Advertisement
Menu
/ sport.es

Villar znów przybrał białe barwy

Wczorajszy mecz w oczach katalońskiego dziennikarza

Real Madryt przełamał się i zdobył wczoraj po raz pierwszy w tym sezonie Andaluzję. Bramki Raúla i dwie Robinho pozwoliły Królewskim całkowicie zapomnieć o trzech wcześniejszych porażkach (dwie w Sewilli i jedna w Almeríi). Jednak nie tylko ta wyżej wymieniona dwójka przyczyniła się do zwycięstwa Blancos na Nuevo Colombino. Real Madryt dużo zawdzięcza arbitrowi wczorajszego spotkania, panu Iturralde Gonzálezowi, który nie zawahał się pomóc przyjezdnym ze stolicy. Należy również dodać, że ten sam arbiter sędziował pucharowy pojedynek Barcelona - Valencia.

W tym tygodniu dużo się mówiło o sędziowaniu. Zagranie ręką Eto'o, po którym wyrównującą bramkę zdobył Xavi czy zdjęcie przedstawiające Villara, który przywdział białą koszulkę Królewskich. A wszystko to przed kolejką, w której Barcelona mogła po raz pierwszy od kilku miesięcy przejąć pozycję lidera La Liga. Iturralde, który po spotkaniu na Camp Nou znajdował się w centrum uwagi, miał przed sobą niełatwe zadanie. Niestety, jego "występ" pozostawił wiele do życzenia.

Lider tabeli, który przez pierwszą część meczu w ogóle nie radził sobie z zawodnikami Recreativo, jeszcze przed przerwą zdołał wyrównać wynik spotkania po bramce Raúla. Jednak kapitan Blancos w momencie podania znajdował się na bardzo wyraźnym spalonym. Ale, ani Iturralde ani sędzia liniowy, Rafa Guerrero nie chcieli tego zobaczyć. Najgorsze miało jednak dopiero nadejść. Już w drugiej połowie w polu karnym Realu Madryt doszło do przepychanki między Beto a Heinze. Baskijski arbiter, po konsultacji z liniowym, zdecydował się wyrzucić z boiska zawodnika gospodarzy. A co z obrońcą Królewskich? Nie spotkała go dosłownie żadna kara.

Goście grali w przewadze, ale kilka minut później Sergio Ramos ujrzał drugą żółtą kartkę i również musiał udać się do szatni. Andaluzyjski defensor po raz pierwszy napomniany został po tym, jak zagrał piłkę ręką. Jednak już w drugiej połowie bezpardonowo powalił przeciwnika silnym uderzeniem z łokcia. Po tego typu zagraniach niejeden piłkarz ujrzałby bezpośrednią czerwoną kartkę. Po obejrzeniu drugiego żółtego kartonika, Ramos praktycznie rzucił się na sędziego, kierując w jego stronę obraźliwe słowa. Aby odciągnąć Hiszpana, potrzebna była pomoc kolegów z drużyny. Podsumowując, to już druga czerwona kartka dla Ramosa w tym sezonie. Innym zawodnikiem Blancos, który również zmuszony był do opuszczenia boiska przed czasem, był Guti. Drugi kapitan Królewskich czerwoną kartkę ujrzał w spotkaniu z Murcią.

Statystyki mówią wszystko. W ciągu całego sezonu Real Madryt musiał grać w osłabieniu tylko trzy razy. Natomiast patrząc w drugą stronę, przeciwnicy Blancos aż sześć razy kończyli mecz w niepełnym składzie. Crusat i Carcedo (Almería), Sergio (Deportivo), Albiol (Valencia), Beto i Quique Alvarez (Recreativo) to zawodnicy, którzy w spotkaniach z Królewskimi musieli zejść do szatni przed czasem. Jednak to nie wszystko, bowiem w meczu z Athletikiem Bilbao drugi trener, Luciano Martín również ujrzał czerwoną kartkę.

Jednak Iturralde postanowił jeszcze bardziej osłabić wczorajszego rywala Blancos i wyrzucił z boiska Quique Alvareza. Co prawda zawodnik Recreativo bardzo ostro sfaulował Robbena, ale ta strata miała znaczący wpływ na końcowy wynik spotkania. Od tego momentu Real Madryt, w którego szeregach pojawił się Robinho, całkowicie zdominował przebieg gry. Popisy wczorajszej trójki sędziowskiej wręcz rozwścieczyły zawodników Recre. Doszło nawet do tego, że po zakończeniu meczu trener gospodarzy, Manolo Zambrano musiał wejść na murawę i uspokajać swoich podopiecznych.

A wszystko to na zakończenie tygodnia, w którym cały Madryt narzekał na zagranie ręką Eto’o w Pucharze Króla. Wszystko to kilka dni po tym, jak prezes RFEF, Villar przybrał białe barwy Realu Madryt.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!