J. Baptista: Nigdy się nie poddawałem

Dla niego wczorajsza noc była jedną z najbardziej wyjątkowych. Wyszedł w pierwszej jedenastce Realu Madryt w najważniejszym, jak dotąd, meczu sezonu. Autor pierwszej bramki i bardzo dobry występ. Brazylijczyk Júlio Baptista "zawsze" wierzył "w swoje możliwości", ale teraz "trzeba pracować z jeszcze większymi wysiłkiem". Po spotkaniu Bernd Schuster od niego pierwszego zaczął rozdawać komplementy.

Júlio Baptista: "Oczywistym było, że nie chciałem stąd odchodzić. Dobra praca przynosi rezultaty. Zawsze robiłem, co do mnie należy i czekałem na szansę. Znam swoją wartość. Dla mnie sprawy nie układały się zbyt dobrze, ale nigdy się nie poddawałem. Wiedziałem, że gdy tylko trener da mi okazję, skorzystam z niej. Ludzie, którzy widzą nas na co dzień, wiedzą, jak pracuję".

"Trener we mnie wierzy, ale na początku, wygrywając mecze, grał innym składem. Nie zmieniał piłkarzy. Wtedy próbowałem pomóc swojej drużynie. Bycie odstawionym od dłuższego czasu jest czymś bardzo trudnym, ale zdawałem sobie sprawę, że liga jest długa i dostanę swoje szanse. Teraz jednak muszę pracować jeszcze ciężej. Schuster pogratulował nam za zajęcie pierwszego miejsca w grupie".