Advertisement
Menu
/ as.com

Iker, Iker, Iker!

Bernabéu biło pokłony przed Świętym Ikerem

Całe Santiago Bernabéu po raz kolejny biło pokłony niezawodnemu Ikerowi Casillasowi po jego niewiarygodnej interwencji z ostatniej minuty spotkania z Olympiakosem. I trzeba przyznać, że podziękowania te były w pełni uzasadnione. Pomimo świetnego występu Robinho (dwie bramki i asysta), prawdziwym bohaterem pojedynku był właśnie bramkarz Blancos. Jego nieprawdopodobna parada po strzale Kovacevicia jest naprawdę godna zapamiętania. To Iker nie pozwolił przybyszom z Grecji na wyrównanie i jednocześnie otworzył drogę swoim kolegom z pola na dobicie rywala, poprzez zdobycie czwartej bramki. Casillas jest kochany przez całe madridismo, a w środę dostał nagrodę w postaci okrzyków całego Bernabéu: "Iker, Iker, Iker!".

Jednak ta interwencja nie była przypadkowa. Iker dosyć często wykazuje się swoim kunsztem bramkarskim. W rozgrywkach La Liga jest bramkarzem, który ma na swoim koncie najwięcej parad, bo aż 38 (każda co 19,76 minut). W Lidze Mistrzów jest na czwartym miejscu z 19 paradami w swoim dorobku. To prawdopodobnie wspaniałe występy Casillasa w meczach z Getafe, Betisem czy Almeríą pozwalają Królewskim zajmować pozycję lidera. Ponadto Real Madryt, wraz z Barceloną, ma na swoim koncie najwięcej bramek strzelonych (17) oraz najmniej straconych (5). Wszyscy snajperzy świata drżą, kiedy mają przed sobą Ikera - muszą oddać średnio 28 strzałów, aby piłka wpadła do siatki. Bramkarz Blancos kontynuuje swoją cudowną serię również w reprezentacji. Nie trzeba daleko szukać - chociażby interwencje z meczu z Danią.

Pomimo słodkiego momentu, przez jaki obecnie przechodzi, Casillas nie przykłada wielkiej uwagi do pochwał i komplementów. Jego pokora wyszła w tę środę w przeprowadzonym zaraz po meczu wywiadzie. San Iker (Święty Iker), jak jest nazywany przez kibiców, wypowiedział się najpierw na temat swojego występu: "Nie interesuje mnie to. Trzeba docenić pracę całej drużyny". Następnie uznał, że wcale nie znajduje się wśród faworytów do zdobycia Złotej Piłki: "Po prostu nie zdobędę tej nagrody. Te wyróżnienia nie są obiektywne. Tam liczy się medialność".

Trudno się nie zgodzić z ostatnim zdaniem Ikera. Sposób, w jaki są wybierani kandydaci do FIFA World Player czy Złotej Jedenastki, jest niezrozumiały dla wielu kibiców. Casillas nie znalazł się nawet wśród kandydatów do zdobycia nagrody FIFA World Player. Natomiast Cech i Buffon jak najbardziej musieli zostać w ten sposób wyróżnieni (należy wziąć pod uwagę fakt, że Czech pół sezonu był kontuzjowany, a Włoch bronił w Serie B - przyp. red.). Jednak nominacje do Złotej Jedenastki budzą jeszcze większe zastrzeżenia. Oprócz wyżej wymienionych bramkarzy Chelsea i Juventusu, na liście znaleźli się jeszcze Van der Sar, Reina, Doni, Coupet, Dida i Palop. A bramkarza Królewskich dalej brak... Jednak Casillas w ogóle się tym nie przejmuje i w dalszym ciągu robi swoje, co bardzo dobrze mu wychodzi.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!