Marcelo: Chcę wystąpić w Gran Derbi

Masz jakieś preferencje, jeśli chodzi o rywala w kolejnej fazie Ligi Mistrzów?
Nie mam, zagramy tak samo dobrze z jednym rywalem jak i z innym. Nie interesuje mnie, czy to będzie włoska czy angielska drużyna.

W tym sezonie spędzasz na murawie więcej minut. Co się zmieniło?
Codziennie ciężko trenujemy, żeby zasłużyć sobie na miejsce w wyjściowym składzie, wiemy, że w każdym momencie może przyjść wyczekiwana szansa. Dlatego uważam, że – jeśli będziemy to kontynuować – możemy wnieść do wspólnej pracy indywidualny pierwiastek.

Powiedziałeś, że nie masz żadnych upodobań, ale do wylosowania są bardzo mocne zespoły…
Rozmawiamy o najlepszym turnieju na świecie, o Lidze Mistrzów i na tym etapie rozgrywek pokonanie każdej drużyny będzie skomplikowane. Zmierzymy się z każdym i zaprezentujemy się równie dobrze.

Przeglądając ostatnie deklaracje z Madrytu i Barcelony odnosi się wrażenie, że atmosfera przed meczem Barcelony z Realem Madryt już się podgrzewa…
Kiedy grałem w Brazylii, zawsze przyciągały mnie te pojedynki… nastrój jest niesamowity. Jednak nie wypowiem się na ten temat, chcę tylko wystąpić w tym spotkaniu, to dla mnie bardzo ważne.

Zakontraktowałbyś Ronaldinho?
Myślę, że tak, ponieważ należy do czołówki najlepszych zawodników na świecie, mimo że aktualnie przechodzi przez trudny okres.

Czy zwycięstwo nad FC Barcelona rozstrzygnie sytuację w La Liga?
Nie sądzę. Powinniśmy przejmować się wyłącznie sobotnim spotkaniem, dopiero później myśleć o kolejnym rywalu. Iść krok po kroku. Jeśli tam wygramy, będzie wspaniale, ale nie będzie to zwycięstwo definitywne.

Nieobecność Gutiego w jedenastce może być karą?
Wydaje mi się, że nie. Trener dobrze wie, co robi i to nie jest żadna forma kary. Real Madryt to wielki klub, w który musi posiadać szeroką kadrę na wypadek kontuzji. W innym wypadku nie radzilibyśmy sobie tak dobrze.