Higuaín: Jestem gotowy do gry

Jak się czujesz po kontuzji?
Bardzo dobrze. Już ją całkowicie wyleczyłem i mam wielką ochotę na powrót. Jestem już do dyspozycji drużyny i sztabu technicznego, jeśli mnie potrzebuje. Jestem szczęśliwy z powrotu do treningów i mam nadzieję, że nie będę doznawał poważnych urazów.

Podczas tegorocznego okresu przygotowawczego udowodniłeś, że twoje miejsce na boisku jest przed pomocnikami. Myślisz, że możesz tam grać?
Tak. Najlepiej się czuję jako napastnik, ale będę grał tam, gdzie postanowi trener. Nie będę czuł się źle na prawym czy lewym skrzydle. Już zdążyłem grać na tych pozycjach. Jak już wcześniej powiedziałem, jestem do dyspozycji sztabu technicznego i czuję się gotowy do gry.

Obawiasz się, że przez kontuzję stracisz miejsce w zespole?
Nie. To coś normalnego dla piłkarza. Myślę, że nie było jeszcze takiego zawodnika, który nigdy nie doznał żadnej kontuzji. Mi przytrafiło się to teraz. Nie miałem po prostu szczęścia, ale mam nadzieję, że to się więcej nie powtórzy. Wszystko jest już dobrze zaleczone i mogę powrócić do gry.

Zezłościłbyś się, gdybyś musiał teraz grać na jakiejś innej pozycji?
Nie, nie byłbym zły. Wręcz przeciwnie, będę grał tam, gdzie postanowi trener. Oczywiście, lepiej by było gdybym został wystawiony jako napastnik, ale na prawym skrzydle również sobie dobrze radzę. Grałem już na tej pozycji w poprzednim sezonie i dobrze się czułem. Chociaż to jasne, że chciałbym grać w ataku, ale nie będę narzekał na inne pozycje.

Dzisiaj popołudniu losowanie Ligi Mistrzów. Jakich rywali sobie życzysz?
Wszystkie drużyny, z którymi przyjdzie nam grać, będzie ciężko pokonać. Zamierzamy bardzo dobrze przepracować tę rundę, zarówno w Lidze Mistrzów, jak i w Primera División. Chcemy zostawić po sobie dobre wrażenie.

Twoje doświadczenie z Ligą Mistrzów nie jest duże.
Tak... Zagrałem jedynie w 1/8 finału. Myślałem, że uda się nam przejść dalej, ale zostaliśmy wyeliminowani. Teraz pora na rewanż. Będę mógł zacząć od zera. Zamierzam maksymalnie wykorzystać tę szansę, ponieważ to unikalne doświadczenie.

Kto według ciebie jest faworytem do końcowego triumfu?
Myślę, że te zespoły co zawsze. Liverpool, Chelsea, Milan, Barcelona... Jest wielu kandydatów do zwycięstwa i klubów, które się wzmocniły.

Jednym z twoich celów na ten rok jest debiut w reprezentacji?
Tak, oczywiście. Cały czas na to pracuję. Teraz jest czas na mecze towarzyskie, dlatego kontuzja bardzo mi zaszkodziła. Jednak wrócę do gry i udowodnię, że mogę wywalczyć sobie miejsce w reprezentacji.

W tyk roku jest wielu Argentyńczyków w zespole.
Na szczęście tak, teraz nie czuję się samotny. Najważniejsze jest to, że jesteśmy bardzo zjednoczoną drużyną.

Oglądałeś wczorajszy mecz Barcelony?
Tak, ale nie przykładam do niego zbytniej wagi. Spotkanie to było sprawdzianem dla Barcelony, ale szczerze nie interesuje mnie to, co oni robią. Najważniejsza jest forma Realu Madryt i jak najlepsze przygotowanie do niedzielnego pojedynku. Barcelona wygrywała w okresie przygotowawczym, a rozgrywki zaczęła źle. Natomiast nas bardzo krytykowano, a jednak rozpoczęliśmy od zwycięstwa.

Po śmierci Antonio Puerty zawodnicy bardziej boją się wychodzić na murawę?
Nie znałem Antonio Puerty. Ale był to wielki profesjonalista, kolega piłkarski i cierpię tak samo, jakbym go znał. Wydarzyło się coś strasznego, ale trzeba wziąć się w garść i w dalszym ciągu grać. Może teraz zostaną podjęte większe środki ostrożności. Przyznam, że jest pewna obawa związana z tym, co się wydarzyło, ale trzeba kontynuować.

Zespół Sevilli przeszedł bardzo wiele w ciągu ostatni kilku dni. Myślisz, że zawodnicy są gotowi do rozegrania tak ważnego meczu, jakim jest Superpuchar Europy?
To ciężka sytuacja. Nie dotknęło to nas, ale będąc na ich miejscu, byłaby to bardzo trudna sytuacja. Myślę, że Sevilla zagra, aby dać radość swoim kibicom i koledze, którego już nie ma wśród nas.

Przejmuje cię twój brak skuteczności pod bramką rywala?
Przyznam, że zmarnowałem kilka klarownych sytuacji w poprzednim sezonie. Przybyłem do Realu Madryt w trudnym okresie, ale rozgrywki zakończyliśmy bardzo dobrze. Teraz jestem spokojniejszy i panuję nad swoimi emocjami pod bramką przeciwnika. Mam nadzieję, że będzie mi sprzyjać szczęście.

Myślisz, że to jest odpowiednia pora na odzyskanie Pucharu Europy przez Real Madryt?
Tak. Właśnie po to zmierzamy. To jest jeden z naszych celów, obok Copa del Rey i La Liga. Zamierzamy walczyć we wszystkich trzech rozgrywkach.