Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Guti: Oddałem Realowi serce i duszę

Odważny wywiad drugiego kapitana Królewskich

Zostałeś wyrzucony z boiska w Vigo. Czy to była sprawiedliwa decyzja?
Niezupełnie. Była przesadzona. Pierwsza żółta kartka była trochę na wyrost. Ominąłem Lequiego i zderzyłem się z nim. Nawet jeśli trochę przesadziłem z upadkiem, podszedł do mnie i przyznał że sfaulował. W mojej opinii to kwalifikowało się na rzut karny.

A drugi żółty kartonik? Co takiego się wydarzyło?
Druga żółta kartka była definitywnie niezasłużona. Tym razem poszło o to, że nie wolno dyskutować z arbitrem, nie wolno zaprotestować ani jednym słowem. Próbowałem wytłumaczyć Perezowi Burrullowi, że popełnił błąd i powiedziałem mu, że nawet Lequi przyznaje się do faulu, ale on wyrzucił mnie z boiska bez słowa.

Żałujesz, że wdałeś się z nim w dyskusję?
Nie można zostać wyrzuconym z boiska za słowa. Iturralde González powinien być wzorem dla innych. Branie udziału w meczach sędziowanych przez niego jest wspaniałe, ponieważ on się włącza w grę. Rozumie piłkarzy i rozmawia z nimi. Czasem to on popełnia błąd, czasem piłkarz, ale nic złego się nie dzieje.

Ale to dla Ciebie nowa sytuacja.
Wiem, że mój silny charakter miewał się lepiej, ale taki właśnie jestem i nie potrafię tego zmienić. Powtarzam, tym razem nie zrobiłem nic, co zasługiwałoby na taką karę.

Wdałeś się również w dyskusję z Robinho. Dlaczego?
To normalne podczas meczu. Starałem się go zmotywować i dać mu do zrozumienia, że musimy być bardziej skoncentrowani. Między nami nie ma żadnego problemu.

Zwróć uwagę na wszystko, przez co przechodził ostatnio Real Madryt, a jednak wciąż liczycie się w walce o tytuł!
Tak jest. Wszyscy myśleli że już po nas, ale my wciąż możemy wygrać. Ten tydzień może się dla nas okazać kluczowym w kwestii zmniejszenia strat do Barcelony, chociaż Osasuna to bardzo trudny rywal i ciężko ich pokonać. W sobotę jesteśmy za Saragossą.

Czy są powody aby wierzyć, że uda wam się osiągnąć cel?
Tak. To prawda, że nie gramy tak jak byśmy sobie życzyli, ale jesteśmy w stanie odrobić pięć punktów.

Co myślisz o dopingu ze strony kibiców?
Ich wsparcie jest zawsze bardzo ważne. Musimy wygrać ligę właśnie dla nich.

Więc ta cała krytyka jest sprawiedliwa?
Trochę tak. Takie trzeba wyciągnąć wnioski. Ale czasem drużyna jest traktowana bez szacunku.

Duża w tym zasługa Capello. Bardzo się zmienił przez te dziesięć lat?
Wciąż ma te same pomysły i ten sam styl gry, ale wszyscy się zmieniliśmy.

Ty również?
I to bardzo. Podczas pierwszego pobytu Capello w Madrycie byłem jeszcze dzieciakiem, który dopiero awansował z młodzieżówki i który miał przed sobą jeszcze wiele nauki. Teraz jestem całkowicie rozwinięty.

Dziesięć lat temu powiedziałeś gazecie AS, że Capello jest najlepszym trenerem w Europie. Czy teraz podtrzymujesz tę opinię?
Całkowicie. Podważanie jego autorytetu jest bezsensowne, ponieważ ma wspaniałe CV.

Wiedziałeś, że po przyjściu Capello będziesz piłkarzem pierwszego składu?
Myślałem, że to może być trudne, ponieważ moje pierwsze doświadczenia z nim nie były tak piękne. Bardzo pomogło mi przybycie Diarry i Emersona. Teraz mam inne zadania na boisku i czuję się potrzebny. Capello i Del Bosque to trenerzy, którzy najlepiej mnie rozumieli.

Miałeś sprzeczkę z Capello w Valdebebas.
Bzdura. Dyskutowaliśmy, a to nie to samo co kłótnia. Takie sytuacje zdarzają się między Tobą a Twoim przełożonym, nieprawdaż?

Więc wybaczyłeś mu fakt, że nie wyszedłeś w podstawowej jedenastce na mecz z Bayernem?
Wybacza się wtedy, kiedy jest jakiś poważny powód ku temu. Byłem zaskoczony gdy dowiedziałem się, że zacznę mecz na ławce, ale jedyną intencją Capello było dobro drużyny. Właśnie dlatego uszanowałem tę decyzję.

