Advertisement
Menu
/ marca.com

Problemy z transferem Dudka

Polak nie zasiadł na ławce przeciwko Sevilli

Niektórzy z kibiców zwrócili uwagę na to, że rezerwowym bramkarzem w meczu Sevillą był Codina, a Jerzy Dudek oglądał spotkanie z trybun. Większość ludzi nie przykładało do tego większego znaczenia, ponieważ domyślano się, że Polak musiał doznać jakiejś lekkiej kontuzji. Nic z tych rzeczy. Dudek nie został powołany na pierwszy pojedynek o Superpuchar Hiszpanii, ponieważ jego transfer jeszcze nie jest dokonany. Miesiąc po podpisaniu swojego kontraktu z Blancos, Angielska Federacja wciąż nie przesłała wymaganej dokumentacji, aby polski bramkarz mógł grać w oficjalnych meczach dla Królewskich. Do ostatniej godziny czekano na decyzję, czy Jerzy wystąpi w roli zmiennika Casillasa. Ostatecznie na ławkę rezerwowych wskoczył młody Codina.

Real Madryt to nie jedyny klub, który ma taki problem. W identycznej sytuacji jest Sevilla, która w dalszym ciągu nie może liczyć na rezerwowego bramkarza, Morgana De Sanctisa. Ekipa z Andaluzji cały tydzień pracowała nad tym, aby Włoska Federacja na czas przesłała niezbędną dokumentację. Jednak Udinese, które ma żal do swojego byłego zawodnika, który zgłosił się z zerwaniem kontraktu do FIFA, blokuje pełne zamknięcie transferu, a co za tym idzie De Sanctis nie może grać.

Na czym w ogóle polegają te transfery? Aby zawodnik mógł w pełni przejść z jednego klubu do drugiego, potrzebna jest do tego legalna dokumentacja. Dopiero wtedy piłkarz w przypadku definitywnego transferu lub wypożyczenia może oddać się w ręce federacji, do której należy jego nowy zespół. W tym przypadku transfer Dudka, który grał w poprzednim sezonie w Liverpoolu, nie został zrealizowany i formalnie Polak w dalszym ciągu pracuje w Anglii.

Tego typu sytuacje z pewnością stwarzają problemy klubom i powoli niszczą transfery w świecie piłkarskim. Tydzień temu nowy zawodnik Estudiantes, Verón nie mógł zagrać w pierwszej kolejce Turnieju Apertura przeciwko Banfield, ponieważ pomimo transferu jego licencja wciąż była w rękach Chelsea.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!