Advertisement
Menu
/ as.com / marca.com

Pepe i Robinho wracają do składu

Robson i Robben wreszcie razem na skrzydłach

Pepe i Robinho, dwaj wielcy nieobecni w kilku ostatnich meczach Realu Madryt, jutro wrócą do pierwszego składu, aby zmierzyć się z Realem Murcia. Bernd Schuster zakłada, że Javier Clemente postawi na taką samą taktykę, jaką swego czasu w pojedynku z Królewskimi wykorzystało Deportivo - zagęszczenie pod własnym polem karnym, aby dać jak najmniej miejsca rywalowi (Murcia zagrała w meczu z Recreativo z trzema stoperami). Dlatego Niemiec chce tym razem postawić na oba skrzydła - Robinho zagra na lewej stronie, a Robben na prawej, chociaż podczas meczu będą się co jakiś czas zmieniać swoimi pozycjami. Brazylijczyk, Holender oraz Raúl stworzą tym samym ofensywne trio.

Za nimi Schuster zestawi kolejną linię złożoną z trzech zawodników. Gago będzie odpowiedzialny za wspomaganie formacji obronnej oraz za odbiór piłki, natomiast Guti i Sneijder będą mogli swobodnie się przemieszczać i rozgrywać piłkę. Gołym okiem widać, że niemiecki trener już całkowicie zaufał właśnie takiej linii pomocy. Wystarczy wspomnieć, że jutrzejszy mecz będzie czwartym z rzędu, w którym wystąpi trio Fernando - Guti - Wesley. Wcześniej zagrali oni już w spotkaniach z Valencią, Sevillą i Mallorcą.

Rywalizacja
Robinho rozegrał zaledwie trzy minuty w dwóch ostatnich meczach (Sevilla i Mallorca). Absencja Brazylijczyka mogła wynikać z tego, że do wysokiej formy wrócił Robben, który już całkowicie zapomniał o swoim ostatnim urazie. Holender wykazywał wielką ochotę do gry, dlatego sztab szkoleniowy postanowił go za to wynagrodzić i tym samym udowodnić reszcie piłkarzy, że nikt nie ma pewnego miejsca w pierwszej jedenastce. Jednak teraz Robinho wraca i tym samym Real Madryt odzyska swojego trzeciego najlepszego strzelca w sezonie - zdobył 10 bramek w 22 meczach, co dało Królewskim dziewięć punktów.

Jeśli chodzi o Pepego, to przegapił on jedynie mecz z Mallorcą, w którym parę środkowych obrońców utworzyli Cannavaro i Heinze. Portugalczyk znalazł się w sobotę jedynie na ławce rezerwowych po tym, jak doznał kontuzji na meczu reprezentacji. Jednak zarówno stoper, jak i Robinho dawali z siebie naprawdę wszystko podczas tego tygodnia i byli najbardziej wyróżniającymi się zawodnikami z całego zespołu. Dlatego Schuster uznał, że to odpowiednia pora na ich powrót.

Podsumowując, jutro na środku defensywy zagrają Pepe i Cannavaro, natomiast pozycję bocznych obrońców zajmą Torres i Marcelo. Brazylijczyk miałby wspomagać Robinho na lewym skrzydle, gdy ten będzie zbiegał bardziej do środka. Obrona w takim zestawieniu zagrała tylko raz - w 19. kolejce w meczu z Levante.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!