Advertisement
Menu
/ as.com

Gago: Jeszcze nie gram na miarę możliwości

Ekskluzywny wywiad z młodym Argentyńczykiem

Ma dopiero dwadzieścia lat, ale kiedy zaczyna mówić o piłce nożnej, sprawia wrażenie o wiele starszego i bardziej doświadczonego. W ,,De Maria", w obecności kilku dobrych przyjaciół, udzielił wyczerpującego wywiadu gazecie AS. Panie, panowie - Fernando Gago.

Co możesz powiedzieć o sędziach?
Wcale nie chcę o nich mówić. Trzeba zostawić ich w spokoju i zająć się sobą.

Mecz z Valencią to sprawa życia i śmierci.
Nadeszła pora na mecz, który może mieć decydujące znaczenie na dalsze losy ligi. Musimy wygrać, polegając na sobie. Publiczność na Bernabeu będzie kluczem do zwycięstwa.

Jakbyś podsumował te cztery miesiące, które spędziłeś w Madrycie?
Oceniam je pozytywnie. W pierwszym meczu nie zagrałem najlepiej, nie pomogłem drużynie w uzyskaniu lepszego rezultatu, ale z każdym kolejnym meczem nabieram pewności siebie. Partnerzy z zespołu coraz lepiej mnie poznają i wszystko zmierza w dobrym kierunku.

Jak wytłumaczysz fakt, że nie ma faworyta do triumfu w Primera Division pomimo pięciopunktowej przewagi Barcelony?
Liga jest bardzo wyrównana. Nie ma tu jakiegoś zdecydowanego faworyta. Zarówno my, jak i Barcelona potraciliśmy ważne punkty więc szczerze mówiąc nie wierzę, że losy ligi rozstrzygną się przed ostatnią kolejką.

Real gra brzydko?
To nie tak. Zdarzały nam się mecze, w których prezentowaliśmy świetny futbol, a nie uzyskiwaliśmy pożądanego rezultatu, jak na przykład w pucharowym pojedynku z Betisem. Wiele razy graliśmy ładnie, nie wolno uogólniać.

Najlepszy Fernando Gago dopiero przed nami?
Tak, oczywiście. Ani w Boca, ani w Realu nie zagrałem jeszcze na miarę moich możliwości.

Bardziej od europejskiego futbolu podoba Ci się południowo-amerykański?
Lubię oba style. Są do siebie podobne, mimo dzielących je różnic. Zawsze powtarzam, że w Argentynie ludzie żyją z większą pasją. Tu jest spokojniej.

Zmieniłeś się po przybyciu do Madrytu?
Nie. Wciąż jestem tą samą osobą. Nie widzę powodu by się zmieniać. Piłkarz powinien mieć osobowość, zawsze staram się być sobą.

W Madrycie nie ma już Redondo. Doszło do tego, że musi go zastępować dwóch pivotów.
Osobiście wolę grać sam, ponieważ zawsze grałem w takim systemie, ale trzeba się przystosować do taktyki, którą wymyślił trener. Muszę dostosować się do jego życzenia, ale wolę grać sam.

Dlaczego niechętnie oddajesz strzały na bramkę?
To wynika z pozycji na której występuję. Wolę zagrać piłkę do lepiej ustawionego partnera. Wolę asystować niż strzelać gole. Czuję się wspaniale kiedy partner zdobywa bramkę po moim zagraniu.

Jaki macie plan na wygranie ligi?
Zjednoczenie i postawa, którą prezentujemy w ostatnich meczach. Nie wolno nam już tracić punktów.

Ile zwycięstw potrzebujecie by zdobyć tytuł?
Musimy wygrać wszystkie. Trzeba mieć świadomośc, że Barcelona ma przewagę i nie możemy już sobie pozwolić na wpadkę.

Śledzisz artykuły prasowe?
Bardzo rzadko. Dziś nie przykładam do tego tak wielkiej wagi jak kiedyś.

Twoim najtrudniejszym dniem była porażka z Bayernem?
Bez wątpienia. Odpadnięcie z rozgrywek było bolesnym ciosem, ale w dzisiejszym futbolu nie ma czasu na przygnębienie.

Co sądzisz o Barcelonie?
Nie chcę wypowiadać się o rywalach.

A o Cibeles?
Jest piękne! Bardzo chciałbym się tam udać. Będziemy walczyć do ostaniej kolejki.

A jeśli osiągnięcie cel, komu chciałbyś zadedykować ten sukces?
Mojemu tacie, który zawsze wspierał mnie we wszystkim.

Real zasłużył sobie na tytuł?
Byłoby lepiej zdobyć go grając ładnie, ale najważniejsze jest, aby zdobyć mistrzostwo.

Który piłkarz Realu zaskoczył Cię najbardziej?
Bardzo zaskoczył mnie Cannavaro. Jego wysiłek, jego postawa. Zasłużył na Złotą Piłkę i FIFA World Player. Jest bardzo skromny i to czyni go wielkim.

Podobają Ci się porównania do Redondo?
Nie lubię porównań, ale to miło, że porównuje się mnie do tak ważnego piłkarza jak on.

Przyzwyczaiłeś się już do życia w Madrycie?
Tak. Bardzo mi się tu podoba. Znalazłem sobie spokojne miejsce do życia i krok po kroku przystosowuję się do Hiszpanii.

Co najbardziej podoba Ci się w mieście?
Szacunek, którym darzą mnie fani. Ludzie proszą o autografy, ale robią to z respektem i spokojem. Najbardziej zaskoczyła mnie czystość i porządek, które panują w mieście.

Kto sprawił, że jesteś tak dobrze ułożony?
Zawdzięczam to mojej rodzinie. Nauczyli mnie, abym zawsze był spokojny, skromny i miał w życiu jakieś wartości.

Co robisz w wolnym czasie?
Bawię się z rodziną. Na przykład teraz jest ze mną moja dziewczyna, pare dnie temu była przy mnie mama. Staram się otaczać ludźmi, którzy mnie kochają.

Lubisz chodzić do kina?
Tak, ale wolę oglądać filmy na DVD w domu.

Twój ulubiony film?
,,Gladiator". Ma już swoje lata, ale zawsze mi się podobał.

Dlaczego?
Identyfikuję się z nim.

Co powiesz o Cristiano Ronaldo?
To nadzwyczajny piłkarz. Inny. To byłby zaszczyt grać u jego boku. Chciałbym, aby do nas dołączył.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!