Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

iCampeónes! Real Madryt zdobywcą Pucharu ULEB!

Lietuvos Rytas 75:87 Real Madryt

Zwycięstwo! Dzisiejszego wieczoru, w hali Spiroudome w Charleroi, Real Madryt pokonał w wielkim finale Pucharu ULEB Lietuvos Rytas 87:75, tym samym zdobywając pierwsze europejskie trofeum od dziesięciu lat! Po wyrównanej pierwszej połowie spotkania, Królewscy wyszli na drugą niezwykle zmotywowani, w ciągu jednej kwarty udowadniając rywalom swoją wyższość. Jest to pierwszy tytuł dla Realu Madryt Joana Plazy, a dokładniej dla całej jego drużyny (koszykarzy, sztabu szkoleniowego, zarządu i kibiców).

Przed rozpoczęciem spotkania każdy uciekał od słowa „faworyt", nie chciał go słyszeć, ale nie można było inaczej określić Realu Madryt, ponieważ zwyczajnie na taki tytuł zasługiwali - ze względu na graczy, ich wysiłek włożony w każde pojedyncze spotkanie oraz wspaniałą postawę w całej edycji Pucharu ULEB, którą nasz zespół rozpoczął od kilku porażek, aby następnie podnieść się i zmiażdżyć każdego, kto stanie im w drodze do Charleroi, do samego finału. Mimo tak wielu genialnych występów Królewskich i świetnej formie koszykarzy Joana Plazy, cały czas w pamięci mieliśmy porażkę w meczu finałowym w 2004 roku, jednak zarówno trener, jak i zawodnicy zapewniali nas, że tego finału nie przegrają.

Real Madryt rozpoczął mecz bardzo dobrze, będąc świadomym jego rangi. Mumbrú, jedyny „ocalały" z finałowego składy z roku 2004, chciał puścić w niepamięć tamto spotkanie i wraz z Felipe Reyesem, był najaktywniejszym zawodnikiem w pierwszym minutach. Wspomniany kapitan Królewskich, symbol walki i pełnego oddania zespołowi, spełniał oczekiwania kibiców, nie traktował nikogo ulgowo i pomimo świetnej obrony drużyny przeciwnej, dobrze radził sobie w walce na tablicach.

Real szybko objął kontrolę nad przebiegiem spotkania (9:3 w 3. minucie). Lietuvos miał problemy ze złapaniem odpowiedniego rytmu, ale kiedy tylko go znaleźli, dobitnie uświadomili całemu Spiroudome, dlaczego rywalizują z nami o ten tytuł. Z niezwykle szybką formacją obronną i poprawną skutecznością w ataku, Litwini wrócili do gry. Aleksander Trifunović wpuścił na parkiet wyjątkowo wysokiego Eurelijusa Zukauskasa (216 cm wzrostu) oraz byłego zawodnika Lagun Aro, Ivana Koljevicia, co w dużej mierze przyczyniło się do faktu, iż z minuty na minutę Lietuvos rósł w siłę. Madryccy koszykarze zdołali jednak dowieść prowadzenie do końca pierwszej kwarty, wygrywając ją wynikiem 22:18.

Po chwilowym odpoczynku, na boisko wrócił Felipe Reyes. Wraz z powrotem naszego kapitana, w zespół wstąpiły nowe siły; jego punkty podratowały sytuację Realu, który coraz częściej chybił, pozwalając przeciwnikowi na zmniejszenie strat. Nieoceniona okazałą się także niezwykła skuteczność Charlesa Smitha. Amerykanin trafił 5 z 6 rzutów za trzy punkty w pierwszej połowie finału, ustanawiając pod tym względem nowy rekord rozgrywek. Po jednej z jego „trójek" i celnym rzucie Delininkiatisa, na tablicy wyników widniał remis, 30:30. Koszykarze Joana Plazy nie dali się Lietuvosowi wyprzedzić i w przeciągu kilku minut zdobyli dwu-, trzypunktową przewagę (sam Reyes w ciągu 17 minut zdobył 14 punktów). Dzięki Batiście, drużyna z Wilna schodziła do szatni z jednym „oczkiem" przewagi nad Realem Madryt (41:40 do przerwy).

W trakcie całego sezonu, wielokrotnie zdarzało się, że kluczem do zwycięstwa naszych koszykarzy, była ich świetna gra w trzeciej kwarcie, gdzie Królewscy zazwyczaj nie pozostawiali rywalowi jakichkolwiek szans. Podobnie było i w wielkim finale. Real Madryt po przerwie rozegrał swoje najlepsze minuty wieczoru. Hervelle, Smith i Bullock byli autorami największej jak dotąd przewagi zespołu ze stolicy Hiszpanii (63:48 w 27. minucie). Od tego momentu wszystko się zmieniło. Nasi przeciwnicy, zarówno zawodnicy na parkiecie, jak i kibice na trybunach zorientowali się, że wygrana coraz bardziej oddala się od ich drużyny. Lietuvos nie potrafił odpowiedzieć na wyśmienitą grę Królewskich. W takich momentach, Trifunović zazwyczaj sięga po Koljevicia, który miałby podratować fatalną sytuację zespołu. Faktycznie, Serb powstrzymał rywali od powiększania i tak wysokiej już przewagi, lecz na zmianę prowadzenia się nie zapowiadało - Real, przed ostatnią kwartą, pewnie zmierzał do zdobycia Pucharu ULEB (69:58).

Ostatnie dziesięć minut rozpoczęły się od dwóch celnych rzutów Charlesa Smitha zza linii 6,25m (77:63). Lietuvos wiedział, że to już koniec. Królewscy zwolnili tempo gry i starali się „wykraść" jak najwięcej sekund, wykorzystując więcej czasu na rozgrywanie akcji. Po końcowej syrenie rozpoczęło się prawdziwe świętowanie - na trybunach, na ulicach Charleroi, ale przede wszystkim w szatni naszych zawodników. Real Madryt zdobywcą Pucharu ULEB!

Przed finałem, wielu dziennikarzy starało się znaleźć odpowiedź na pytanie: „Który z zawodników ma największe szanse na zostanie MVP?". Większość odpowiadała zgodnie - „Felipe Reyes". Wśród odpowiedzi nie zabrakło także Raúla Lópeza, bądź Louisa Bullocka, ale nikt nie wymienił nazwiska Charlesa Smitha, który okazał się najlepszym zawodnikiem finału. Amerykanin rozegrał świetny mecz - zdobył 19 punktów, trafiając 6/8 rzutów za trzy punkty oraz jeden rzut osobisty. Ponadto, Charles zaliczył trzy zbiórki w obronie oraz trzykrotnie blokował swoich przeciwników.

Dzięki temu zwycięstwu, nasz zespół zyskał upragniony, bezpośredni awans do Euroligi w następnym sezonie. Któż wie - może za rok będziemy świętować wygraną właśnie w tych rozgrywkach? Tego życzę sobie, nam wszystkim, a w szczególności naszym zawodnikom.


75 - Lietuvos Rytas (18+23+17+17): Stelmahers (4), Rush (10), Jomantas (7) , Petravicius (8), Nielsen (11) – Slezas (3), Lukauskis (-), Delininkiatis (9), Koljevic (9), Zukauskas (5), Batista (9), Blums (5);
87 - Real Madryt (22+18+29+18): Raül López (5), Bullock (16), Mumbrú (9), Hervelle (10), Felipe (16) – Smith (19), Tunçeri (5), Sekulic (7), Marko Tomas (-).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!