Cannavaro i Pepe znów z urazami

Bernd Schuster na pewno nie mógł spać spokojnie po wczorajszym meczu z Levante. Pomijając słabą grę Królewskich, która ostatecznie wystarczyła do odniesienia zwycięstwa, do składu znów powraca plaga kontuzji. Niemiecki trener po raz kolejny z wielkim zaniepokojeniem musi śledzić sytuację Fabio Cannavaro i Pepego. Okazuje się nawet, że występ portugalskiego stopera w spotkaniu z Mallorcą stoi pod bardzo dużym znakiem zapytania. Problem Schustera polega na tym, że jeśli szybko nie odzyska swoich obrońców, to nie będzie miał zbyt dużego pola do manewru. Należy pamiętać, że Christoph Metzelder i Gabriel Heinze na pewno nie będą mogli zagrać z ekipą Manzano oraz z Atlético.

Sam trener Blancos przyznał na wczorajszej konferencji prasowej, że nie wiedział, czy Pepe da radę rozegrać cały wyjazdowy mecz z Levante. Portugalczyk zakończył spotkanie, odczuwając ból w ścięgnie Achillesa. Dzisiaj przeprowadzone zostaną szczegółowe badania, aby ocenić, jak poważny jest to uraz. Na oficjalnej liście kontuzjowanych zawodników nie pojawił się na szczęście Cannavaro, ale widać było, że przez większość wczorajszego spotkania trzymał się za prawe kolano z grymasem bólu na twarzy. To nie jest pierwszy raz, kiedy Włoch ma problemy właśnie z tym kolanem.

Jednak wydaje się, że Fabio ostatecznie będzie mógł zagrać w środę z Mallorcą. Ale należy pamiętać, że już w niedzielę Królewscy mierzą się z Atlético, dlatego nie można ryzykować zdrowiem podstawowego obrońcy. Najlepszą wiadomością dla Blancos po wczorajszym meczu jest fakt, że żaden z trójki graczy, którzy mają już na swoim koncie po cztery żółte kartki, nie został zawieszony na następną kolejkę - Gago, Sneijder i Marcelo.