Ale to był dla Ciebie wielki cios. O czym myślałeś?
Byłem przygnębiony, ponieważ trudno jest siedzieć na ławce ze świadomością, że nie możesz pomóc drużynie. To był dla mnie najgorszy moment sezonu. Gol stracony po kilku sekundach był wielkim ciosem, ale kluczowy był gol van Bommela na Bernabeu.

Niektóre decyzje Capello, jak odsuwanie i przywracanie do składu Beckhama i Cassano, zaszkodziły drużynie?
Małe sprawy przynoszą małe szkody. Mieliśmy wiele zawirowań w tym sezonie, więc trudno nam wyjść na prostą.

Capello zmarnował Ronaldo?
To jego sprawa. Ale na pewno mógł wyciągnąć z niego o wiele więcej. Bez wątpienia to był jeden z najlepiej rozumiejących mnie napastników. Niektórzy mówią, że jest już skończony, ale on jest wyjątkowy. Udowodni to.

Czy Cristiano Ronaldo i Kaka są wystarczająco dobrzy, aby zapomnieć o Ronaldo?
Trudno go zastąpić, ale tylko oni mogą zagwarantować taki poziom. Cristiano i Kaka są w tej chwili najlepsi na świecie.

Wróćmy do Ciebie. Czy czujesz się wreszcie piłkarzem kluczowym?
Ważnym - tak, ale nie nietykalnym. Zostałem doceniony później niż inni, ale to zawsze motywowało mnie do ciężkiej pracy. Nie jest łatwo ugruntować swoją pozycję, gdy obok Ciebie grają tacy piłkarze jak Ronaldo, Zidane czy Figo.

Dlaczego w meczu z Barceloną drużyna pozostawiła po sobie całkowicie inne wrażenie niż w całym sezonie?
Kiedy grasz tak ważny mecz, i w dodatku grasz dobrze, ma to ogromne znaczenie, ale w każdym meczu chcemy grać tak jak w Barcelonie. Lubimy grać z Barcą, bo mamy wówczas mnóstwo przestrzeni. Mamy problemy z utrzymaniem wysokiej motywacji w pozostałych meczach sezonu. Musimy wykorzystać wsparcie kibiców. Nasz triumf w lidze zależy od naszej siły na Bernabeu.

Przyjąłeś przeprosiny Calderona po jego słynnych wypowiedziach na uniwersytecie?
Jego słowa zabolały, ale to nie jest kwestia wybaczania i zapominania. Powiedziałem mu prosto w twarz co o tym sądzę. Tak właśnie załatwia się tego typu sprawy.

Były zawirowania przy przedłużeniu umowy z Tobą. Widziałeś siebie grającego w innym klubie?
Tak, ale Calderon i Mijatovic wiedzieli czego chcą. Mogłem zdobyć więcej gdzieś indziej, ale to z tej szkółki młodzieżowej się wywodzę i tu zawsze będzie mój dom.

A co sądzisz o młodzikach taki jak Mata, którzy akceptują kuszące oferty innych klubów?
Zrobiłbym wszystko co możliwe by mieć pewność, że moi najzdolniejsi piłkarze nie odejdą, gdybym miał taką władzę. Ale odnalezienie granicy jest trudne. Ci zawodnicy chcą się rozwijać. Juanfran, Jurado, Arbeloa i Soldado mogliby sobie spokojnie tutaj poradzić.

Czego brakuje Ci do tego, by ludzie uważali Cię za wielkiego piłkarza?
Więcej goli. Tata zawsze powtarzał mi, że muszę więcej strzelać. Ale to instynkt: zawsze myślę o ostatnim podaniu.

Jak zapamiętają Cię fani?
Jako piłkarza, który oddał Realowi Madryt serce i duszę.

Czy boli spoglądanie wstecz na trzy finały Champions League, w których nie wziąłeś udziału?
To jest dla mnie jak cierń, ale czuję że mam duży udział w tamtych sukcesach, ponieważ grałem często. Pocieszam się myślą, że mogę zdobyć więcej tytułów i zagrać w większej ilości finałów.

To prawda, że nie oglądasz ostatnich meczów reprezentacji?
Niektórzy ludzie postradali zmysły. Zawsze życzę Hiszpanii zwycięstwa, ale wiem że przy tym facecie (Aragones) nigdy więcej nie zagram w reprezentacji. To jest przykre, ponieważ moja pozycja jest okupowana przez takich piłkarzy jak Iniesta czy Xavi.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!