Zgrupowanie w Austrii

Irdning, miasteczko, w którym żyje 2.650 mieszkańców, znajduje się po środku doliny Enns w jednym z ośmiu krajów związkowych Austrii, Styrii. Wysokość nad poziomem morza wynosi od 645 do 1.450 metrów. Jest to niepowtarzalna miejscowość, gdzie żyją naprawdę mili i gościnni ludzie. Idealne miejsce, aby odciąć się od stresu i zapoznać się ze specyficzną dla tego regionu kuchnią. Warto spróbować snaps, silny napój alkoholowy robiony z winogron lub ziół, czy oliwę z pestek dyni, która jest również znana jako czarne złoto.

Temperatura podczas tego pierwszego dnia pracy jest odpowiednia, około 20 stopni Celsjusza. Chociaż niespodziewane i nagłe opady to coś normalnego w tym regionie, to ogólne odczucie termiczne jest bardzo przyjemne. Zapach zieleni, trawy i mokrej murawy da się odczuć w świeżym powiewie powietrza.

Miejsce, gdzie będzie trenować przez najbliższe dni pierwsza drużyna Realu Madryt to boiska ATV Irdning, lokalnego zespołu, który został utworzony w 1911 roku. Klub ten jest podzielony na osiem kategorii, każda związana jest z inną dyscypliną sportową: piłka nożna, tenis, narciarstwo biegowe, saneczkarstwo, lekkoatletyka, curling i szachy. Cały klub skupia już 1.000 członków, którzy zamieszkują cały region. Ośrodki treningowe zostały wybudowane w 1975 roku, a w 1995 roku nastąpiła ich rozbudowa. Siedem lat później, czyli w 2002 roku, kiedy Real Madryt postanowił udać się właśnie do tego miasta, zdecydowano się wybudować nowe boiska. Murawa jest perfekcyjnie przygotowana do profesjonalnych treningów. Takie kluby jak Borussia Dortmund, AS Roma, czy Stuttgart również mogły korzystać z tych obiektów podczas kilku poprzednich sezonów. Chociaż prezes austriackiej drużyny, Joseph Manschefski zapewnia, że "żadna inna drużyna nie wzbudza takiej sensacji w mieście jak Real Madryt".

Podczas każdej sesji treningowej Realu Madryt setki fanów Blancos i ogólnie piłki nożnej przybywa z aparatami fotograficznymi w rękach, aby obejrzeć swoją drużynę marzeń. Podczas tego pierwszego dnia, pierwszym zawodnikiem, który zbliżył się do kibiców i rozdawał autografy był najnowszy nabytek Królewskich, bramkarz Jerzy Dudek. Kiedy na boisko wyszli Raúl, Iker, czy Sergio Ramos na trybunach zapanowała wielka wrzawa i istne szaleństwo.