Advertisement
Menu
/ as.com / marca.com

Dynamo - Real 2:2, powrót Ronaldo

Szczęśliwy remis Realu w Kijowie

Real Madryt udał się dzisiaj do Kijowa, aby z tamtejszym Dynamem rozegrać ostani mecz w grupowej fazie tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Ponieważ Królewscy już wcześniej zapewnili sobie awans do 1/8 finału tych rozgrywek, pojechali na Ukrainę w mocno okrojonym składzie. Fabio Capello postanowił oszczędzić większość piłkarzy z podstawowego składu, zwłaszcza iż już niedługo arcyważne ligowe spotkanie z Sevillą.

Mecz ten stał pod znakiem powrotów. Po raz pierwszy od dłuższego czasu w podstawowym składzie znaleźli się Ronaldo oraz David Beckham. Kibice Królewskich dość długo czekali na ich powrót do dobrej formy. Ci doświadczeni piłkarze razem z Salgado i Diarrą mieli stanowić wsparcie przede wszystkim dla wychowanków Realu. I tak w pierwszym składzie znaleźli się również de la Red, Nieto czy Torres. Z ławki rezerwowych weszli potem Javi García i Borja Valero. Jak wiadomo, Real normalnie nie gra w takim eksperymentalnym składzie. Stąd pojawiły się pewne obawy co do końcowego wyniku meczu. Królewscy zapowiadali, że pomimo pewnego awansu, nie zlekceważą przeciwnika i postarają się wywieźć korzystny wynik ze stolicy Ukrainy.

Już w pierwszej połowie okazało się, że defensywa Realu nie stanowi monolitu. Ukraińcy raz po raz stwarzali zagrożenie pod bramką Diego Lopeza. Doskonały mecz rozegrał Shatskikh, który dwukrotnie pokonał naszego bramkarza. Pierwszy raz uczynił to w 13. minucie po podaniu Białkiewicza. Tę bramkę możemy zapisać też na konto Alvaro Mejii, którego uprzedził strzelec gola. Piłkarze i kibice Dynama Kijów mieli kolejny powód do radości w 27. minucie. Obrona Realu stała jak zaczarowana kiedy to Ukraińcy wymieniali między sobą podania. W końcu Shatskikh strzelił w Diego Lopeza, piłka odbiła się z powrotem od strzelca i wpadła do bramki. Wydawało się zatem, że Królewscy mogą powtórzyć wynik z 1999 roku, kiedy to przegrali z Dynamem w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Na szczęście tutaj nie mogło być mowy o takich konsekwencjach.

Druga połowa była już nieco lepsza w wykonaniu Realu. Na uwagę zasługiwał znakomity strzał Roberto Carlosa i uderzenie w słupek Davida Beckhama. I kiedy wydawało się, że 3 punkty zostaną w Kijowie, wówczas Ukraińcy zupełnie zapomnieli, że w drużynie Blancos gra Ronaldo. W 86. minucie piłka niemal sama spadła mu pod nogi po rzucie rożnym. Będąc praktycznie sam na sam z bramkarzem Dynama, nie dał mu żadnych szans. Trzy minuty później rajd Brazylijczyka w pole karne zakończył się faulem na nim. Sam poszkodowany pewnie wykorzystał jedenastkę. Oby Ruud van Nistelrooy obejrzał sobie dokładnie powtórki i zobaczył jak należy prawidłowo wykonywać rzut karny (Holender nie strzelił dwóch kolejnych karnych ze Steauą i Lyonem).

I tak Real Madryt, podobnie jak przed rokiem, zakończył rozgrywki grupowe na drugim miejscu za Olympique Lyon. Styl gry również bardzo podobny, ale tym razem nieco bardziej przekonujący.

Na uwagę zasługuje fakt, że na tym etapie rozgrywek Real Madryt był najskuteczniejszą drużyną w Lidze Mistrzów, strzelając 14 goli. Nikt inny nie może się pochwalić podobnym rezultatem. W 1/8 finału Królewscy mogą trafić na kogoś z szóstki: Arsenal, Chelsea, Liverpool, Manchester United, Bayern Monachium i AC Milan. Jak widać każdy z tych rywali to godny przeciwnik. Poza tym, jak łatwo policzyć, prawdopodobieństwo wizyty w Anglii na wiosnę wynosi dokładnie 2/3. Nie można zatem powiedzieć, że 15 grudnia należy się obawiać o wynik losowania. Każdy rywal będzie arcytrudny. Ale jeśli chce się wygrać Ligę Mistrzów, nie można narzekać tylko wygrywać z każdym.

Składy
Dynamo Kijów: Szowkowskyj - Marković, Rodrigo (Mandziuk 34'), Rodolfo, Niesmacznyj - Husiew, Yssuf, Mikhalik, Białkiewicz - Miłewskyj (Rotan 84', Szackich
Real Madryt: Casillas - Salgado, Mejía, Torres, Roberto Carlos - Beckham, Diarra, de la Red (Javi García 69'), Nieto (Valero 74') - Cassano, Ronaldo

Bramki:
1-0 Szackich 13'
2-0 Szackich 26'
2-1 Ronaldo 86'
2-2 Ronaldo 88'

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!