Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Wtorkowy trening

Praca wytrzymałościowa i gra skrzydłami

Dzisiejszy dzień był trochę zimniejszy niż pozostałe, upodobnił się bardziej do górzystego miejsca, w którym przecież Real Madryt się znajduje. Odpowiednia pora i warunki, aby nałożyć sportowe obuwie i rozpocząć wcześniej zaplanowane przez trenerów biegi wytrzymałościowe. Poranna sesja była bardzo ciężka pod względem fizycznym, dlatego popołudniu piłkarze mogli się odprężyć na hotelowej siłowni i basenie. Walter di Salvo wytłumaczył wszystkim zawodnikom, jakie ćwiczenia ich dzisiaj czekają. Wszystko zaczęło się od pięciominutowej przebieżki w grupach i ćwiczeń rozgrzewających i rozciągających.

Trenerzy odpowiedzialni od przygotowania fizycznego szybko podzielili 18 zawodników na dwie grupy. Iker Casillas, Miguel Torres i Ruud van Nistelrooy w dalszym ciągu pracowali na poboczu, aby jak najszybciej wyleczyć swoje kontuzje. W pierwszej grupie, która wystartowała w długodystansowym biegu, znaleźli się: Raúl, Cannavaro, Cicinho, Pepe, Higuaín, Granero, Adrián, Soldado i Diarra. Pulsometry poszły w ruch i piłkarze musieli wykonać sześć okrążeń dookoła boiska. Prędkość biegu narzucał Jordi García. Zaczęło się od 85% możliwości, później wzrosło do 100% i na koniec 200-metrowy sprint.

Podczas tej części treningu można było dostrzec wyróżniających się zawodników. Pepe, Granero i Adrián udowodnili, że znajdują się w wyśmienitej formie fizycznej. Jednak największą siłą, walką i szybkością wykazał się Raúl. Kapitan nie tylko zademonstrował wyśmienitą dyspozycję fizyczną, narzucając rytm, do którego nikt nie potrafił się dostosować, ale także nie zatrzymał się na odpoczynek aż do ostatniego kroku. Zgromadzeni na trybunach kibice nagrodzili brawami wysiłek piłkarzy, a szczególnie pracę siódemki.

Podobna sytuacja miała miejsce w drugiej grupie, do której należeli: Salgado, Ramos, Balboa, De la Red, Bueno, Emerson, Saviola, Metzelder i Guti. Identyczny dystans i również jeden zdecydowanie wyróżniający się ponad innych bohater - Sergio Ramos. Młody Hiszpan dobiegł na metę jako pierwszy, a za nim zjawił się Balboa, który również zademonstrował dobrą dyspozycję fizyczną.

Jednak plan pracy Schustera nie przestawał nas zadziwiać. Po godzinie pracy fizycznej przyszła pora na odpoczynek i wymienianie się piłkami w parach. Trenowano długie podania i przyjęcia. Przypadkiem czy nie, jeden z duetów stworzyli Raúl i Ramos. Pomimo tego, że dwa ostatnie dni były poświęcone głównie pracy fizycznej i technicznej, tak teraz przyszedł również czas na odrobinę taktyki, która dotyczyła gry ofensywnej na skrzydłach. Bernd Schuster chce stworzyć drużynę, która będzie grała dobrze i szybko, a krótkie i cenne podania pozwolą zbliżyć się pod pole karne przeciwnika.

Sztab techniczny przypisał każdego zawodnika do swojej pozycji. Bramek strzegli Dudek i Codina. W obronie wystąpili Pepe, Cannavaro, Metzelder i również był próbowany Ramos. Prawa strona defensywy przypadła właśnie młodemu Hiszpanowi i Míchelowi Salgado. Po lewej stronie biegał Cicinho, który pod nieobecność Marcelo i Torresa jest jedyną opcją na tę pozycję. Na prawym skrzydle zostali wystawieni Higuaín i Balboa, a na lewym Bueno i Adrián González. Linię pomocy utworzyli De la Red, Diarra, Emerson i Guti. I na koniec, w ataku zagrali najbardziej ofensywni zawodnicy: Soldado, Saviola, Granero i Raúl.

Schuster skupił się głównie na grze piłką po skrzydłach. Zawodnicy ustawieni po lewej stronie podawali piłki do środka, gdzie czekali już na nie środkowi pomocnicy. Następnie piłka wędrowała do skrzydłowego, lub do bocznego obrońcy, który włączał się do ataku. Dokładne dośrodkowanie i reszta piłkarzy czekała w polu karnym, aby zakończyć całą akcję. Oprócz tego trenowano również inne warianty taktyczne. Zagrania z klepki, zmiana kierunku gry, czy długie wymienianie piłki w środku boiska.

Na zakończenie pracowitego ranka przyszła pora na grę. Trzy drużyny, 20-metrowe boisko i ta ekipa, która zdobędzie więcej niż dwie bramki, ustępuje miejsca trzeciej. Można krócej, po prostu król boiska. Było wiele uderzeń, spektakularnych parad bramkarskich, był czas na żarty i śmiechy. Zagrania ręką, rzuty karne i ładne wślizgi. Jednak przede wszystkim, okazało się, że Real Madryt w sezonie 2007-08 naprawdę chce grać ładnie dla oka i cieszyć się długim posiadaniem piłki. Na koniec warto jeszcze wspomnieć, że mecz wygrała po raz drugi z rzędu ekipa ubrana w pomarańczowe koszulki.

Pomarańczowa drużyna: Pepe, Cicinho, Diarra, Granero, Bueno i Raúl.
Niebieska drużyna: Metzelder, Cannavaro, De la Red, Guti, Higuaín i Saviola.
Żółta drużyna: Ramos, Salgado, Emerson, Balboa, Adrián i Soldado.

Wszystkie zdjęcia z dzisiejszego treningu można znaleźć tutaj.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!