Baptista: Nadal wszystko zależy od nas

Jak wygląda dzień po przegranej?
Nigdy nie wygląda dobrze. Kiedy się przegrywa zaczynamy dostrzegać negatywne strony i to, czego nie zrobiliśmy zbyt dobrze. Ważne jest, żeby się zastanowić nad tym, co zrobiliśmy źle, patrzeć naprzód, i znów zacząć robić rzeczy dobrze tak jak wcześniej.

Na przykład?
Wszystko, co teraz przestaliśmy robić. Bardzo kuleje nasza obrona. Nawet będąc przy piłce nie mamy takiej świeżości, jesteśmy statyczni.

Straciliście pewność siebie?
Nie, mecze zostały przegrane. Ludzie myśleli, że zdobędziemy mistrzostwo już w tym miesiącu, a to jest niemożliwe. Nadal wszystko zależy od nas, lecz nie możemy popełnić więcej błędów.

Mieliście mistrzostwo w garści, czy to miało swoje odbicie w szatni?
Paraliżuje cię myśl, że masz osiem punktów przewagi i chcesz ją powiększyć. Myślisz sobie, że możesz to zrobić, ale wiedzieliśmy, że niemożliwe jest zdobyć mistrzostwo już teraz. To mógł być największy błąd, jaki mogliśmy popełnić.

Upadek Realu zbiegł się z falą wznoszącą na jakiej znajduje się teraz Barcelona...
Wielu piłkarzy wypadło nam ze składu z powodu kontuzji i to jest oczywiste. Powracający piłkarze bardzo nam pomogą.

Martwi was postęp Barcy?
Tak, lecz zawsze powtarzam, że najgorszym błędem jest martwić się Barcą. Powinno nam być wszystko jedno, co oni robią, ponieważ w dalszym ciągu są za nami. Nadal muszą przyjechać na nasze boisko. Tam może się wszystko rozstrzygnąć.

Czy Schuster robił awanturę?
Nie było awantury. Trzeba rozmawiać i rozwiązywać sprawy. Gramy źle i trzeba to naprawić. Celujemy w mistrzostwo.

Jak wytłumaczysz ostatnią wpadkę?
To był brak uwagi. Myśleliśmy, że strzeliliśmy bramkę, świętowaliśmy ją, a z tyłu zostało tylko dwóch piłkarzy. Oni szybko wznowili grę i zaskoczyli nas całkiem nieprzygotowanych...

Kondycyjnie czujecie się dobrze?
Nie jesteśmy słabi fizycznie. Chodzi o to, że kiedy nam nie idzie, atakujemy coraz bardziej i nic nam nie wychodzi. Biegamy więcej, ale źle. Potrzebujemy lepszej organizacji.

Daliście Barcelonie nowe życie?
Mylą się ci, którzy mówią, że nic nie zdobędziemy. Pozwoliliśmy na to, żeby Barca się zbliżyła...

Brakuje wam Robinho? Czy Real jest od niego zależny?
Nie tylko jego, także wielu innych, choć Robinho był w świetnej formie. Nie jesteśmy od niego zależni, jesteśmy zespołem.

Jaki jest powód, dla którego wierzycie, że wyeliminujecie Romę?
Jedność.

Kogo byś wyróżnił najbardziej? Sergio Ramosa, Robinho i czy Messiego?
Messi obecnie ma lepszy okres niż Robinho.

Wygracie ligę?
Będziemy walczyć do ostatniego momentu. W tamtym roku walczyliśmy do końca i w tym będzie tak samo.

Co jest dla Ciebie ważniejsze, Liga Mistrzów czy liga?
Musimy celować w oba tytuły, ale byłoby wspaniale wygrać Ligę Mistrzów.