Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Euroliga: Nieudana podróż do Rzymu

Lottomatica Rzym 69:64 Real Madryt

Po dwóch zwycięstwach, Los Blancos przybyli do Rzymu, aby stawić czoła drużynie, która jako jedyna zdołała w tej edycji Euroligi pokonać Panathinaikos - Lottomotica Rzym. Zespół Jasmina Repesa były niezwykle zmotywowany, aby wyczyn ten powtórzyć w spotkaniu z Mistrzem Hiszpanii (jak bić mistrzów, to hurtowo!). Wiedział o tym Joan Plaza, nastawiający swoich graczy na ciężki mecz, przypominając przy tej okazji pierwsze spotkanie między tymi drużynami, rozegrane w listopadzie w Vistalegre. Co prawda Królewscy odnieśli wtedy zwycięstwo, lecz łatwo nie było...

W pierwszych minutach goście z Madrytu sparaliżowali miejscowych koszykarzy bardzo dobrą skutecznością i szybko zdobytą przewagą (2:10). Dyspozycja Charlesa Smitha i Alexa Mumbrú sprawiła Rzymianom niemiłą niespodziankę; zszokowani nadal tracili punkty (9:19), lecz w porę ocknęli się i, na nasze nieszczęście, zaczęli grać koszykówkę na poziomie, czego dowodem jest seria 10:0 (19:19).

Remisowa kwarta zmobilizowała zawodników Lottomotiki do przejęcia całkowitej kontroli nad wydarzeniami dziejącymi się na parkiecie. Penetracje Erazema Lorbeka oraz świetna gra Roberta Gabiniego zdawały się potwierdzać osiągnięcie celu, potęgowane przez nieporadność Realu Madryt, który zatracił rytm gry, składność akcji ofensywnych. Sytuację podratować spróbował Felipe Reyes, jak na kapitana przystało, lecz były zawodnik Barçy i TAU, Roko Ukić, uciszył madridistę dwoma trafieniami z dystansu (34:27). Rezultat poprawili jeszcze przed przerwą Smith (za trzy punkty) oraz Kerem Tunçeri (34:32).

Na początku trzeciej kwarty, arbitrzy nie dopatrzyli się niesportowego przewinienia na Lazarosie Papadopoulosie, co wzburzyło wielkie oburzenie na naszej ławce rezerwowych, szczególnie w osobie Joana Plazy, nie chcącego opuścić Włoch w takim samym humorze, w jakim opuścił Grecję. Stery madryckiego statku przejął Bullock, stając się kluczem do ponownego otwarcia drzwi z tabliczką „Zwycięstwo" (46:50). Samo jednak uchylenie drzwi nie oznaczało wejście do pokoju. Trójka Tunçeriego pozwoliła co najwyżej postawić jedną nogę za próg (46:53).

Niesieni dopingiem publiczności koszykarze Lottomotiki z trzaskiem zamknęli przed gośćmi ze stolicy Hiszpanii wspomniane drzwi. Nie tylko odrobili straty, ale i objęli prowadzenie (62:61). O wygraną wciąż jednak walczyły dwie drużyny i żadna nie chciała odstąpić. Axel Hervelle zaliczył niezwykle ważny przechwyt i umożliwił szybko kontratak. Sfaulowany Reyes stanął przed szansą przechylenia szali na stronę Realu Madryt i szansę tę wykorzystał, trafiając oba rzuty osobiste (62:63). Na niezwykłą odpowiedź, w stylu naszego Raúla Lópeza, zdobył się Allan Ray, popisując się celnym rzutem za trzy (65:63). Z kolejnym faulem spotkał się Reyes, ale tym razem zaliczył jeden z dwóch rzutów wolnych (65:64). Do końca zostały 33 sekundy. Pod nasz kosz „wbił" się Ray, po czym został sfaulowany przez Hervelle. Amerykanin stanął na linii rzutów wolnych i nie pomylił się, dokładając do wyniku kolejne „oczka" (67:64). Jak łatwo obliczyć, Real Madryt potrzebował celnego rzutu zza obwodu, aby doprowadzić do remisu. Ciężar odpowiedzialności wziął na swoje barki Sweet Lou, lecz piłka jedynie odbiła się od obręczy i, co więcej, trafiła do rąk przeciwników, którzy zakończyli mecz skuteczną kontrą.

W tak mało radosny sposób Królewscy żegnają tegoroczne zmagania w Eurolidze. Kolejnym mecz w europejskich rozgrywkach odbędzie się już w następnym roku, gdy 3 stycznia Real Madryt podejmować będzie w Vistalegre Brose Baskets.


69 - Lottomatica Roma (19+15+15+20): Giachetti (4), Hawkins (3), Ray (8), Gabini (17), Lorbek (17) - Fucka (4), Stefansson (8), Ukić (8).
64 - Real Madryt (19+13+21+11): Tunçeri (10), Smith (10), Mumbrú (10), Hervelle (5), Papadopulos (4) - Sekulić (2), Reyes (10), Bullock (11), López (2), Pelekanos (-).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!