalczenia jest korona króla strzelców dla Güizy. Ligowy średniak nie ma już o co walczyć w klasyfikacji drużynowej i granie 'pod Güizę' jest jedyną rzeczą, która może dodać splendoru klubowi.

Racing 0–2 Real Madryt
Miejsce: Sardinero
Godzina: 19:00
Arbiter: Muńíz Fernández
Bramki: Raúl (13'), Higuaín (93')

Zwycięstwo przybliża Królewskich do wymarzonego tytułu mistrzowskiego. Piłkarze Racingu ponownie nie wykorzystali okazji, żeby przeskoczyć na 4. miejsce w ligowej tabeli i znów muszą odłożyć w czasie plany dotyczące eliminacji Ligi Mistrzów. Szybka bramka Raúla ustawiła spotkanie, a decydujący cios w wykonaniu Higuaína przypieczętował dobry mecz Realu. Więcej na temat spotkania dowiecie się czytając podsumowanie meczu i oceny zawodników oraz pobierając klipy wideo. Zapraszam!

Athletic 5–1 Valencia
Miejsce: San Mamés
Godzina: 21:00
Arbiter: Rubinos Pérez
Bramki: Albiol (19'-samobójcza), Llorente (49') (66'), Iraola (85'), Aduriz (92') – Villa (74')

Masakra na San Mamés. Gospodarze nie dali najmniejszych szans rywalowi. Totalna deklasacja zdobywcy Pucharu Króla. Valencia ma szansę stać się pierwszym (?) zespołem w historii, który wystartuje w europejskich pucharach, a jednocześnie nie będzie grał w najwyższej klasie rozgrywkowej w swoim kraju. Nietoperze mają zaledwie dwa punkty przewagi nad strefą spadkową, a przed sobą trudne mecze z Barceloną, Atlético, czy Saragossą, która też walczy o życie. Baskowie potwierdzają, że są mocną ekipą, która w przyszłym sezonie może włączyć się do walki o wyższe cele.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!