Advertisement
Menu
/ marca.com

Calderón spotkał się wczoraj z piłkarzami

Prezes gratulował, ale też przestrzegał

Ramón Calderón niespodziewanie pojawił się na wczorajszym treningu Realu Madryt w Valdebebas. W dniu, w którym zespół Blancos powrócił do pracy po zwycięskim meczu na Vicente Calderón, prezes Królewskich postanowił powitać piłkarzy w ośrodku treningowym. Wszystko wskazuje na to, że Calderón po prostu nie mógł nie skorzystać z okazji do tego, aby pogratulować swoim zawodnikom bardzo ważnego zwycięstwa w ostatnich Derby Madrytu. Oprócz tego, że prezes bił brawo piłkarzom Blancos z loży honorowej zaraz po zakończeniu niedzielnego spotkania (podobnie było w przypadku zwycięstwa na Camp Nou), chciał również spotkać się z nimi osobiście, aby pogratulować triumfu, który jeszcze bardziej umocnił Real Madryt na pozycji lidera.

Okazuje się, że niespodziewana wizyta prezesa na treningu sprawiła, że piłkarze wyszli na murawę godzinę później niż na początku zamierzali. Calderón postanowił również wykorzystać swoją wczorajszą obecność w ośrodku treningowym do tego, aby złożyć urodzinowe życzenia Arjenowi Robbenowi, który skończył wczoraj 24 lata. Polityka klubu polega na tym, aby jak najbardziej zbliżyć się do zespołu, dlatego tego typu szczegóły będą na porządku dziennym. Prezes spędził z Holendrem kilka minut, życzył mu wszystkiego najlepszego i wypytywał się również, jak przebiega proces rehabilitacji po ostatniej kontuzji.

Chociaż wczorajszego dnia nie było oficjalnego spotkania prezesa z całym zespołem Realu Madryt, to Calderón wykorzystał swój półgodzinny pobyt w Valdebebas, aby porozmawiać z większością piłkarzy. Ramón pogratulował wszystkim zawodnikom oraz poprosił ich, aby w dalszym ciągu podążali tą drogą. "Gratuluję, ale jeszcze niczego nie wygraliśmy", powiedział Calderón. Następnie prezes przywitał się z Schusterem i około godziny 11:45 opuścił ośrodek, aby powrócić do swojego biura na Santiago Bernabéu.

Wspaniała atmosfera
Calderón był również wczoraj świadkiem bardzo dobrej atmosfera, jaka panuje w zespole po ostatnich triumfie na Vicente Calderón. Najlepiej dało się to zauważyć, kiedy piłkarze wybiegli na murawę, aby rozpocząć ćwiczenia. Można było dostrzec, jak Robinho żartował sobie z Schusterem, Cannavaro z Gago, a Guti z Ramosem. Po tym, jak hiszpański obrońca wykonywał podczas mini meczu różne sztuczki techniczne, drugi kapitan Królewskich skwitował to jednym zdaniem: "Spójrzcie, pozyskaliśmy już Kakę".

Chwilę po wyjściu Calderóna, w Valdebebas stawił się dyrektor do spraw sportowych madryckiego klubu, Predrag Mijatović. Czarnogórzec, który na treningach pojawia się zdecydowanie częściej od prezesa, pojawił się w ośrodku kilka minut po godzinie 12:00 i porozmawiał z sztabem technicznym oraz resztą pracowników.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!