Advertisement
Menu
/ blanca princesa / Freelover / realmadrid.com

M. Torres: Musimy nauczyć się współpracować

Obszerny wywiad z młodym <i>madridistą</i>

Miguel Torres jest wielkim objawieniem tego sezonu, nie dziwi więc, że prasa sportowa nie daje mu ostatnio wytchnienia. W wywiadzie dla La Voz del Porte, piłkarz opowiada o kilku ostatnich miesiącach swojego życia.

Nowy gwiazdor Realu Madryt ma madridismo we krwi. Od dziecka chodził na każdy mecz Królewskich, a teraz to jego podziwiają tłumy kibiców. Ma dopiero 21 lat, ale twardo stąpa po ziemi i zdaje sobie sprawę z faktu, że jego klubem wciąż jest Castilla. Jest bardzo wszechstronnym zawodnikiem, potrafi grać zarówno na bokach jak i na środku defensywy. Winą za swój osobisty sukces obarcza Michela, który zawsze w niego wierzył i pozwolił mu wyrwać się z Realu Madryt C.

Twoje życie drastycznie zmieniło się w ciągu sześciu miesięcy. Udało Ci się wyrwać z Realu Madryt C i wskoczyć do pierwszej drużyny.
Nigdy nie czułem się odtrącony na bok przez klub. Rozegrałem cały sezon w Realu Madryt C i miałem szczęście, że Michel wezwał mnie do Castilli. To zmieniło moje życie.

Miałeś silne poparcie trenera.
Zaufałem mu. Znał mnie od czasów, gdy grałem w drużynach dziecięcych, i zawsze wiedział na co mnie stać.

Niedawno Vicente del Bosque powiedział, że decyzje dotyczące młodych wychowanków były lekkomyślne.
My, zawodnicy Castilli, ciężko pracujemy aby wykorzystać szanse, które dostajemy. To oczywiste, że Real Madryt musi kupować najlepszych piłkarzy na świecie dla swojego dobra.

Del Bosque powiedział również, że piłkarze tacy Arbeloa, Jurado czy Soldado w niczym nie ustępują zawodnikom z pierwszego składu.
Są bardzo dobrzy. Na początku sezonu klub postanowił podjąć takie decyzje, które będą najlepsze dla każdego, i ci piłkarze przekonali się, że mogą sobie poradzic gdzie indziej.

W Kijowie zagrałeś od pierwszej minuty. Następnie wróciłeś do Castilli, a w styczniu znowu awansowałeś do pierwszego zespołu. Media śledziły to wszystko bardzo starannie.
Wielu ludzi obserwuje wydarzenia związane z tym klubem. Miło jest być w centrum zainteresowania, ale dobrze jest też mieć przy sobie kogoś, kto powie co robisz źle. Nadmiar pochwał nie służy zbyt dobrze. Nie interesuje mnie nic, co nie jest związane ze sportowym aspektem klubu.

Solari stwierdził, że określenie galacticos szkodzi drużynie, ponieważ kibice świętują zwycięstwo jeszcze przed rozpoczęciem meczu.
Panuje taka opinia, ale ja osobiście nigdy jej nie podzielałem. Wolę koncentrować się na codziennej pracy i na jej rezultatach w dniu meczu.

,,Galaktyczną" erę obserwowałeś z perspektywy kibica.
To było dobre, ponieważ mogłem wspierać drużynę kiedy tylko chciałem. Musimy nauczyć się wszystkiego, co było dobre w minionych latach, i zapomnieć o wszystkim, co było złe.

Teraz, kiedy wreszcie stałeś się piłkarzem pierwszego zespołu, jesteś rozczarowany stylem gry drużyny?
Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że w tej lidze są wspaniałe zespoły, które nie ułatwiają nam zadania. W składzie jest wielu nowych piłkarzy i nie zdążyliśmy jeszcze dostatecznie się zgrać. Musimy nauczyć się współpracować ze sobą i dowiedzieć się, co konkretnie zamierzamy zrealizować na boisku. Mogę zapewnić, że bardzo ciężko pracujemy w ciągu tygodnia. Myślę, że będziemy się liczyć w walce o tytuł do samego końca.

Real Madryt nie prezentuje takiego stylu gry, do którego przyzwyczaił nas w poprzednich latach. Zespół bardziej skupia się na obronie, aniżeli na ataku... Kibicom z Bernabéu ta zmiana nie za bardzo przypadła do gustu.
Bernabéu chce oglądać piękną piłkę, dlatego tak właśnie nas odbiera. Z trudem przychodzi nam dobra gra, ale chcę, aby wszyscy wiedzieli, że ciężko pracujemy, aby to zmienić. Obecnie najważniejszą rzeczą jest to, aby wygrywać mecze i uważam, że wszystko inne przyjdzie z czasem.

Być może źródłem problemów jest linia pomocy, ponieważ zbyt wielu piłkarzy było tam wystawianych.
Wszyscy pomogą drużynie, dopóki będą poprawnie trenować. Myślę, że to dobrze, iż kilku piłkarzy gra na tej samej pozycji, bowiem nie będzie gorzkiej rywalizacji pomiędzy nimi o miejsce w składzie.

Czy nie wprowadza to zamieszania między innymi zawodnikami?
Mamy w środku pola bardzo dobrych zawodników, ale muszą się wzajemnie trochę lepiej rozumieć.

