Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Robben: Nie zasłużyliśmy na porażkę

Konferencja prasowa z Holendrem

Jak czujesz się po powrocie na boisko po trzytygodniowej przerwie?
Jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem już wrócić do gry. Wszystko zawdzięczam ciężkiej pracy i wielkiemu wysiłkowi. Dwa razy dziennie pracowałem z fizjoterapeutami.

Czy to najgroźniejsza kontuzja, jakiej doznałeś podczas swojej kariery?
Nie potrafię zrozumieć, jak za taki faul można było przyznać jeden mecz zawieszenia, to przecież hańba. Myślę, że takie wejścia powinny być nagłaśniane i jasno egzekwowane. Jeśli dostałbym dziesięć albo dwanaście centymetrów niżej, miałbym złamaną nogę i wydaje się, że tą decyzją pokazano, iż można złamać piłkarzowi nogę i nic się nie stanie. Przeprosił mnie, przeprosiny przyjąłem i po sprawie.

Jaka atmosfera panuje w szatni po porażce z Valencią?
To było wielkie rozczarowanie, graliśmy dobrze i zasłużyliśmy na wygraną, nie na przegraną. Stworzyliśmy sobie wiele okazji i brakowało jedynie wykończenia. Teraz musimy pozostać silni i świadomi tego, co nas jeszcze czeka. Dobrze, że teraz odbędą się mecze reprezentacyjne, ponieważ da to możliwość zapomnienia i świeżego powrotu. Musimy myśleć tylko o następnym tygodniu. Porażka była rozczarowująca, ale graliśmy całkiem dobrze i nie uważam, by był jakiś kryzys. To tyko kwestia pozostania silnym.

Wydaje się, że drużyna za mocno atakowała. Schuster mówił wam coś po meczu?
Prawda jest taka, że bezpośrednio po spotkaniach trener niemal nigdy z nami nie rozmawia. Nikt nic nie mówił i czasami lepiej jest się nie odzywać, ponieważ wszyscy byliśmy zawiedzeni i świadomi wszystkiego. Być może prawdą jest, że za bardzo atakowaliśmy, ale nie tylko wtedy, gdy remisowaliśmy, nawet gdy wygrywaliśmy ciągle atakowaliśmy i możliwe, że wtedy lepiej byłoby cofnąć się i bronić. Z drugiej strony, bardzo dobrze, że próbowaliśmy zdobyć trzeciego gola i tym samym skończyć mecz, można na to patrzeć dwojako. Jeśli strzelilibyśmy trzeciego i wygrali, nikt teraz nie mówiłby o tym.

Mówi się, że Real Madryt zainteresowany jest Twoim rodakiem Huntelaarem.
To nie moja sprawa, czy powinien przyjść, ale mogę powiedzieć, że parę razy z nim grałem i to bardzo dobry napastnik. Udowadnia to w Holandii, gdzie, z tego co pamiętam, zdobył 27 bramek. Jednakże, nie można porównywać ligi holenderskiej z hiszpańską, ponieważ ta druga jest silniejsza. To nie zależy ode mnie, ale powiem, że to dobry napastnik.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!