Advertisement
Menu
/ marca.com / własne

28. kolejka Primera División - podsumowanie

Hity i kity ligi hiszpańskiej

La Liga dawno już nie była tak emocjonująca. Walka toczy się w zasadzie w każdej części tabeli. Nierówna forma faworytów sprawia, że ciężko mówić o pewnym tytule dla Realu Madryt, a rywalizacja o miejsca premiowane startem w europejskich pucharach przypomina wyścig, w którym po każdym okrążeniu następuje przetasowanie pozycji. Rzut oka na dolną część tabeli i zauważamy, że miejsca 8. i 18. dzieli zaledwie 7 punktów. O ile dobrze grające Getafe, Almería, czy nawet Valencia mogą być raczej spokojne o ligowy byt, o tyle będąca na 11. miejscu Mallorca zbyt pewnie czuć się nie powinna.

Spójrzmy jeszcze na klasyfikacje indywidualne. W wyścigu o Trofeo Pichichi na prowadzeniu umocnił się Brazylijczyk Luis Fabiano, który strzelił już 22 bramki. Rywale nie trafiali do siatki, a dzięki temu gracz Sevilli ma już 7 goli przewagi Milito i Güizą. W klasyfikacji bramkarzy, którzy rywalizują o Trofeo Zamora na czele znajdują się Victor Valdés z FC Barcelona oraz Iker Casillas. Mogą oni pochwalić się średnią 0,89 puszczonego gola na mecz.


Sobota


Deportivo 1–0 Real Madryt
Miejsce: Riazor
Arbiter: Turienzo Alvarez
Ocena arbitra: 6/10
Bramki: Pepe (57' - samobójcza)

Klątwa Riazor trwa, tak najkrócej można podsumować sobotnie spotkanie. Real nie zachwycił, stracił przypadkową bramkę i został pozbawiony złudzeń o wygranej. Depor systematycznie pnie się w górę tabeli i widmo spadku coraz bardziej oddala się od podopiecznych Lotiny. Zainteresowanych szczegółowymi informacjami na temat meczu odsyłam do pomeczowego podsumowania, multimediów, a także pomeczowych ocen.

Turienzo Alvarezowi, którego obawiali się kibice Królewskich, nie można nic zarzucić. Sędziował dobrze, został oceniony na szóstkę, gdyż nie był wystawiony na specjalnie ciężką próbę.

Recreativo 4–2 Murcia
Miejsce: Nuevo Colombino
Arbiter: Velasco Carballo
Ocena arbitra: 5/10
Bramki: Sinama Pongolle (19') (70'), Rubén (58'), Marquitos (85') - De Lucas (15'), Iván Alonso (74'-karny)

W rywalizacji ligowych outsiderów zdecydowanie górą piłkarze Recreativo. I choć zaczęło się sensacyjnie, bo już w 15. minucie goście wyszli na prowadzenie to jednak zakończenie nie okazało się niespodzianką. Dwa gole dla gospodarzy zdobył Francuz Sinama Pongolle, a do siatki rywali trafiali jeszcze Rubén i Marquitos. Recre nadal znajduje się w strefie spadkowej, ale dorobek punktowy ma identyczny jak Betis, który jest na 15. miejscu.

Sędzia spotkania, pan Velasco Carballo został oceniony na 5. Dziennikarze Marki mają wątpliwości, co do słuszności rzutu karnego oraz czerwonej kartki dla Arzo.

Betis 1–2 Athletic
Miejsce: Ruiz de Lopera
Arbiter: Clos Gómez
Ocena arbitra: 8/10
Bramki: Mark González (35') - Yeste (8'), David López (65')

Mecz przerwany przez arbitra w 78. minucie

Spotkanie na Ruiz de Lopera zakończyło się skandalem. Sędzia przerwał mecz w 78. minucie meczu, gdy bramkarz gości został trafiony butelką, którą rzucił jeden z kibiców Verdiblancos. Athletic prowadził w tym momencie 2-1. Nie została podjęta jeszcze decyzja o rozstrzygnięciu tego spotkania. Być może, podobnie jak spotkanie Realu Madryt z Realem Sociedad, zostanie ono dograne. Inne opcje to oczywiście uznanie wyniku, który widniał w sędziowskim protokole lub przyznanie gościom punktów walkowerem.