W meczach przeciwko Bayernowi i Atlético, drużyna sprawiała wrażenie bardzo zmęczonej w drugiej połowie, przez co nie była w stanie zagrozić przeciwnikowi.
Nie trenujemy tak dużo, jakbyśmy tego chcieli i to objawia się właśnie w drugiej części każdego meczu. Uważam, że zespół jest w dobrej formie fizycznej. Na niedzielę przygotujemy się jak najlepiej.

Czy to oznacza, że tak wczesne odpadnięcie z rozgrywek Copa del Rey było dobre dla zespołu?
Puchar Króla to ważne trofeum. Zapominasz o wszystkim innym, gdy rozgrywasz mecz w takich rozgrywkach.

Prawdopodobnie zagrasz od pierwszej minuty przeciwko Getafe.
Walczę o zaufanie trenera w taki sam sposób, jak inni. Zawsze cierpliwie czekam, aż ogłosi wyjściowy skład. Oczywiście jestem szczęśliwy, jeśli gram.

Zapewne bolesne by było, gdybyś mecze z Bayernem i Barceloną spędził na ławce rezerwowych, po tym, jak przez dwa miesiące grałeś od pierwszej minuty.
Zawsze byłem zawodnikiem tego klubu, ale to Castilla jest moją drużyną, a wszystkie inne okazje do gry są dla mnie na tyle dobre, że mogę zdobyć dodatkowe doświadczenie. Jeśli trener nadal ma do mnie zaufanie, pokażę się z jak najlepszej strony, ale zrobię to również wtedy, gdy wrócę do Castilli.

To, że bronisz Capello, jest naturalne, ponieważ darzy twoją osobę dużym zaufaniem, ale czy nie uważasz, że ostatnio podejmował on dość dziwne decyzje, tak jak to miało miejsce w sprawie z Emersonem?
Czytałem o tym tylko w gazetach i nie interesuje mnie ten temat. Skupiam się tylko i wyłącznie na mojej codziennej pracy. Emerson był kontuzjowany, a teraz powraca do zdrowia. Jestem pewny, że już niedługo zagra na wysokim poziomie.

Ale na Bernabéu gra Emersona nie podobała się...
Bardzo wiele kosztuje nas to, by wygrywać spotkania. Wcześniej kibice przychodzili na mecze po to, by zobaczyć, co się będzie działo. Teraz chcą widzieć, jak zdobywamy punkty. Może przez to Emerson nie jest nadto uwielbiany.

Getafe nie jest najlepszym rywalem, należy bowiem do drużyn, które zawsze dążą do wygrywania wszystkich spotkań.
Prezentują ładną grę i mają dobrych zawodników. To będzie idealne spotkanie na to, by udowodnić, że wciąż znajdujemy się na szczycie.

Uważa się, że Alexis będzie przyszłością Realu Madryt.
Znam go dość dobrze, oglądałem go w zeszłym roku. Lubię oglądać mecze i przejmować to, co najlepsze w każdej defensywie. Alexis jest młody i ma jeszcze wiele do pokazania.

Ty, Alexis, Ramos i Marcelo moglibyście stworzyć w przyszłym sezonie jedną z najmłodszych defensyw w Primera.
To są tylko hipotezy, na temat których ludzie lubią rozmawiać w części sezonu, w jakiej się znajdujemy. Teraz jestem skoncentrowany na kolejnym spotkaniu. Cannavaro i Helguera mogą jeszcze wiele dać tej drużynie.

W drużynie nie ma żadnego drugiego defensywnego zawodnika, który byłby tak wszechstronny, jak Ty. Możesz grać na obu flankach, w środku, poza tym dośrodkowujesz równie dobrze z obu nóg.
Zawsze lubiłem mieć szeroki wachlarz umiejętności, które pozwoliłyby mi grać na różnych pozycjach. Nie jestem jeszcze piłkarzem tylko na jedną z nich, wciąż się dookreślam jako zawodnik. Staram się nauczyć wszystkiego, co najlepsze na każdej pozycji.

Mało jest bocznych obrońców, którzy potrafią dośrodkować piłkę obydwoma nogami. Pamiętam tylko Zambrottę.
Dużą zasługę ma w tym Míchel. Od początku sezonu ustawiał mnie na lewej obronie. Zagrałem na tej pozycji 18 spotkań, które dały mi wiele pewności siebie. Ta umiejętność wykorzystywania lewej nogi wychodzi mi teraz dość dobrze.

Ta wszechstronność, którą posiadasz, może służyć Ci też ku temu, by Luis Aragonés powołał Cię wreszcie do reprezentacji Hiszpanii.
Moje myśli znajdują się tylko w Realu Madryt. Oczywistym jednak jest, że chciałbym zacząć grać z reprezentacją. Już powołanie do kadry U-21 było spełnieniem marzeń, jeśli więc powołają mnie do reprezentacji seniorów...

Nadchodzące trzy mecze zadecydują o przyszłości Realu Madryt. Ciężko byłoby, gdyby Real został wyeliminowany z Ligi Mistrzów oraz oddalił się w marcu od czołówki Ligi.
W naszych umysłach nie ma miejsca na myśli o porażce z Getafe, ani też z Bayernem czy Barceloną. Drużyna będzie walczyć. Jeśli wygramy te spotkania, nabierzemy wystarczająco morale, by pozytywnie zakończyć sezon.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!