Advertisement
Menu
/ własne

Feliz Cumpleańos Cícero João de Cézare Valencia

czyli Cicinho, nasz prawostronny pędziwiatrze

Cícero João de Cézare Valencia, znany wszystkim jako Cicinho, przyszedł na świat 27 lat temu w brazylijskim Pradopolis, dzielnicy pięknego Sao Paulo.

W swojej karierze piłkarskiej na rodzinnej ziemi grał w uznanych tamtejszych firmach: Botafogo oraz Atletico Mineiro. Jednak świat usłyszał o nim, gdy trafił do Sao Paulo FC. W ostatnim sezonie został drugim strzelcem zespołu, zdobywając 9 bramek. Był zarazem autorem dziesięciotysięcznego gola w rozgrywkach o Copa Libertadores.
Tuż przed przejściem do Realu Madryt, jego drużyna pokonała w walce o klubowe mistrzostwo świata Liverpool zdobywając tym samym Puchar Interkontynentalny.
Tuż po tym triumfie Cicinho trafił do Realu Madryt za sumę 4 milionów euro. Transfer przedłużył się o kilka miesięcy, gdyż pierwsze testy medyczne w Realu Brazylijczyk przeszedł już przed wakacjami 2005.

O nietuzinkowym talencie naszego Cicinho Europa przekonała się podczas Pucharu Konfederacji rozgrywanego w Niemczech w czerwcu 2005 roku. Brazylijczyk szalał na prawej flance swojego zespołu. Po tych meczach ogłoszono go następcą wielkiego Cafú i zaczęto go porównywać do Roberto Carlosa, jego sposób gry przypominał bowiem styl słynnego Brazylijczyka - liczne akcje ofensywne a szczególnie rajdy skrzydłami zakończone strzałami lub celnymi dośrodkowaniami. Mówiąc krótko, sianie popłochu w zastępach przeciwnika to ulubiona rozrywka Cicinho na boisku.

Zeszłoroczne mistrzostwa świata w Niemczech nie były już tak udane dla Brazylijczyka jak zwycięski Puchar Konfederacji. Brazylia zawiodła a trener Carlos Alberto Parreira zbyt rzadko stawiał na naszego zawodnika.

Ponad dwa miesiące od zakończenia niemieckiego mundialu, 26 września ubiegłego roku miało miejsce dramatyczne wydarzenie w karierze Cicinho. W ligowym meczu z Betisem, obrońca zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. Wyrok to 6 miesięcy bez gry, 6 miesięcy żmudnej rehabilitacji i walki o odzyskanie formy sportowej. Na powrót Brazylijczyka musieliśmy czekać aż do 29 kwietnia, gdy po raz pierwszy od czasu kontuzji wybiegł w podstawowym składzie a Real Madryt zdobył cenne w drodze po 30 tytuł mistrza Hiszpanii punkty na niegościnnym terenie w Bilbao, pokonując tamtejsze Athletic 4:1.

I właśnie zdrowia, przede wszystkim zdrowia i raz jeszcze zdrowia chcielibyśmy życzyć Cicinho w dniu 27 urodzin. Gdyż o ponaddźwiękową szybkość, wspaniałą technikę, mocne strzały, celne dośrodkowania, szybkie wymiany piłek i serce do walki jesteśmy spokojni. Feliz Cumpleanos Cicinho!

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!