„Musimy sprowadzić Diego, to nowy Kaka"

„Musimy sprowadzić Diego, to nowy Kaka". To zdanie Ramon Calderón usłyszał w loży honorowej Santiago Bernabéu po wtorkowym meczu Realu Madryt z Werderem Brema. Słowa te wypowiedział jeden z dyrektorów Królewskich, który był pod wrażeniem występu brazylijskiego pomocnika.

Ostatnio pojawiły się komentarze mówiące, że w czasie spotkanie dotyczącego spraw ekonomicznych zarząd rozmawiał na temat możliwych transferów. „Diego może być tak dobry, jak piłkarz Milanu", a szansa na transfer jest zdecydowanie większa. Mówiono także, że Real Madryt jest w stanie wyłożyć 25 milionów euro za pomocnika Werderu.

Pewne jest, że Diego zrobił ogromne wrażenie na włodarzach Blancos. W zeszły piątek podczas sesji zdjęciowej na Santiago Bernabéu dyrektorzy wrócili do sprawy pomocnika Werderu w rozmowie z prezesem i Mijatoviciem. Real Madryt interesował się Brazylijczykiem jeszcze w zeszłym sezonie. Był on jedną z alternatyw wzmocnienia środka pola. Już w kwietniu Marka informowała o krokach podjętych przez władze Królewskich w sprawie tego transferu.

W ostatnich tygodniach wakacji ponownie łączono nazwisko tego zawodnika z Realem Madryt. Sam Schuster wypowiadał się na temat możliwego przyjścia Diego. Mijatović porzucił jednak tę opcję, przyznając, że pojawiły się problemy związane z tym transferem. Prawdziwym problemem było to, że Diego w Realu miałby być ustawiany na pozycji, która mu nie odpowiadała. Nic więcej.

Podczas meczu z Werderem władze Królewskich zrozumiały, że dlaczego Diego został okrzyknięty najlepszym zawodnikiem Bundesligi. Występując na środku pomocy, wspaniale prowadził grę całej drużyny. Takiego piłkarza Madryt potrzebuje.