Clos Gómez otrzymał bardzo dobrą notę – 8. Podjął trudną, ale słuszną decyzję o przerwaniu spotkania.

Valencia 1–2 Sevilla
Miejsce: Mestalla
Arbiter: Undiano Mallenco
Ocena arbitra: 7/10
Bramki: Albiol (89') - Luis Fabiano (10') (21')

Lider strzelców La Liga w 21 minut rozprawił się z rywalem, dał spokój drużynie, która nie musiała się spinać i wznosić na wyżyny żeby pokonać słabiutkiego rywala. Valencia nie stanowi drużyny, a miejsce w środku stawki zawdzięcza udanemu początkowi sezonu. Żal oglądać wspaniałych piłkarzy, którzy tak nieporadnie współpracują. Sevilla pnie się natomiast systematycznie w górę i kto wie, czy nie osiągnie wymarzonego miejsca w kwalifikacjach Ligi Mistrzów.

Undiano Mallenco zanotował dobry występ, który oceniony został na 7. Dziennikarze Marki nie mają pewności, czy nie przeoczył ręki Alvesa, ale poza tym nie wskazują błędów sędziego.

Niedziela


Getafe 2–1 Racing
Miejsce: Coliseum Alfonso Pérez
Arbiter: Iturralde González
Ocena arbitra: 8/10
Bramki: Uche (66'), Gavilán (76') – Smolarek (54')

Racing nie tak dawno potykał się z Getafe w Pucharze Króla. Bramkę strzelił Smolarek, ale piłkarze z Santander przegrali spotkanie. W niedzielę kibice, którzy oglądali widowisko śmiało mogą powiedzieć, że uczucie déjà vu nie jest im obce. Polak dał prowadzenie przyjezdnym w 54. minucie pakując piłkę do siatki po ładnej główce. Radość przyjezdnych nie trwała długo, gdyż w 66. minucie do remisu doprowadził Uche, a 10 minut później o zwycięstwie przesądził Gavilán. Warto zauważyć, że Racing nie wystąpił w najmocniejszym składzie, gdyż kilku zawodników odpoczywało przed półfinałem Copa del Rey, gdzie rywalem będzie oczywiście Getafe.

Iturralde González w odczuciu Marki zasłużył na świetną notę 8. Pokazał sporo żółtych kartek, a także dwie czerwone kartki. Wszystkie jak najbardziej słuszne.

Villarreal 2–0 Real Saragossa
Miejsce: El Madrigal
Arbiter: Alvarez Izquierdo
Ocena arbitra: 7/10
Bramki: Nihat (10'), Rossi (64'-karny)

Tempa nie zwalnia ekipa z El Madrigal. Villarreal tydzień temu odprawił Barcelonę, a teraz do grona ofiar dołączyła ekipa z Saragossy. Dzięki temu zwycięstwu i korzystnemu wynikowi na Mediterráneo Submarino Amarillo traci już tylko 2 punkty do wicelidera i jeśli utrzymają aktualną dyspozycję mają realne szanse powalczyć o 2. miejsce. Saragossie impulsu, który daje nowy szkoleniowiec wystarczyło na pierwsze spotkanie, choć oddać należy, że rywala mieli bardzo trudnego. Mam nadzieję, że Milito i spółka nie spadną z ligi. Strata byłaby spora, a i kilka słabszych ekip bez trudu można wskazać.

Wysoka ocena sędziego Alvareza Izquierdo jest odzwierciedleniem dobrej pracy, którą wykonał w niedzielę. Podyktował słuszny rzut karny dla gospodarzy.

Espanyol 2–1 Mallorca
Miejsce: Olímpico Lluis Companys
Arbiter: Paradas Romero
Ocena arbitra: 4/10
Bramki: Luis García (58'-karny) (89') - Güiza (13')

Rozpoczęło się dość sensacyjnie. Mallorca po golu Güizy długo prowadziła i choć nie zanosiło się na kolejne wielkie strzelanie to przed gośćmi rysowała się szansa na wygraną. Ze złudzeń odarł rywala niezawodny na własnym stadionie Luis García. Podobnie jak w meczu przeciwko Valencii strzelił dwie bramki i dał drużynie cenne zwycięstwo. Espanyol wraca do strefy pucharowej.

