Mijatović: "Musimy ciężko pracować"

Jak sytuacja w lidze odbija się na drużynie?
To nie jest dla nas dobre, ale nie jesteśmy tym zbyt zmartwieni. Mamy obecnie dobry okres. Wygląda na to, że wygrywanie jest teraz w naszym zwyczaju. Robimy wszystko dobrze, więc wstydzimy się tym co dzieje się w lidze na tym etapie. Pomimo tego wszystko jest pod naszą kontrolą. Mamy nadzieję, że reprezentanci wrócą zdrowi. Nie możemy zapomnieć o tym, że Capello ma dobrych piłkarzy również w Madrycie.

Lecz on będzie miał zaledwie dwa dni przygotowań na mecz z Saragossą...
To prawda, ale nie powinniśmy być pesymistami. Nie możemy teraz myśleć, że coś złego się wydarzy. Musimy być odważni. Trener i piłkarze są.

Czy czujesz, że tytuł jest blisko?
Tak, ale musimy pozostać spokojni i ciężko pracować. Jesteśmy uprzywilejowani, bo możemy liczyć tylko na siebie. To dlatego musimy być odważni. Nie możemy się bać i musimy walczyć do końca z Saragossą. Wiemy o co walczymy i żadne zmęczenia nie powinny odbić się na formie i podekscytowaniu piłkarzy. Udowadniają, że chcą tytułu. Zasługują na niego.

Jakie zmiany przyczyniły się do tego, że drużyna wygrała ostatnie sześć spotkań?
Wiele rzeczy. Zbudowaliśmy odpowiednią, zjednoczoną drużynę z duszą, która jest podekscytowana każdym meczem. Musieliśmy podjąć wiele decyzji w celu osiągnięcia tego. Wierzę w zespół. Wyjdziemy na boisko w Saragossie z nadzieją na zwycięstwo. Wiem, że piłkarze zrobią wszystko co możliwe – widzę to w ich oczach. Nie boją się. Capello również.

Byłeś zawodnikiem. Możesz nam coś powiedzieć o presji takiej jak teraz?
Presja jest zawsze, ale to jest presja którą chcemy czuć. Prowadzimy w tabeli. Inni byliby zachwyceni na naszym miejscu. Bycie liderem sprawia, że jesteśmy silniejsi. Tego pragnęliśmy i nasz projekt się udał. Mamy do rozegrania jeszcze dwa spotkania i czujemy dużą presję, ale nasi piłkarze są w tym ekspertami i chcą wygrać ligę. Udowadniają swoją profesjonalność.