Bez oddechu

Hiszpański dziennik ABC donosi, że kapitan Realu Madryt Raúl González używa komory symulującej warunki powietrzne panujące na wysokościach do poprawy ogólnej wytrzymałości. Badania naukowe dowodzą, iż zmniejszenie ilości tlenu we wdychanym powietrzu stymuluje organizm do produkcji większej ilości czerwonych krwinek, które są odpowiedzialne min. za przenoszenie tlenu do mięśni, co przekłada się na zwiększenie wytrzymałości sportowca.

Według gazety Raúl śpi (albo spędza osiem godzin dziennie) w jednej z takich komór w swoim domu. Ciekawe czy jego żona towarzyszy mu w tym eksperymencie?

Trzy lata temu Emilio Butragueńo, dyrektor sportowy Królewskich za rządów Florentino Pereza podpatrzył ten pomysł będąc w Stanach Zjednoczonych, gdzie komory te są powszechnie używane przez tamtejszych atletów i zaproponował używanie ich w Madrycie. Klub początkowo planował zakupienie paru sztuk, ale w ostateczności zrezygnował z powodu kosztów (każde takie urządzenie kosztuje 20,000 euro) jak i trudności z monitorowaniem rezultatów działania tego urządzenia.

Jednak pomysł wydaje się nie umarł - Raúl prawdopodobnie używa takiej komory od poprzedniego roku, co w pewnym sensie tłumaczyłoby dobrą formę fizyczną "siódemki" (i może dlatego Raúl był pomijany w słynnych rotacjach Schustera). Raúl ogólnie poprawił formę piłkarską, z drugiej jednak strony mogło to się stać z powodu powrotu na jego naturalną pozycję piłkarską. Fakt, że nie jest już powoływany do reprezentacji przez Luisa Aragonesa, a zatem nie musi występować w dodatkowych spotkaniach i unika męczących podróży także może mieć wpływ na dobre występy kapitana Realu.

Jednak czy używanie takich komór nie jest rodzajem dopingu? Sprawa ta była omawiana przez Światową Agencję Dopingu nie zabroniła używania takowego sprzętu, jednak zwróciła uwagę, że moża mieć ona wpływ na nieprawidłowe wyniki niektórych testów antydopingowych i pośrednio przyczynić się do zawieszenia sportowca. Mimo wszystko, używanie tych komór jest zabronione we Włoszech i Francji.