Nie najlepiej zaprezentował się Paradas Romero, sędzia spotkania. Oceniony został na 4, a do zarzutów wobec arbitra należą pokazane żółte kartki oraz czerwona, którą obejrzał Ballesteros. Andaluzyjczyk kilkakrotnie w błędny sposób interpretował boiskowe incydenty.

Valladolid 0–0 Osasuna
Miejsce: Municipal José Zorrilla
Arbiter: Mejuto González
Ocena arbitra: 7/10

Wy też tak macie, że typując wynik meczu często macie racje, a wizyty u bukmacherów kończą się totalną klapą (zazwyczaj)? Obstawałem w zapowiedzi za remisem i nie pomyliłem się. Mecz bez historii. Remis nie satysfakcjonuje żadnej z drużyn, które balansują nad przepaścią. Osasuna ma 2 punkty przewagi nad strefą spadkową, a Valladolid legitymuje się identycznym wynikiem punktowym jak Recre.

Mejuto González był chyba największą gwiazdą na boisku, gdyż przeciętny kibic prawdopodobnie prędzej wskazałby arbitra jako znajomą postać, niż któregokolwiek z piłkarzy. Dobry mecz w jego wykonaniu oceniony na 7. Jedyny błąd odnotowany przez redaktorów Marki to niesłusznie odgwizdany spalony Llorente, który miał szansę na gola.

Almería 2–2 FC Barcelona
Miejsce: Mediterráneo
Arbiter: Rubinos Pérez
Ocena arbitra: 5/10
Bramki: Pulido (32'), Uche (84') - Bojan (16'), Eto'o (56')

Świadkami pasjonującego widowiska byli kibice zgromadzeni na Mediterráneo oraz przed telewizorami. Barcelona szybko objęła prowadzenie, gdy Bojan skutecznie dobijał kapitalny strzał Iniesty. Jeszcze przed przerwą wyrównał Pulido, który wykorzystał fatalne błędy ustawienia rywali i niepilnowany wpakował piłkę do siatki po dobrze rozegranym kornerze. W drugiej części gry Rijkaard zdjął tragicznie dysponowanego Edmilsona i wpuścił Henry'ego. Francuz w pierwszej akcji zaliczył asystę, a strzelcem gola był Eto'o. Dalej nie było już tak kolorowo. Milito wyleciał za dwie żółte kartki, a Almería nie miała zamiaru przegrać. Kalu Uche, nie chcąc być gorszym od brata, strzelił bramkę dającą gospodarzom remis. Barcelona nie wykorzystała szansy na zbliżenie się do lidera, a na dodatek na plecach czuje już oddech rozpędzonej Żółtej Lodzi Podwodnej.

Rubinos Pérez zaliczył przyzwoity występ. Podejmował słuszne decyzje, a jego niedzielna praca należała do gatunku łatwych.

Atlético 3–0 Levante
Miejsce: Vicente Calderón
Arbiter: Teixeira Vitienes
Ocena arbitra: 0/10
Bramki: Simao (25'), Forlán (39') (53')

Nie mogło być inaczej. Pewne punkty Atlético, które pozwalają utrzymać 4. miejsce. Bramki Simao oraz dwa trafienia Forlána przesądziły o wyniku spotkania w podobny sposób, jak błędy arbitra, ale o tym za moment. Levante traci 11 punktów do bezpiecznej lokaty i chyba już tyko najwięksi optymiści sądzą, że drużyna z Walencji utrzyma się w elicie. Natomiast Atleti, dzięki wpadce Racingu, oddaliło się na 2 punkty od rywali. Walka o miejsca premiowane miejscami w europejskich pucharach zapowiada się pasjonująco.

Teixeira Vitienes pokazał się z najgorszej strony. 0 w 10-punktowej skali oznacza zupełną katastrofą. Marca wini arbitra o popełnienie trzech błędów, które wypaczyły wynik spotkania. Spotkania, które nie należało do trudnych dla doświadczonego sędziego. Nie podyktował karnego dla Levante przy stanie 0-0, drugiego karnego dla Levante nie zauważył, gdy na tablicy świetlnej widniał już wynik 2-0, a po raz trzeci zawinił, gdy nie odgwizdał przewinienia Agüero w akcji, która zakończyła się bramką na 3-0.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!