Advertisement
Menu
/ elgoldemadriz.com

Vecindario - Castilla 3:2

Świetna forma nie wystarczyła, żeby pokonać innego spadkowicza

Odwrócić losy spotkania, kiedy to mocno się skomplikowało, jest niebywale trudno. Szczególnie, gdy wszystko sprzeciwia się przeciwko drużynie, jak to miało miejsce w przypadku niedzielnego meczu Castilli. Wprawdzie dyspozycja podopiecznych Juana Carlosa Mandii wskazywała na to, iż z łatwością odniosą w tym spotkaniu zwycięstwo, jednak dziecinnie głupie błędy oraz słupki uniemożliwiły canteranos zdobycie kompletu punktów. Porażka ma dla drużyny poważne konsekwencje, bowiem Castilla zajmuje po tej kolejce miejsce w strefie spadkowej!

I cóż z tego, że to madridistas lepiej prezentowali się przez większość spotkania, że praktycznie każda formacja wywiązywała się ze swoich zadań, skoro rywalom wystarczyło wykorzystanie błędów naszej obrony i odrobina szczęścia, aby wygrać pojedynek. Aróstegui, najaktywniejszy zawodnik Vecindario, otworzył worek z bramkami już w 12. minucie. Trzy minuty później wyrównujące trafienie zapisał na swym koncie José Callejón, którego piekielnie mocny strzał nie pozostawił szans bramkarzowi.

Rozgrywający fenomenalne zawody Aróstegui ponownie wyprowadził gospodarzy na prowadzenie w połowie pierwszej odsłony meczu, wykorzystując jedną z nielicznych akcji swego zespołu. Tuż przed zejściem do szatni, do siatki trafił drugi z braci Callejón – Juanmi, który celnym uderzeniem uwieńczył przebojowy atak swojego autorstwa.

W drugiej połowie spotkania Castilla jeszcze chętniej niepokoiła Mackaya, jednak graczom ofensywnym brakowało albo zimnej krwi, albo szczęścia. Tylu niewykorzystanych sytuacji bramkowych nie było dawno. To rywalom pomógł słupek, to bramkarz popisał się interwencją najwyższych lotów, to ktoś pechowo spudłował. Pod koniec, kiedy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów, Vladimirowi udało się pokonać Adána po tragicznym błędzie defensywy. Mimo szaleńczych prób odrobienia strat, canteranos musieli zejść z boiska jako pokonani.

Vecindario: Mackay; Matos, Roberto Carlos, Dorta, López; Esmerado (Paco Sánchez 58'), Vladimir, Coméndez (Abraham 73'), Camacho; Raúl Borreo, Aróstegui (Carlitos 65').

Real Madryt Castilla: Adán; Villafańe, Antón, Gary, Schorch (Bueno 77'); Mateos, Nieto (Vázquez 67'), Rodri (Szalai 77'), José Callejón; Parejo, Juanmi Callejón.

Bramki:
1:0, min. 12.: Aróstegui
1:1, min. 15.: José Callejón
2:1, min. 25.: Aróstegui
2:2, min. 45.: Juanmi Callejón
3:2, min. 76.: Vladimir.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!