Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Śmierć Ramóna Marsala

Zdobywca legendarnej bramki w meczu z Athletic odszedł z tego świata

Wczoraj w wieku 73 lat zmarł były pomocnik Realu Madryt, Ramón Marsal Ribó, który w zespole Blancos spędził trzy sezony – od 1955 do 1958 roku. W tym czasie wystąpił w 59 oficjalnych spotkaniach, strzelił 27 bramek, trzykrotnie wygrywał rywalizację w Primera División oraz również trzy razy cieszył się z triumfu w Pucharze Europy.

Urodzony 12 grudnia 1934 roku w stolicy Hiszpanii zawodnik zaczął swoją przygodę z futbolem w wieku szkolnym i szybko został dostrzeżony przez wysłanników Realu Madryt. Jako utalentowany pomocnik trafił do młodzieżowej drużyny Królewskich już w sezonie 1948/49, a stamtąd wypożyczany był do Herculesa oraz Murcii. Jego dobre występy w tych klubach zaowocowały powrotem do Realu Madryt. Na swój debiut w białych barwach musiał czekać do czwartej kolejki La Liga w sezonie 1955/56, kiedy to wybiegł w pierwszym składzie na mecz z Cultural Leonesa. Pełen skład prezentował się następująco: J. Alonso, Navarro, Marquitos, Lesmes, Manolín, Zárraga, Joseíto, Marsal, Di Stéfano, Rial i Gento, a spotkanie zakończyło się triumfem Królewskich 2:1. W tym samym sezonie drużyna zdobyła Ligę Mistrzów, a w wygranym ze Stade de Reims 4:3 finale od pierwszej minuty grał dwudziestojednoletni Marsal.

Jego drugi sezon spędzony w klubie na zawsze kojarzył się będzie ze zdobytą w meczu z Athletic Bilbao bramką – po minięciu trzech rywali pokonał ówczesnego golkipera baskijskiej drużyny Carmelo. Sam Alfredo Di Stéfano przyznał: “Mimo zwycięstwa 6:0, wszyscy mówili tylko o tym golu". Po meczu rozentuzjazmowani kibice celebrowali sukces na płycie stadionu. Niestety sielanka trwała wyjątkowo krótko, 20 kwietnia 1958 roku podczas meczu z Celtą Vigo Marsal próbując opanować piłkę źle stanął i z grymasem bólu na twarzy upadł na murawę. Kontuzja kolana okazała się na tyle poważna, że pomocnik był zmuszony przedwcześnie zakończyć sportową karierę. Wprawdzie próbował jeszcze swoich sił w Plus Ultra czy Murcii, jednak nigdy nie udało mu się na dłużej powrócić do profesjonalnego futbolu.

Niech spoczywa w spokoju.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!